4/2000 |
||
Aktualne wydanie Archiwum Redakcja Komentarze Strona główna |
Poprzedni artykuł
Spis treści
Następny artykuł
|
|
Ach, co to był za ślub!!!
Ania , śliczna dziewczyna, rodowita sierpczanka, ukończyła szkołę baletową w Warszawie. Reżyser Zespołu Pieśni i Tańca " MAZOWSZE", prowadząc nabór wśród absolwentek szkoły baletowej, właśnie naszą Anię wybrał, odrzucając dwieście innych nie mniej urodziwych i utalentowanych dziewcząt. Dziś Ania jest w Japonii, tam wyszła za mąż, ma syna, który na razie raczkując, już idzie w ślady Mamy. Ale od początku. Występy w Zespole "MAZOWSZE", kojarzą się nam z pięknymi strojami, wspaniałą muzyką, doskonałą choreografią, żywiołowością tańca ludowego. Wyjazdy, koncerty, aplauz publiczności, bisy i kosze kwiatów. Widowisko oglądane z przyjemnością i podziwem i z dumą , bo zazdrości nam tego cały Świat. Utożsamiamy się z "Mazowszem" nie tylko dlatego, że na Mazowszu mieszkamy. Ania z Zespołem, zwiedziła obydwie półkule i wszystkie kontynenty. Jednak ten blask sławy, sukcesy oraz cały blichtr i szpan, kosztują. Ceną jest ciężka, mordercza praca, mieszkanie na walizkach, brak życiowej stabilizacji i wiadomo że to nie może trwać wiecznie, na pewno nie dłużej niż młodość. Trzeba mieć plany na dalsze życie i swoją przyszłość umieć zorganizować i najlepiej aby jeszcze dało się być szczęśliwym. Według nestora polskich filozofów, szczęście polega na tym, żeby robić to co się kocha i żeby z tego dało się żyć. Ania wybrała Japonię i pracę modelki. Kraj kwitnącej wiśni dlatego, że jest taki czysty, uporządkowany, cały w ukłonach, uśmiechach, uprzejmości, życzliwości i uczciwości. Zawód modelki, ponieważ tę pracę kocha i dzięki niej zarabia na życie. Wyszła za mąż za Japończyka. Ślub odbył się, można powiedzieć dwa razy, po polsku i po japońsku, co przedstawiają załączone fotografie oraz filmy video, których tu niestety opowiedzieć się nie da. W ubiegłym roku urodził się syn i podobnie jak Mama pozuje do fotografii reklamujących dziecięce ubranka, na razie. Szczęśliwa Babcia tego polsko-japońskiego malucha, Pani Danusia Przybojewska, trzykrotnie już robiła z Sierpca eskapady do Japonii a, kwietniowym numerze "Rozmaitości" pokazaliśmy Jej fotografię z Zięciem, na tle japońskiego krajobrazu. Redakcja życzy naszej Ani i jej rodzinie wszystkiego najlepszego. Ryszard Suty |
||
Poprzedni artykuł Spis treści Następny artykuł |