4/2001 |
||||||||
Aktualne wydanie Archiwum Redakcja Komentarze Strona główna |
Poprzedni artykuł
Spis treści
Następny artykuł
|
|||||||
GROBY EWANGELICKIE I PRAWOSŁAWNE
NA CMENTARZU SIERPECKIM
„Ojczyzna to ziemia i groby”
W czasach przedrozbiorowych w Sierpcu nie było poza pojedynczymi osobami ludności ewangelickiej. W 1776 roku możemy określić liczbę mieszkańców parafii sierpeckiej na blisko 2000 osób, z czego 1631 stanowili katolicy, a około 300 osób Żydzi. Wymieniony jest również 1 "akatolik". Należy zatem przypuszczać, że dopiero w związku z II rozbiorem Polski (1793) zaczęli napływać do Sierpca Niemcy, będący przeważnie ewangelikami. Dla nich to urządzono pod koniec XVIII w. cmentarz przy obecnej ul. Benedyktyńskiej, w połowie drogi między kościołem farnym a kościołem Świętego Ducha. Zaznaczony on jest na mapie miasta z 1800 r. Zapewne pochowano tam niewiele osób, gdyż na zachód od położonego przy drodze do Torunia nowego wówczas cmentarza katolickiego zlokalizowano również ewangelicki. W 1793 roku w Sierpcu mieszkało już 15 ewangelików. Chociaż w wyniku wydarzeń z początku XIX wieku Sierpc od 1815 r. należał do Królestwa Polskiego zwanego "Kongresówką" i będącego pod coraz większymi wpływami Rosji, ludności ewangelickiej przybywało. W 1858 roku mieszkało już w mieście 335 Niemców (co stanowiło ok. 6,6% mieszkańców). Należy tu zaznaczyć, że określeń Niemiec i ewangelik nie można utożsamiać. Wśród Niemców byli również katolicy. Część Niemców stopniowo polonizowała się i wtapiała w społeczność polską. Przykładem może być Bogumił Rosenthal, pastor z połowy XIX w. (używający imienia w formie polskiej, a nie równoważnego Gotlieb), który swoją córkę Elżbietę Sabinę wydał w 1859 roku za katolika Franciszka Ksawerego Myślińskiego herbu Jastrzębiec. W XX w. takich przykładów mamy bardzo dużo. Poza tym byli także Polacy wyznania ewangelickiego, jak chociażby August Krokowski. Cmentarz ewangelicki miał kształt czworoboku. Od wschodu i południa graniczył z cmentarzem katolickim, a od zachodu z później założonym prawosławnym. Pod koniec II wojny światowej na jego części pochowano poległych żołnierzy radzieckich oraz wzniesiono im okazały pomnik. Na pozostałym terenie częściowo za zgodą władz kościoła ewangelicko-augsburskiego zniwelowano stopniowo większość grobów, przeznaczając miejsca na nowe pochówki i budowę grobowców. Niestety zniszczono przy tym szereg cennych nagrobków. Na obszarze dawnego cmentarza ewangelickiego zachowały się jedynie 3 nagrobki sprzed 1918 r. oraz kilkanaście z okresu późniejszego. Zaprezentujemy tu najciekawsze z nich oraz osoby, które tam spoczywają.
Najstarszym nagrobkiem jest płyta pozioma w kształcie sarkofagu wykonana z szarego piaskowca (145 cm x 73 cm) poświęcona Augustowi Krokowskiemu (ur. 1814 w Mławce koło Mławy - zm. 3 II 1877 w Sierpcu). Był on synem Andrzeja i Fryderyki. Jak czytamy na epitafium, pełnił urząd radcy rządu gubernialnego płockiego. Jego nagrobek ostatnio został wyremontowany z inicjatywy burmistrza i władz miejskich. Interesujący żeliwny krzyż wysokości 125 cm o trójlistnych, ozdobionych gwiazdkami zakończeniach ramion, stoi na grobie Henrietty Ziehske. Inskrypcja w języku niemieckim zajmuje powierzchnię całego krzyża i jest wykonana metodą odlewu wypukłego. Henrietta Ziehske (Cieske), z pierwszego męża Lange (ur. 2 VII 1843 - zm. 1 IX 1894 w Sierpcu), była córką Jana Dombkowskiego (albo Dimkoskiego) i Wilhelminy. W pejzażu cmentarza widoczny jest potężny pomnik przedstawiający Chrystusa dźwigającego krzyż. Postać Chrystusa umieszczona jest na postumencie uformowanym w postaci stosu głazów. Całość ogrodzono żeliwnym parkanem. Pomnik wykonała firma (lub firmy) Mendakowskiego i Marankiewicza z Płocka. Ten piękny nagrobek stoi na miejscu wiecznego spoczynku rodziny Pehlke. Spoczywają tu Fryderyk Pehlke (ur. 1842/43 w Nitzbaldzie - zm. 10 VII 1911 w Erfurcie), właściciel browaru, oraz jego żona Natalia Henrietta z Łebkowskich (ur.1853 w Rzeszotarach Starej Wsi - zm. 13 III 1902 w Sierpcu), a także ich synowie Gustaw Adolf (ur. 12 IV 1876 w Goślicach - zm. 24 V 1916 w Sierpcu) i Otton Henryk (ur. 25 X 1881 w Sierpcu - zm. 4 IV 1949 w Sierpcu) z żonami oraz późniejsi członkowie rodziny. Rodzina Pehlke jest wielce zasłużona dla miasta i społeczności Sierpca. Do niedawna jeszcze znajdował się okazały nagrobek z początku XX w. wykonany przez firmę kamieniarską W. Szillinga. Pochowany był tam Adolf Reinhold Poltzoch (ur. 7 I 1872 w Płocku - zm. 11 XII 1907 w Sierpcu), syn Daniela i Huldy z domu Zeibold. Był nauczycielem, a w parafii ewangelickiej pełnił funkcję kantora. Wraz z nim spoczywał syn jego oraz jego żony Marty Laury z Gleiserów, Bruno Ottomar (1894 - 1895). Na dole postumentu znajdował się napis: "Żyłem z wami, cierpiałem i płakałem n wami". Niestety ten interesujący dla naszej historii nagrobek został zniszczony w 1989 r. wskutek zbudowania tu grobowca dla innej rodziny.
Wymieńmy jeszcze kilka osób, których nagrobki późniejsze się uchowały. Rodzina Preuss albo Preiss związana jest z dziejami Kwaśna. Posiadali tam zbudowany na rzece Skrwie młyn wodny oraz znajdujący się obok dworek pięknie wkomponowany w otoczenie. Na cmentarzu znajduje się okazałych gabarytów grobowiec, który stał się miejscem spoczynku dziesięciu członków rodziny. Inskrypcja jest prosta ale bardzo treściwa, podaje imiona oraz daty roczne i miejsca urodzin i zgonów, zawiera jednak pewne nieścisłości. Na krawędzi grobowca wyryto datę 1932 zapewne związaną z nadaniem mu obecnego kształtu. Spoczywa tu Karol Ludwik (ur. 1809 w Neustadt-Eberswalde - zm. po 1850), syn Jana Ludwika i Doroty Zofii, kotlarz z Gąbina i jego żona Wilhelmina z domu Hinz (ur. 1820 w Galance k. Gąbina - zm. 1870 w Gąbinie). Ich syn Karol Edward (ur. 14 III 1843 w Gąbinie - zm. 4 V 1900 w Kwaśnie) w końcu XIX w. nabył dobra w Kwaśnie i tu osiadł, zapewne również dokonał eksportacji szczątków swoich rodziców na cmentarz sierpecki. Pochowani są tu także jego żona, dwóch synów, synowa i troje wnuków. Aleksander Paschke (ur. 14 XI 1876 w Zgierzu - zm. 5 V 1938 w Sierpcu) był synem Teodora i Emilii. W Sierpcu pełnił funkcję proboszcza parafii ewangelicko-augsburskiej. On jak i jego żona Paulina Aniela z domu Boerner (ur 1878 w Zduńskiej Woli - zm. 21 VIII 1934 w Sierpcu) pochodzili z rodzin nacechowanych polskim patriotyzmem. Takimi okazały się również ich dzieci. Henryk Gede (ur. 28 IX 1877 - zm. 9 VII 1943) był właścicielem młyna parowego w Sierpcu przy ul. Świętokrzyskiej. Podkreślał swe przywiązanie do polskości. W tym duchu wychowane były również jego dzieci, z których syn Jerzy zginął w 1939 r. pod Modlinem. Żona Henryka Gede, Sydonia (ur. 1XII 1881 - zm. 24 XII 1945), zmarła w więzieniu osadzona przez NKWD.
August Ferdynand Petlikau (ur. ok. 1864 w Szczechowie - zm. 17 X 1932 w Sierpcu) był synem Daniela i Marianny z Holwegów. Żoną jego była Julianna z Binertów. Ewangelicy mieszkający w wioskach z dala od parafialnego cmentarza zakładali sobie niewielkie cmentarzyki wiejskie. Jeden taki położony był w lesie koło wsi Osówka, gdzie mieszkało kilkanaście rodzin ewangelickich. Dzisiaj trudno po nim znaleźć jakiekolwiek ślady. Drugi powstał w wiosce Białasy. Jest w stanie opłakanym. Tylko na jednym przewróconym nagrobku zachowała się trudna do odczytania inskrypcja. Jest to pomnik Erharda Henryka Brischke (ur. 27 XI 1912 w Bliźnie - zm. 16 IV 1925 w Bliźnie), syna Jana i Berty z domu Kopp rolników z Blizna.
* * *
Od 1815 r. Sierpc znajdował się w granicach Królestwa Polskiego. Stopniowo, zwłaszcza po powstaniu listopadowym osiedlali się urzędnicy, a także od lat czterdziestych wraz ze stacjonowaniem wojsk rosyjskich napływały rodziny oficerów. Spowodowało to konieczność założenia cmentarza. Utworzono go na zachód od ewangelickiego. Po środku cmentarza zbudowano kaplicę zwieńczoną charakterystyczną dla architektury cerkiewnej kopułą. Po 1918 r. ludność prawosławna wyprowadziła się. Kaplicę rozebrano, a cmentarz zaczęto wykorzystywać dla celów grzebalnych ludności katolickiej. Stopniowo zaczęły również być usuwane nagrobki. Do niedawna były jeszcze trzy takie groby, ale w 1988 r. zniszczono jeden z nich. Czyn to karygodny, był to bowiem nagrobek burmistrza miasta Sierpca. Parfirij Wasiljewicz Szerszniew, od kilku lat pełniący urząd burmistrza, zmarł 15 stycznia 1914 r. (wg prawosławnego kalendarza juliańskiego) w 43 roku życia. Nagrobek jego miał kształt płyty z szarego piaskowca (145 cm x 75 cm) ozdobionej wyrzeźbionymi na narożnikach kwiatami.
Zachował się pomnik z czarnego marmuru (wysokości ok. 230 cm) stojący na mogile Władimira Josifowicza Szimanskiego (ur. 1878 - zm. 25 III 1905, wg kalendarza juliańskiego), porucznika ukraińskiego pułku dragonów. Ten młody oficer zginął podobno zastrzelony przez kolegę strzelającego do trzymanej w ręce rublówki. Na pomniku pozostał ślad po zdjęciu oraz po umocowanym naganie. Jest jeszcze jedna pozostałość po tymże cmentarzu. Jest to żelazny kuty krzyż prawosławny (ze skośną poprzeczką) stojący na mogile ogrodzonej żelaznym płotkiem. Mamy tu ładny przykład dawnego rzemiosła kowalskiego. Nie zachowała się jednak tabliczka z inskrypcją. Dzisiaj trudno już jest dostrzec granice pomiędzy poszczególnymi cmentarzami, uległy one znacznemu zatarciu. Można jednak zauważyć, że poszczególne fragmenty parkanu cmentarnego mają inny układ cegły oraz innego kształtu są skonstruowane słupki. W ten sposób patrząc od ulicy możemy wyznaczyć prostopadłe do niej dawne granice cmentarzy. Odmiennego kształtu są również kolejne bramy prowadzące niegdyś na różne cmentarze. Ten mur też jest ważnym zabytkiem naszego miasta i należy o niego zadbać. Widzimy, jak niewiele zostało z czasów, gdy nasze miasto zamieszkiwali przedstawiciele różnych narodowości, wyznawcy różnych religii. Nie wiem, czy było wtedy lepiej niż dziś, wiem jednak, że było z pewnością barwniej. Powinniśmy chronić ocalałe po tamtych czasach pamiątki, gdyż one są świadectwem naszej historii. Paweł Bogdan Gąsiorowski |
||||||||
Poprzedni artykuł Spis treści Następny artykuł |