|
Wernisaż wystawy portretów autorstwa Andrzeja Wołejko, CKiSz 15.06.2012 r. |
|
|
To wystawa, która nie daje spokoju jeszcze długo po wyjściu z Galerii. Na portretach Andrzeja Wołejki nie znajdziemy ludzi o wysokim statusie społecznym, pięknych i bogatych, wręcz przeciwnie, to reprezentanci nizin społecznych, kloszardzi, żebracy, ślepcy, ludzie, których często mijamy z odrazą. |
|
W Galerii im. Stefana Tamowskiego w Centrum Kultury i Sztuki od piątku 15 czerwca oglądać można wystawę portretów autorstwa Andrzeja Wołejko. Artysta jest mieszkańcem Bieżunia, ale wiele podróżuje, najczęściej po Francji i Szwajcarii, gdzie powstały prezentowane w Sierpcu prace.
To wystawa, która nie daje spokoju jeszcze długo po wyjściu z Galerii. Na portretach Andrzeja Wołejki nie znajdziemy ludzi o wysokim statusie społecznym, pięknych i bogatych, wręcz przeciwnie, to reprezentanci nizin społecznych, kloszardzi, żebracy, ślepcy, ludzie, których często mijamy z odrazą. Dopiero ich portrety uzmysławiają nam, że być może oni też kiedyś wiedli normalne życie. Byli tacy, jak my - widzowie. Stąd zapewne tytuł wystawy - "My". Przejmujące spojrzenia sportretowanych ludzi, bagaż doświadczeń życiowych na ich twarzach uwypukla bardzo ciemne, najczęściej czarne tło. Widzowi jeszcze długo towarzyszy myśl, co takiego wydarzyło się w życiu tych wszystkich ludzi, których twarze są tak doskonale sportretowaną skarbnicą doświadczeń.
Wystawę oglądać można od poniedziałku do piątku do 30 lipca.