5/2000 |
|||||
Aktualne wydanie Archiwum Redakcja Komentarze Strona główna |
Poprzedni artykuł
Spis treści
Następny artykuł
|
||||
Stryj Franciszek
Mój stryj - Franciszek Giżyński urodził się pod koniec XIX w. (1884 r.). Pochodził z bardzo licznej rodziny. Dziadkowie posiadali jedenaścioro dzieci - ośmiu synów i trzy córki. Byli właścicielami liczącego ok. 50 ha gospodarstwa rolnego w Szumaniu. Jak na zapewnienie przyzwoitego startu w samodzielne życie całej gromadce, nie było to dużo. Jednak dzięki niebywałej pracowitości i gospodarności udało im się uzbierać każdemu dziecku przyzwoity posag. Przyszłość swojego potomstwa wiązali z wsią, ale starali się dać im wykształcenie, które przekazywało umiejętności niezbędne w życiu codziennym. Edukacją młodych Giżyńskich zajął się sprowadzony do domu nauczyciel. Najzdolniejszy z chłopców - Franciszek, po zakończeniu nauki w domu został jeszcze wysłany do jakiejś szkoły. Jak długo w niej przebywał i jaką wiedzę tam zdobył, nikt z żyjących obecnie osób nie wie. Nie ulega jednak wątpliwości, że nie była to szkoła zła, bo uczeń posiadł umiejętność swobodnego wypowiadania się na piśmie w bardzo przyzwoitej polszczyźnie. Starzy ludzie, którzy go jeszcze pamiętają zgodnie stwierdzają, że pisał udane wiersze. Chętnie też recytował. Niestety, do tej pory prawie nic się nie zachowało, choć z relacji nielicznych znających go i jeszcze żyjących osób wynika, że spod jego pióra wychodziła zarówno liryka, wyrażająca tęsknotę za wielką miłością, jak i epika. Bardzo interesujący był zwłaszcza poetycki opis pielgrzymki do Częstochowy.
Niezbyt dużo wie się o jego życiu. Rodzeństwo stryja - cała dziesiątka - założyło rodziny i żyło z pracy na własnych gospodarstwach. Franciszek pozostał samotny, mimo że należał do mężczyzn interesujących. Przystojny, energiczny, umiejący się bawić, był mile widziany, szczególnie na większych spotkaniach towarzyskich. Zwłaszcza, że pięknie tańczył i chętnie występował w roli wodzireja. Nic więc dziwnego, że okoliczna szlachta zagrodowa, zwłaszcza z Chwał i Pszczel nie wyobrażała sobie wesela czy balu bez uczestnictwa stryja Franciszka. Bywał też na wszystkich okolicznych odpustach. Mimo tak ruchliwego trybu życia i wielu znajomości nie znalazł sobie kandydatki na żonę. Chodzą słuchy, że choć tęsknił za miłością, w kontaktach z kobietami czuł się onieśmielony. Z upływem lat stał się też ostrożny i nieufny. Bał się, że zainteresowanie jego osobą przez płeć piękną może nie było szczere, że może wynikało stąd, iż należał do ludzi zamożnych. Jak twierdzi moja starsza siostra Zofia, gdy przebywał w naszym domu zwierzył się, że jakaś panna przysłała mu swoje zdjęcie i zaproponowała zawarcie znajomości. Na fotografii prezentowała się bardzo interesująco. Była to osoba młoda. Uprzedzając obawy stryja, człowieka już wówczas niemłodego podkreślała, że nie lubi "młodzików", a podobają się jej mężczyźni dojrzali. Ale i ta oferta została zignorowana. Tak więc w przeciwieństwie do swoich braci i sióstr, najmłodszy i podobno najatrakcyjniejszy Giżyński nie dał się "złamać" i pozostał kawalerem do końca życia. Wśród jego utworów nie zabrakło też wierszy dla dzieci. Jako mała dziewczynka, niewiele zapamiętałam z kontaktów ze stryjem. Ale bywał u nas często i jeden żartobliwy dwuwiersz utrwalił się w mojej świadomości.: "Tereska goniła pieska Nie złapała, bo była za mała" Odnosi on się do mnie. (Teresa to moje drugie imię).Po licznych poszukiwaniach udało się też znaleźć trzy wiersze stryja Franciszka, które niżej prezentujemy, a w rodzinnym albumie zachowało się zdjęcie stryja i panien, z którymi bracia Giżyńscy chętnie się spotykali. Były to panny pochodzące ze wsi Miłotki k/Szreńska. Nie wykluczone, ze stanowiły dla stryja przedmiot westchnień i inspirację do pisania. Jednak "poeta - baletnik", jak go nazywano podobno o swoich uczuciach nie lubił mówić. Pewnie wolał je zawrzeć w wierszach. Zmarł w 1939 r., tuż po wybuchu wojny. Pogrzeb odbył się 8 września. Pochowany został na cmentarzu w Koziebrodach. Halina Giżynska - Burakowska Wiersze Stryja Franciszka
|
|||||
Poprzedni artykuł Spis treści Następny artykuł |