1/2002 |
||
Aktualne wydanie Archiwum Redakcja Komentarze Strona główna |
Poprzedni artykuł
Spis treści
Następny artykuł
|
|
12 lat rządów Szczepana Jamiałkowskiego w Mochowie
W 1990 roku, kiedy został wójtem w Gminie Mochowo, miał 28 lat i był najmłodszym wójtem w Polsce. Aby sprostać życiowemu wyzwaniu, musiał przejść przyśpieszony proces swoistej edukacji, czyli stracić sporo zdrowia, zanim zdołał poznać ludzi, rozpracować ich wzajemne relacje i znaleźć sobie między nimi miejsce. Zdobył się na ten wysiłek. Postarzał się i wygasił właściwą jego osobowości impulsywność. Gmina Mochowo bardzo się zmieniła w czasie 12 lat jego rządów. Mam na myśli zmiany w infrastrukturze technicznej i społecznej, dzięki którym warunki życia na wsi podnoszą się na wyższy poziom wygody i zbliżają do warunków życia w mieście. Młody wójt uwierzył w samorządność gmin i podstawę sukcesu budował na wytężonym wysiłku własnym gminnego budżetu, w którym udział wydatków na inwestycje nie schodził poniżej 30%. Rada Gminy i Zarząd Gminy kolejnych kadencji dawały się przekonywać, że jest to dobry kierunek. Polityka taka jest na dłuższą metę dosyć niebezpieczna, ponieważ przeinwestowany budżet raczej prędzej niż później dostanie drgawek. Na szczęście wszystkie ekipy rządowe od 1990 roku stosowały specjalny system finansowego wspomagania gmin, szczególnie gmin wiejskich, za pośrednictwem instytucji i agend rządowych. Wydeptanie ścieżek dostępu do osób z tych instytucji i zyskiwanie tzw. pozabudżetowych środków to super-zadanie dla każdego ambitnego wójta, a innych w Polsce nie ma. Konkurencja panuje więc tu duża i coraz większego znaczenia nabiera polityczne opowiedzenie się wójta. Kalkulacja Szczepana Jamiałkowskiego zgłaszającego akces do PSL, partii chłopskiej, jest jak najbardziej poprawna z punktu widzenia interesów mieszkańców gminy. Na takim posunięciu Gmina Mochowo tylko zyskuje, ponieważ politycy PSL zajmujący rozmaite stanowiska decyzyjne w różnych agendach rządowych już na starcie są życzliwie nastawieni do Mochowa. Nie ma takiej sfery życia społeczności gminnej, której w ciągu tych 12 nie objęłyby korzystne zmiany sfinansowane z budżetu gminy. Szkolnictwo (Szkoła Podstawowa w Ligowie, Szkoła Podstawowa i Gimnazjum w Mochowie, hala sportowa w Bożewie). Służba zdrowia (remont i doposażenie Ośrodka Zdrowia w Ligowie, nowy Ośrodek Zdrowia w Mochowie z nowoczesnym sprzętem typu USG, ogólnodostępne dwa gabinety stomatologiczne w ramach kontraktu z Kasą Chorych, obecnie nowa prywatna apteka w Mochowie). Wodociągi (w całej gminie). Gazyfikacja przewodowa bardzo mocno zaawansowana. Ta sprawa zasługuje na podkreślenie. Tylko raz na sto lat może się zdarzyć okazja, żeby dystrybutor gazu chciał budować nieopłacalny dla niego gazociąg dosyłowy do wiejskiej gminy. I tę jedyną okazję Szczepan Jamiałkowski wykorzystał. Trudno dziś jeszcze docenić znaczenie decyzji Rady Gminy Mochowo o gazyfikacji, a taką decyzję radni podjęli, ulegając argumentacji wójta. Wyasfaltowane drogi. Odremontowane strażnice OSP. Pomoc dla parafii. Nawet promocja debiutanckiego tomiku mochowskiego poety Jerzego Milewskiego. A jakie rozległe plany! Szczepan Jamiałkowski ma żywą umysłowość. Szybko wychwytuje wszelkie nowinki mogące służyć dobru mieszkańców. Wspomaga tych, którzy chcą coś dobrego zrobić dla Gminy. Dobrym przykładem jest choćby jego życzliwość dla harcerstwa, które znajduje kolejne punkty zaczepienia w gminnych szkołach. Ma w Mochowie mocną pozycję, która upoważnia go do starania się o mandat społecznego zaufania na kolejne cztery lata. Zdzisław Dumowski |
||
Poprzedni artykuł Spis treści Następny artykuł |