4/2001 |
||||||||||
Aktualne wydanie Archiwum Redakcja Komentarze Strona główna |
Poprzedni artykuł
Spis treści
Następny artykuł
|
|||||||||
OD ANNASZA DO KAJFASZA... CZYLI PISZ PAN NA BERDYCZÓW!!!
Tak można spuentować efekty walki o prawo przywiezienia węgla ciężarówką do własnego domu, jaką toczą od marca br. mieszkańcy ulicy Wojska Polskiego. Zaczęło się od tego, że 31 marca policja ukarała mandatem kierowcę ciężarówki, który dostarczył węgiel do posesji państwa Wiśniewskich. Ulica obok klasztoru ma ograniczenie ruchu dla ciężarówek. Mandat nie został zapłacony do dziś, natomiast trwa korespondencja pomiędzy organami samorządowymi i odpowiednimi instytucjami a mieszkańcami, którzy w liczbie kilkunastu osób podpisali się na piśmie skierowanym do kompetentnych Władz. Mieszkańcy poprosili aby umożliwić im wjazd na własne posesje samochodami ciężarowymi, na przykład z węglem i sprawili naszym włodarzom niemały kłopot. Poniżej przytaczamy obszerne fragmenty oryginalnych dokumentów - korespondencji, pomiędzy poważnymi, szacownymi, instytucjami oraz mieszkańcami ulicy Wojska Polskiego w Sierpcu. Niech Czytelnicy ocenią sami.
Zdaniem redakcji naszej gazety, sprawa jest do załatwienia w przeciągu pół dnia, bez zużywania kilogramów papieru i wytężonej pracy kompetentnych, dobrze opłacanych i wykształconych urzędników. Racje mieszkańców są oczywiste i z ich bezpośrednich wypowiedzi wynika, iż nie zaniechają wysiłków aby przywrócić rozsądek i normalność. Cała sprawa wywołuje zażenowanie i niesmak. Koszty poniesione przez mieszkańców, na telefony, na podróże do Płocka, na znaczki pocztowe do listów poleconych, czas stracony w poczekalniach różnych instytucji, wszystko to nie przyniosło dotychczas efektu. Wydaje się, że Mieszkańcy zrobili już wszystko, co było do zrobienia, a właściwych decyzji nadal nie ma kto podjąć. "A może urzędnikom chodzi o uzasadnienie potrzeby istnienia własnych stołków, pokazanie jak są ważni a jak mało ważni są Obywatele miasta, a zwłaszcza jacyś tam emeryci i renciści z ulicy Wojska Polskiego. Przecież węgiel można nosić na plecach w worku, albo w koszu albo w wiadrach i niech nam urzędnikom nie przeszkadzają piastować naszych funkcji swoimi petycjami i takimi drobnymi sprawami" - tak to oceniają i komentują w swoich wypowiedziach Mieszkańcy. Ryszard Suty |
||||||||||
Poprzedni artykuł Spis treści Następny artykuł |