"Herbarz szlachty powiatu sierpeckiego" profesora Jerzego Łempickiego - ukoronowanie sierpeckich publikacji 2008 roku |
2008-12-09 |
|
"Herbarz szlachty powiatu sierpeckiego" |
|
|
Właśnie ukazało się długo oczekiwane, monumentalne dzieło profesora Jerzego Łempickiego "Herbarz szlachty powiatu sierpeckiego", będący czwartą częścią "Herbarza mazowieckiego". O książce z pewnością można powiedzieć, że jest ukoronowaniem wszystkich wydanych w tym roku w Sierpcu publikacji. Profesor Jerzy Łempicki to wyjątkowa postać, wybitny naukowiec, specjalista w dziedzinie budownictwa, związany z kilkoma ważnymi polskimi uczelniami wyższymi. Imponujące osiągnięcia naukowe w dziedzinie budownictwa nie przeszkodziły profesorowi w rozwijaniu wielkiej pasji historycznej związanej z badaniem dziejów i majątków rodzin szlacheckich. Praca badawcza, której przed laty podjął się Jerzy Łempicki nie byłaby możliwa do zrealizowania, gdyby nie systematyczność, sumienność i wielki upór, w dążeniu do zrealizowania wymarzonego celu. Wydawanie "Herbarza" rozpoczęło w 1997 roku poznańskie wydawnictwo "Heroldium". Pierwsze dwa tomy zawierały wprowadzenie, w którym dokładnie omówiono podstawę źródłową opracowania, zagadnienia demograficzne, majątkowe i społeczne związane z terytorium Mazowsza Północnego, a także dzieje dóbr ziemskich i stosunków własnościowych poszczególnych wiosek parafii powiatu płockiego, z czasów staropolskich. Rok później wydano tom trzeci, w którym znalazły się dzieje rodzin szlacheckich i własności ziemskiej powiatu bielskiego. Zebrane w jednym woluminie wszystkie trzy tomy "Herbarza" w 2007 roku przekazane zostały Miejskiej Bibliotece Publicznej w Sierpcu jako dar od prezesa Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Sierpeckiej Zdzisława Dumowskiego. Wydawnictwo "Heroldium" nie zrealizowało według przyjętego planu wydawniczego kolejnego, czwartego tomu publikacji, ze względu na chorobę i śmierć Jerzego Łempickiego. Czwarty, sierpecki tom, ukazuje się dopiero w tym roku, staraniem Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Sierpeckiej. "Herbarz szlachty powiatu sierpeckiego" to jak do tej pory najpotężniejsza pod względem formatu i objętości (610 stron) sierpecka publikacja. Zawiera usystematyzowaną, chronologicznie przedstawioną wiedzę na temat dziejów własności ziemskiej w powiecie sierpeckim, a także historie rodzin szlacheckich w tymże rejonie. W przeciwieństwie do ukazujących się tradycyjnie herbarzy, które przedstawiały w układzie alfabetycznym poszczególne rodziny szlacheckie całej Rzeczpospolitej, niniejsze dzieło ma układ terytorialny i stanowi zamkniętą całość (każdy tom opisuje dany powiat). Lekturę warto rozpocząć od wspomnień o Jerzym Łempickim spisanych przez syna Autora, Jerzego Michała Łempickiego. Nie brakuje w nich najważniejszych faktów z życia profesora oraz opowieści o gromadzeniu przez uczonego materiałów do dzieła. Nowatorski sposób badania archiwalnych akt, a także wyjaśnienie sposobu korzystania z publikacji przybliżył czytelnikowi historyk Paweł Bogdan Gąsiorowski. Historia gromadzenia materiałów do Herbarza, opanowania ogromu wiedzy, którą udało się odczytać Jerzemu Łempickiemu ze starych akt, wydaje się wprost nie do ogarnięcia dla przeciętnego człowieka. Profesor badał akta (udostępnione przez Sąd Hipoteczny w Płocku), które nieuporządkowane, złożone w zawilgoconej piwnicy, spoczywały niewykorzystane od kilkudziesięciu lat! Podobnie było z zapomnianymi przez historyków mazowieckimi księgami grodzkimi (z Archiwum Akt Dawnych w Warszawie), w oparciu o które systematycznie udawało się profesorowi rekonstruować skomplikowane połączenia genealogiczne poszczególnych rodzin i odtwarzać historie wsi, z którymi rodziny te od pokoleń były związane. Precyzję badawczą i skrupulatność Autora można chyba jedynie porównać do pracy średniowiecznych skryptorów, którzy zamknięci w klasztorach przez prawie całe życie przepisywali i ozdabiali dzieła, które dziś ze względu na unikatową wartość podziwiać możemy jedynie na specjalnych wystawach w najważniejszych bibliotekach. Tym większy szacunek należy się profesorowi Łempickiemu, że nawet w momencie poważnych kłopotów zdrowotnych nie zaprzestał swojej działalności badawczej, dzięki czemu dziś sierpczanie i mieszkańcy powiatu sierpeckiego mogą cieszyć się tak wartościowym dziełem. "Herbarz szlachty powiatu sierpeckiego" to nieoceniona publikacja dla miłośników genealogii, pasjonatów heraldyki, a zwłaszcza dla wszystkich osób, które badają lub dopiero pragną poznać historię i pochodzenie własnej rodziny i przodków. Poszukiwania te z pewnością ułatwi przejrzysty układ treści, liczne przypisy w tekście oraz wyjaśnienie znaczeń najczęściej stosowanych w źródłach sformułowań. "Herbarz szlachty powiatu sierpeckiego" swoją promocję miał w czwartek 11 grudnia 2008 roku w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Sierpcu. Książkę można kupić u Wydawcy lub w sierpeckiej księgarni "Bonus". Jerzy Łempicki: Herbarz szlachty powiatu sierpeckiego. Herbarz mazowiecki. T. 4, Sierpc: Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Sierpeckiej, 2008.- 610 s.; il. Spis treści: Wspomnienie o Jerzym Łempickim (Jerzy Michał Łempicki); Zanim się pochylimy nad "Herbarzem"... (Paweł Bogdan Gąsiorowski); Wprowadzenie (Jerzy Łempicki); Dzieje własności ziemskiej w powiecie sierpeckim: Parafie Sierpc, Mochowo, Kurowo, Goleszyn, Jeżewo, Zawidz, Kisielewo, Borkowo Kościelne, Rościszewo, Bieżuń, Lutocin, Zieluń, Lubowidz, Syberia, Borzewo, Gozdowo, Bonisław, Słupia; Dzieje rodzin szlacheckich w powiecie sierpeckim: Babecki, Bądzyński, Białoskórski, Białyszewski, Bledzewski, Borkowski I, Borkowski II, Brudnicki, Dobrynicki, Dramiński, Dziembakowski, Grabowski, Grembecki, Grotkowski, Guzowski, Jeżewski, Kęsicki, Kisielewski, Komorowski, Kosiński, Koskowski, Kotarski, Kozicki, Krajewski, Krasiński, Krzętkowski, Kurowski, Lisicki, Lutocki, Makomaski, Mieszczkowski vel Miescki, Miłobędzki, Miszewski vel Myszewski, Myszyński, Piastowski, Przeradzki, Przybojewski, Rachocki, Romatowski, Rościszewski, Rzeszotarski, Rzezawski, Sieprski, Skoczkowski, Smoszewski, Somański vel Szumański, Stropuchowski, Studzieński, Suleński, Sułkowski vel Sulikowski, Suski, Swajęcki, Swaradzki, Świerkocki, Ważyński, Wiechecki, Wróblewski, Zaleski, Zawidzki, Zglinicki, Zołszyński, Żółtowski, Żurawski vel Żurawiński; Rodziny szlacheckie wywodzące się z powiatu płockiego i bielskiego.
Magdalena Wiśniewska
Komentarze do artykułu: [13]
AJ
2010-06-27 09:07:23 - Jaka cena jest tej pozycji?
Lucja
2009-10-26 14:37:58 - Kupiłam książkę w Sierpcu, przejazdem, jak tylko w archiwum zdobyłam informację o takich korzeniach. Książka jest naprawdę imponująca, jeżeli ustalenia autora są prawidłowe mam wyprowadzone w jednej z linii korzenie bardzo w głąb, najgłębiej jak tylko możliwe. Przed wydaniem książki pewnie nie miałam szansy do tego dotrzeć. W XIX wieku, w okresie zaborów, szlachta się rozproszyła i ich potomkowie o Mazowszu (i Ziemi Dobrzyńskiej) zapomnieli. U mnie nikt w rodzinie nie wspominał o Mazowszu, a w poszukiwaniach trudno było się przebić przez wiek XIX. Czyli Łempickiemu, autorowi tej książki, zawdzięczam odkopane korzenie, bez jego pracy nic by nie było, sama przecież podobnie tytanicznej pracy bym nie wykonała. Czy profesor ma następców, czy ktoś z jego potomków pociągnie temat dalej?
Iwona
2009-02-21 23:25:50 - Wspaniała rzecz!! Dzięki tej publikacji wiele osób dowie się o swoich przodkach. Są osoby, które poza danymi o rodzicach i ich rodzicach (często niepełnymi)niewiele więcej wiedzą o swojej rodzinie. Proszę na to spojrzeć z tej strony. Każdy chciałby wyrysować sobie swoje drzewo genealogiczne, mieć pamiątki... Dzięki znajomości swych korzeni łatwiej nam jakoś odnaleźć się na tym padole. I naprawdę nieistotne jest, czy przodkami byli szlachcice, mieszczanie czy chłopi, tyle że to akurat świetnie się składa dla potomków opisywanych w tej książce rodzin, że akurat taka pozycja powstała.
czytelnik
2008-12-14 00:36:44 - Te biuro dokumentacji dziala jak kazdy urzędnik - chodza tam do biura jak na dyzur do 15.00 i po pensje, a na prace naukowa trzeba i wizji, i pracowitości i pomyślunku nie mówiac o pasji. Za jego czasów bezpowrotnie zniszczylo sie wiele sierpeckich zabytków.
czytelnik
2008-12-13 14:37:06 - Piękna, wartościowa książka. Szkoda, że lokalny ośrodek badań historycznych przy Urzędzie Miasta pogrążony w ciężkim marazmie jakoś nie bierze przykładu a tylko markuje pracę
do niech tam
2008-12-12 10:27:09 - Żałość, zazdrość, egoizm i sierpecka maluczkośc - to własnie pokazała Pani - albo Pan zabierając głos na tym forum. Negowanie jednej z najważniejszych ksiązek ostatnich miesięcy, a do tego wtrącanie populistycznych bredni o głodzie na świecie najlepiej oddaje to kim Pani jest. Bardzo dobrze, że nie było Pani na imprezie promocyjnej.Tam nie potrzeba takich inteligentów. Widać, że Pani zainteresowania kultura ograniczaja sie jedynie do obejrzenia szmiry telewizyjnej typu Barwy szczęscia. Gratuluję. Swoje poglądy prosze zachowac dla siebie. A ludzie zgromadzeni w czytelni to elita kulturalna tego miasta. Może to chodzi o to, że Pani w niej nie ma? Dziś radzę wpłacić pieniązki na konto stowarzyszeń walczących z głodem na świecie
niech tam
2008-12-11 22:06:27 - Nie byłam na spotkaniu. O co tym ludziom chodzi? Toż to tylko bicie piany. Zajmują się jakimiś herbami, pochodzeniem szlacheckim, gdy tymczasem na świecie jest ponad miliard ludzi głodujących. Samolubstwo i egoizm. Ci co byli w bibliotece mogliby wyjść poza swoje "ja" o zobaczyć bliźniego, zrozumieć go i może wyciągnąć do niego rękę. Sami egoiści i egocentrycy. Takie spotkania to potwierdzają, ale nic nowego do naszych umysłów ani serc nie wnoszą. Syty nie zrozumie głodnego. Odziany nie pojmie nagiego. Szlachta jawi mi się jako zarozumiała garść ludzi, którzy siedzą na swojej grzędzie i wbijają się w dumę tylko dlatego, że ich pradziad był jakimś nierobem, któremu ktoś coś dał. najczęściej chodzi tylko o bezwartościowy papier, albo herb aby nieroba można było na odległość rozpoznać, jakby mało było go wyczuć na odległość. Typowy zaścianek i kompleksy z poprzednich epok, gdy każdy chciałby mieć więcej niż na to zasługiwał. Nie żałuję, że nie byłam, bo pewnie bym powiedziała parę słów prawdy i popsuła bym atmosferę samouwielbienia, wypowiedzi pełnych kurtuazji przez ą i ę. Lepiej, że ni byłam. Nie musiałam patrzeć na zadufanie, brak skromności i brak samokrytycyzmu. Niech tam. (na marginesie dodam, że ze strony forum po kliknięciu na link powrotny do uroczystości z herbarza, ląduje się na innym artykule. Paranoja jest goła.
do zainteresowanego
2008-12-11 21:12:17 - Byłam na promocji.Herbarz w cenie promocyjnej można było kupić w Bibliotece za 80 zł.Imponująca publikacja, cena wcale nie wygórowana.Promocja wspaniala, było bardzo dużo ludzi, miejsca zajęte wszystkie w całej czytelni. Ludzie na poziomie, dyskusja i całośc tego spotkania na najwyższym poziomie.Tak się robi prawdziwą Kulturę, taką przez duze K.Bylam pierwszy raz i chciałabym brać udział w takich spotkaniach.Była córka i syn autora Herbarza oraz przyjaciele Sierpca z Bydgoszczy na czele z Pawłem Gąsiorowskim i sympatykami Sierpca.Czuję si e dowartościowana.Brawo dla organizatorów.
Zainteresowany kupnem
2008-12-11 19:09:35 - Chętnie kupię, ale ile kosztuje ?
amol
2008-12-11 01:51:30 - To widzimy jak nasze rody szlacheckie się zeszmaciły. Ci co zabiegają o swój image poprzez wyszukiwanie wśród swoich przodków szlacheckich korzeni nie wiedzą co czynią. Niektórzy gotowi są płacić za swoje pochodzenie. Taki tego skutek, że szlachty pełno jak psów, a zacność też psia. Lepiej być porządnym człowiekiem pracy, niż byle jakim szlachcicem. Jakieś to wszystko porąbane i chore. Kochani. Weźcie amol na głowy!
do PS
2008-12-10 14:38:43 - Herbarz można będzie kupić podczas promocji w Bibliotece Miejskiej,w sierpeckiej księgarni Bonus. Księgarnia ta prowadzi sprzedaż internetową.Można też będzie kupić u Wydawcy.
PS
2008-12-10 11:15:28 - Szanowni Państwo, czy można nabyć Państwa publikacje w internecie?
aw
2008-12-09 21:04:54 - gdziez mozna to cudo zdobyc?
Administrator serwisu nie odpowiada za treść komentarzy zamieszczonych na tej stronie przez internautów
|