|
Aleksandra Kasprzak: Wydrąż mi rodzinę w serze, Biuro Literackie, Kołobrzeg 2024, 216 s. |
|
Sierpczanka, Aleksandra Kasprzak, napisała powieść, która ukazała się nakładem wydawnictwa Biuro Literackie. Wydanie prozatorskiego debiutu, zatytułowanego "Wydrąż mi rodzinę w serze", stało się możliwe za sprawą wygranej w 18. edycji projektu "Połów. Prozatorskie debiuty 2023", który wyłania najciekawsze autorki i autorów, a tym samym ułatwia im literacki start.
Kasprzak urodziła się w 1998 roku. Jest absolwentką Zespołu Szkół nr 1 w Sierpcu, ukończyła anglistykę, rusycystykę i polonistykę na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Jej największa pasja to literatura. Już od dziecka dała poznać się jako uzdolniona twórczyni, sprawnie posługująca się piórem, czego wyraz dała biorąc udział w konkursach literackich. W 2017 roku w rodzinnym Sierpcu zajęła pierwsze miejsce w 10. edycji konkursu literackiego "Młodzi Sierpeccy Twórcy Literatury" organizowanego przez sierpecką Bibliotekę Miejską. Nagrodzone wiersze Aleksandry przeczytać można w tomiku "Mój świat" (Sierpc 2017), będącym pokłosiem konkursu. Do najważniejszych osiągnięć literackich sierpczanki należy uzyskanie tytułu Mistrza Slamu Poetyckiego miasta Poznań, reprezentowanie Polski na Mistrzostwach Świata Slamu Poetyckiego w Paryżu (2024), zdobycie Nagrody Publiczności w Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim im. Jacka Bierezina (2023). Ponadto współpracowała z Teatrem Ósmego Dnia w Poznaniu, gdzie zdobyła I nagrodę w konkursie na "Wiersze, które należy mówić głośno", jest też laureatką pierwszej nagrody w XXIX i XXX Konkursie Literackim im. Dionizego Maliszewskiego w Ostrołęce. Obecnie pracuje jako redaktorka ASZdziennika, gdzie jej osobliwe poczucie humoru ma idealne zastosowanie (ASZdziennik to serwis internetowy o charakterze satyrycznym, parodiujący znane portale informacyjne poprzez publikowanie absurdalnych, zmyślonych newsów). Dodatkowo, co możemy przeczytać na skrzydełkach jej debiutanckiej powieści oraz w notach biograficznych na portalach literackich, jest slamerką, memiarą, lubi brokat, kotki i kaczki oraz czipsy koperkowe.
Powieść "Wydrąż mi rodzinę w serze" przedstawia rodzinną historię opowiedzianą z perspektywy zagubionej nastolatki - Gryczanki Kaspijskiej. Fanów sierpcianów z pewnością zainteresuje informacja, że akcja powieści rozgrywa się w Sierpcu. W jednym z rozdziałów pojawia się też pobliskie Mochowo. Bohaterka i jej rodzina mieszkają w bloku na jednym z sierpeckich osiedli, wymienionych jest też kilka charakterystycznych dla miasta miejsc, jak chociażby Jeziórka. Miejscem najistotniejszym dla całej konstrukcji fabularnej jest jednak sierpecka mleczarnia, produkująca m.in. ser, w którym daje się rzeźbić ludziki, tudzież spożyć go, by zaspokoić głód. To także zakład, który w przewrotnym finale tej historii choć na chwilę pozwoli Sierpcowi być ważnym miejscem na mapie kraju i nie tylko…
W powieści nie brakuje absurdalnego humoru, sarkazmu, ironii i groteski, jednak są one rodzajem broni, ochronki, którą posługuje się narratorka - Gryczanka w swym smutnym życiu. Dziewczyna dorasta w patologicznej rodzinie, w której obydwoje rodzice są alkoholikami i jedynie matka stara się pracować na utrzymanie trójki dzieci i męża. W mieszkaniu na blokowisku ciągle wybuchają awantury, odbywają się alkoholowe libacje, czego świadkami są Gryczanka i jej siostra (uwięziona w ciele chłopca). Najstarsza siostra wyprowadziła się jakiś czas temu z Sierpca. W domu panuje bieda, brud, dzieci są zaniedbane, często głodne (zamiast obiadu zajadają się czipsami, czasem zlizują kurz z podłogi).
Dramat dziewczynki wyraża się w pytaniu, które kieruje ona do babci - czy rodzice kiedyś przestaną pić? Na co pada makiaweliczna odpowiedź, odbierająca dziecku resztki nadziei - "Pić znaczy żyć. Gdy w gardle bulgocze, to myśli prorocze". Gryczanka jest dojrzała emocjonalnie, żyje z przekonaniem, że pewnego dnia umrze na średniość, patrzy na swoją rodzinę nieco z boku, kreując wokół siebie świat, stanowiący dla niej niejako bańkę ochronną, pozwalającą przetrwać trudne chwile. O swojej rodzinie mówi: "Byliśmy pocztówką z wakacji, której nikt nie przyczepiłby na lodówce". Ta historia odziera z jakichkolwiek złudzeń, że będzie lepiej. Gryczanka próbuje odnaleźć swoją tożsamość poprzez poznanie historii bliskich. Ta okazuje się jednak mocno rozczarowująca, bo ani babka, ani matka nie potrafiły wyrwać się od przemocowych mężczyzn, pomimo, że miały swoje plany, marzenia, ambicje (ważna w odkryciu tego faktu jest dla dziewczyny lektura pamiętników matki).
Odrażające miejsce, w którym przyszło żyć Gryczance i jej bliskim ujawnia w jakiś sposób wewnętrzną niechęć do małych miasteczek, które cechuje brak perspektyw, ciasny światopogląd mieszkańców, nietolerancja, jest sporo patologii, zaś ludzie wiodą smutny, monotonny żywot. Formą protestu wobec takiego stanu rzeczy jest transformacja głównej bohaterki w aktywistkę walczącą z nietolerancją, wykluczeniem i osobliwymi formami sierpeckiej patologii.
Debiutująca literatka nie uczyniła z Sierpca wizytówki. W kilku zdaniach, które uważam za akt sporej odwagi i erupcji niechęci do miejsca, w którym żyje, główna bohaterka wyraziła to, co nie ukrywajmy, uważa wiele osób, nieodnajdujących w Sierpcu absolutnie żadnych perspektyw na dobre życie, traktujących miasto wręcz jako symbol absmaku.
"Wydrąż mi rodzinę w serze" to proza surrealistyczna. Aleksandra Kasprzak mistrzowsko posługuje się sarkazmem i ironią, w powieści pełno jest zaskakujących skojarzeń, kombinacji myślowych. Autorka niemalże bombarduje słowem. To powieść zadziorna, przebogata językowo, odważna. Nie brakuje w niej absurdalnych zdarzeń i drastycznych, naturalistycznych, wręcz turpistycznych opisów, zwłaszcza dotyczących ludzkich wydalin. Epatowanie owymi opisami jest momentami aż nazbyt przerysowane, odrażające. Niemniej, pod względem literackim, owo strzelanie słowem, posługiwanie się zindywidualizowanym językiem przypomina nieco prozę nagradzanej Zyty Rudzkiej, z której powieścią "Ten się śmieje, kto ma zęby" miałam nieustannie skojarzenia, gdy czytałam książkę Kasprzak.
Ciekawi mnie, jak rozwinie się dalsza kariera pisarska sierpczanki. Aleksandra ma ogromny potencjał twórczy, pytanie tylko czy znajdzie odbiorców o podobnym poczuciu estetyki i wrażliwości na ten rodzaj literackiego ekshibicjonizmu?
Aleksandra Kasprzak: Wydrąż mi rodzinę w serze, Biuro Literackie, Kołobrzeg 2024, 216 s.
Wersja audio recenzji
Po więcej informacji na temat ukazujących się książek regionalnych lub po polecenia literackie zapraszam na kanał literacki Ex Libris
Ex Libris na FB