Magdalena Staniszewska
|
Uroczystość podsumowująca obchody Roku Fryderyka Chopina. Prowadzenie imprezy: Magdalena Staniszewska i Zdzisław Dumowski, Rościszewo 26 października 2010 r.
|
|
Majowy poniedziałkowy poranek, wszystko rozkwita, budzi się do życia, a ja dowiaduję się, że Zdzisław Dumowski nie żyje... Oszołomienie, niedowierzanie i złudna nadzieja, że to może pomyłka, że to nie ten.
Połączyła nas - czyli regionalistów sierpeckich - pasja do utrwalania dziejów lokalnej społeczności i wydarzeń oraz miłość do słowa pisanego, do czytania, dyskutowania, także polemizowania. Poznaliśmy się w Bibliotece Miejskiej, miejscu, które skupiało takich, jak my, zapaleńców. Wspólna organizacja spotkań autorskich, finalizujących wydanie przez Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Sierpeckiej kolejnej publikacji, to zawsze było spore wyzwanie logistyczne. Wiadome było, że na "kolejną książkę Dumowskiego" przyjdą tłumy. Tak, każda z 47 publikacji wydanych pod auspicjami TPZS to było Jego "dziecko", nawet jeśli miało samodzielnego autora. To On zabiegał o sponsorów, pisał projekty i wnioski o dotacje, załatwiał kwestie związane z procesem składu i druku. Cieszył się na każdą kolejną książkę, nawet jeśli napotykał przeciwności. Widział cel i sens wydawania publikacji, które ze względu na tematykę czy trud zgromadzenia materiału pewnie nigdy by się nie ukazały. Jaką czuliśmy radość i satysfakcję po każdym udanym spotkaniu promującym nowe wydawnictwo! Wiedzieliśmy, że robimy rzeczy ambitne, niszowe, dlatego tym większa była duma, gdy doceniali to też inni.
|
Spotkanie redaktorów "Sierpeckich Rozmaitości" z okazji jubileuszu 20-lecia czasopisma w Zajeździe Kasztelan. Od lewej: P. B. Gąsiorowski, M. Staniszewska, Z. Dumowski, D. Nawrocka-Nowak, R. Suty, H. Burakowska, J. Burakowski, M. Wiśniewska, T. Kowalski, 3 grudnia 2011 r.
|
|
Imponował mi swoją ogromną wiedzą i erudycją. Gdziekolwiek i na jakikolwiek temat zabierał głos, robił z tego niemalże oratorski popis. Lubiłam z nim rozmawiać. Lubiłam sposób, w jaki się do mnie zwracał: "Magdalenko". Miał wyraziste i specyficzne poglądy. W wielu kwestiach, zwłaszcza dotyczących polityki, mieliśmy odmienne zdanie, ale słuchaliśmy się nawzajem, wymienialiśmy uwagami. Obydwoje ubolewaliśmy nad kruchością ludzkiego życia, zwłaszcza gdy opuszczali nas kolejni piszący społecznicy. Ciosem była dla nas śmierć Haliny Giżyńskiej-Burakowskiej, a niedługi czas później Jana Burakowskiego - osób, które ukierunkowały sierpecką działalność wydawniczą. Myślę, że swoją pracą pragnął wypełnić po nich lukę. Czasem można było odnieść wrażenie, że tak bardzo spieszył się z wydawaniem kolejnych książek, jak gdyby bał się, że może nie zdążyć z realizacją wszystkich zamierzeń.
|
Promocja książki Tomasza Kowalskiego "W Sierpcu za cara". Na zdjęciu od lewej Maria Wiśniewska, Tomasz Kowalski, Magdalena Staniszewska i Zdzisław Dumowski, 4 grudnia 2013 r.
|
|
Ale wydawanie książek to nie jedyny aspekt działalności regionalistycznej Zdzisława Dumowskiego. Jako prezes Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Sierpeckiej zainicjował przyznawanie medalu "Pro Domo Sua" im. Prokopa i Feliksa Sieprskich, który otrzymywały osoby szczególnie zasłużone w swej pracy na rzecz lokalnej społeczności, to także wytyczenie nowego szlaku turystycznego prowadzącego trasą osobliwości ziemi sierpeckiej, nazwanego imieniem Bartosza Paprockiego, to także renowacja miejsc pamięci, zgłaszanie kolejnych osób, by władze lokalne przyznały im odznaczenia za zasługi, to pomysł zorganizowania pierwszej w Sierpcu debaty dotyczącej lokalnych mediów i wymieniać tak by można jeszcze długo. Ale nie byłoby tego wszystkiego, gdyby nie spiritus movens, jakim był Zdzisław Dumowski!
|
Obchody 690. rocznicy lokacji Sierpca. Jedną z inicjatyw było wydanie książki Magdaleny Staniszewskiej "Sierpecki dorobek literacki i publicystyczny". Na zdjęciu Autorka i Zdzisław Dumowski, 13 maja 2012 r.
|
|
Opisałam niemal każde ze spotkań autorskich, które prowadził. Był wdzięczny za każdą notę, zdanie. Nie zapominał o słowie dziękuję. Za sprawą pozytywnie zaopiniowanego przez Instytut Książki projektu (Zdzisław Dumowski wykazywał się ogromną sprawnością w pisaniu wniosków dotowanych z funduszy państwowych) w 2014 r. ukazała się moja książka o Janie Burakowskim. Niedługo później zaproszona zostałam do współpracy nad drugim tomem niezwykle popularnej książki "Ziemia Sierpecka znana i nieznana" wydanej przez TPZS w 2015 roku.
|
Promocja książki autorstwa Magdaleny Staniszewskiej "Jan Burakowski - bibliotekarz, publicysta, literat. Monografia biobibliograficzna". Na zdjęciu autorka i Zdzisław Dumowski, 27 listopada 2014 r.
|
|
Ten rok również rozpoczęliśmy od wielkich planów wydawniczych w związku obchodami 100-lecia Niepodległości Polski. Choć kilka miesięcy temu Zdzisław Dumowski wydawał się przygaszony i zapowiadał likwidację Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Sierpeckiej, praca nad kolejną publikacją dodawała mu skrzydeł. Liczył na pozytywne zaopiniowanie kilku grantów, cieszył się, że z zaproszonych do współpracy nad książką autorów nikt mu nie odmówił, choć prawdopodobnie po raz kolejny byłaby to dla nich praca społeczna.
Oczywiście nie był osobą pozbawioną wad, a Jego silny, dominujący charakter często dawał o sobie znać podczas wspólnie realizowanych zadań. Umieliśmy jednak zawsze wywalczyć kompromis i dojść do porozumienia. Jego śmierć to niepowetowana strata dla lokalnego środowiska. Odszedł człowiek, który tak wiele jeszcze mógł zdziałać, który pokazywał, że czasem warto iść pod prąd, na przekór sympatiom i antypatiom, a nawet własnym poglądom. Zostanie po nim wiele dobrego. Będzie żył w wydanych przez siebie książkach, w każdym słowie, które zostawił na ich kartach, łamach czasopism czy w wirtualnej przestrzeni stron internetowych.
Będzie mi Pana brakowało, Panie Zdzisławie!
|