logo Sierpc online

Newsy | Ogłoszenia | Forum Dyskusyjne | Księga pozdrowień | Hyde Park Zaloguj się | Rejestracja

Co proponujemy:
O mieście
Historia
Kultura
Zabytki
Informator
Sport
Sierpeckie linki
Galeria zdjęć
Archiwum
Strona główna




Newsy Sierpc online - Archiwum
Komentarze | Dodaj własny komentarz Newsy Sierpc online - Archiwum

"Moja Ojczyzna w Sierpcu" - promocja wspomnień Eugena Kleistera, przedwojennego mieszkańca Sierpca - 30.08.2012 r.

2012-08-31

Wspólna fotografia uczestników promocji książki Eugena Kleistera "Moja Ojczyzna w Sierpcu" w Bibliotece Miejskiej, 30.08.2012 r.
Wspólna fotografia uczestników promocji książki Eugena Kleistera "Moja Ojczyzna w Sierpcu" w Bibliotece Miejskiej, 30.08.2012 r.

Toast za obchodzącego 80. urodziny Eugena Kleistera.
Toast za obchodzącego 80. urodziny Eugena Kleistera.

Kolejka po autografy.
Kolejka po autografy.

Publiczność spotkania autorskiego z Eugenem Kleisterem w Bibliotece Miejskiej, 30.08.2012 r.
Publiczność spotkania autorskiego z Eugenem Kleisterem w Bibliotece Miejskiej, 30.08.2012 r.

Imprezą inaugurującą nowy sezon imprez kulturalnych Biblioteki Miejskiej była promocja sierpeckiej nowości wydawniczej, wspomnień dawnego mieszkańca Sierpca i ziemi sierpeckiej Eugena Kleistera. Jak pokazała frekwencja spotkania w dniu 30 sierpnia, zainte­resowanie tego typu publikacją jest w Sierpcu bardzo duże. To pierwsze rodzime wydawnictwo, w którym udokumentowane zostało życie Niemców, dla których Sierpc był ojczyzną.

Promocję książki prowadzili: Magdalena Staniszewska, w zastępstwie dyrektor Biblioteki oraz wydawca książki, prezes Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Sierpeckiej Zdzisław Dumowski. Gościem honorowym i bohaterem uroczystości był oczywiście sam autor wspomnień Eugen Kleister, który przybył do Biblioteki w towarzystwie tłumaczki Grażyny Danik i psa Tiny.

Eugen Kleister urodził się w Kolonii Studzieniec niedaleko Sierpca w 1932 roku. Polskę opuścił wraz z rodziną 18 stycznia 1945 roku, na dwa dni przed wkroczeniem do Sierpca wojsk sowieckich pod dowództwem generała Batowa. Po raz pierwszy od tamtego czasu, odwiedził Sierpc w latach 70. XX wieku. Przyjeżdżał nie tylko zwiedzać miejsca swego dzieciństwa, ale dręczony niepokojem o przeszłość swego ojca, poszukiwał osób, które pomogłyby mu wyjaśnić rolę, jaką pełnił w czasie II wojny światowej w Sierpcu. Dopiero w 2006 roku udało się Eugenowi Kleisterowi nawiązać kontakt z prawdziwymi pasjonatami lokalnych dziejów, którzy po dziś dzień służą mu pomocą. Podczas wielu pobytów w Sierpcu miejscem spotkań przyjaciół Eugena Kleistera była Biblioteka Miejska. Właśnie o tych wizytach, mających charakter wspomnieniowy oraz polegających na poszukiwaniu historycznych dokumentów na temat Sierpca mówiła podczas spotkania Magdalena Staniszewska.

Z kolei Zdzisław Dumowski w swojej rzeczowej przemowie przybliżył gościom historię niemieckiej społeczności w Sierpcu. Dla przodków Autora wspomnień Sierpc i ziemia sierpecka była ojczyzną. Przybyli na nasze tereny przed dwoma wiekami i także wnieśli istotny wkład w rozwój ziemi sierpeckiej. Wydawca podkreślał, że wśród dotychczasowych sierpeckich publikacji brakowało relacji niemieckiej. Jeśli mamy mówić o prawdziwej historii naszej ziemi, to musimy mieć na uwadze zarówno relacje żydowskie, rosyjskie jak i niemieckie, bo właśnie te społeczności wpływały na nasze dzieje. Zdzisław Dumowski zdradził też, co czytelnik odnaleźć może w książce. Oprócz autobiografii Eugena Kleistera, znalazły się w niej zapiski dotyczące sierpeckich wspomnień, zdarzeń, historii dotyczących przedwojennych mieszkańców miasta. Autor zamieścił też w publikacji wywiady z członkami swojej rodziny. Jest w niej również sporo archiwalnych zdjęć oraz relacje z poszczególnych wizyt w Sierpcu.

Zdzisław Dumowski podkreślił, że Eugen Kleister pragnął przekazać za pomocą słowa pisanego to, że jest stąd. Dla niego granice w stosunkach polsko-nie­mieckich nie istnieją, bo jest jednym z nas. Wyciąga rękę do Polaków i tu właśnie szuka przyjaciół.

Ważnym momentem uroczystości była mowa, którą Eugen Kleister przygotował dla gości swojego pierwszego w życiu spotkania autorskiego. Opowiadał o życiu w Sierpcu, przeprowadzce do babci do wsi Osiek, wspominał czasy, gdy uczęszczał do polskiej szkoły. Mówił też o trudnych chwilach, gdy m.in. srogo został ukarany za fakt pójścia do kina z polskim kolegą. W jego pamięci zachował się również przejmujący widok zabitych i leżących na ulicach Sierpca Żydów. Eugen Kleister nie ukrywał faktu, że część jego rodziny została silnie zindoktrynizowana, stąd też wynika ich negatywny stosunek do Polaków. Dawny mieszkaniec Sierpca bardzo nad tym faktem ubolewał. Podkreślał, że do Sierpca zaczął przyjeżdżać po to, by odbudować przyjaźń, którą znalazł tu w dzieciństwie.

Ważną częścią spotkania były głosy zgromadzonej w Czytelni publiczności na temat meandrów historii. Chyba najlepszym podsumowaniem wszystkich opinii były słowa zastępcy Przewodniczącego Rady Miejskiej Sierpca Kazimierza Czermińskiego, który powiedział, że dawne tragiczne zdarzenia i poczynania Niemców na naszych ziemiach to rzecz, którą prawdziwy humanista może wybaczyć, ale nigdy zapomnieć.

Dla obchodzącego w czerwcu tego roku 80. urodziny Eugena Kleistera, wydawca jego książki przygotował niespodziankę - urodzinowy tort. Nie zabrakło także toastu, no a skoro urodziny, to i prezenty od przyjaciół. Jako pierwszy pakiet upominków na czele z pięknym obrazem przedstawiającym sierpecki dworzec kolejowy, wręczył jubilatowi burmistrz miasta Marek Kośmider. Burmistrz nie krył wielkiej zażyłości i przyjaźni z bohaterem uroczystości. Dużą torbę prezentów z logo miasta przygotował też dla Eugena Kleistera Kazimierz Czermiński. Pamiątkowy upominek w postaci bibliotecznych wydawnictw dotyczących Sierpca wręczyła też gościowi Magdalena Staniszewska. Pozostali goście pragnęli wręczyć Autorowi kwiaty czy choćby uścisnąć jego dłoń.

Eugen Kleister nie krył swego wzruszenia, zwłaszcza w momencie, gdy cała sala gości odśpiewała na jego cześć "100 lat". Było to potwierdzenie, że odnalazł w naszym mieście tak długo poszukiwane uznanie i przyjaźń.

Po oficjalnej części uroczystej promocji książki, rozpoczęła się część towarzyska. Była także możliwość zdobycia autografu w egzemplarzu książki, która tego dnia była towarem deficytowym. Zainte­resowanie publikacją było na tyle duże, że organizatorzy imprezy zdecydowali się na jej sprzedaż także następnego dnia w Bibliotece.

Nazwisko Kleister, to w tłumaczeniu na język polski - klej. Spotkanie w Bibliotece stało się takim symbolicznym zespoleniem, czy jak niektórzy mówią "zaklajstrowaniem" przyjaźni sierpczan z dawnym mieszkańcem naszych ziem, sierpczaninem niemieckiego pochodzenia, który gdyby nie zawiłości losów, nadal żyłby wśród nas.



Zobacz galerię zdjęć dalej

Tagi: Miejska Biblioteka Publiczna w Sierpcu | Eugen Kleister | Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Sierpeckiej


MS









Komentarze do artykułu: [11]


S.S.
2012-09-06 13:54:41 - Trochę statystyki, ile ludności liczył Sierpc w 1945-46r.Dziś kilkakrotnie więcej i to w większości ludzie nie pochodzenia rdzennego Sierpe­ckiego.Każdy może sobie pisać do woli i tak nikt tego już nie sprawdzi.


czyt.
2012-09-06 13:12:36 - Jestem po lekturze. Warto.


romek @ksiazka
2012-09-04 14:07:18 - Powiało optymizmem. Gdyby tak nasza biblioteka rzeczywiście miała wszystkie nowości. Piękne marzenia. Mają tę opisywaną książkę Niemca Kleistra?


ksiazka
2012-09-04 09:12:00 - To oczywiste, że ksiązka jest w bibliotece. Tam była promocja i tam własnie gromadzi sie takie wydawnictwa


romek
2012-09-04 00:33:02 - Wiadomo czy książka jest w bibliotece? Nie chciałbym kupować, ale przejrzę chętnie.


dumny
2012-09-03 20:29:02 - Brawo, jeszcze jedna książka dotycząca historii Sierpca i okolic do kolekcji. Jestem dumy że mogę pokazać moim znajomym tak bogatą sierpecką biblioteczkę. Przeczytanie choć jednej książki trochę wzbogaci słownictwo, więc zamiast ujadać weźcie się za czytanie. Pozdrawiam organizatorów i wydawców.


romek
2012-09-01 23:17:18 - 2 września 1939 - pierwsze naloty na Sierpc. Czy taka rocznicowa niedziela nie nadałaby się bardziej na wykład pana Kleistra?


romek @czyt.
2012-09-01 12:07:59 - Doskonale. No to poproszę po przeczytaniu info, czy warto.


czyt.
2012-09-01 10:21:22 - Żeby się przekonać, co ciekawego ma do powiedzenia pan Eugeniusz, trzeba po prostu przeczytać książkę. Ja jestem w trakcie lektury.


romek
2012-09-01 08:17:27 - Co ciekawego o Sierpcu podczas wojny może mieć do przekazania człowiek który w wieku 13 lat opuszcza miasto i ucieka za Odrę? Pewnie historia ucieczki może być tu najciekawsza bo z pewnością dobrze zapamiętana. Straszny mróz, zaspy śniegu, zamarznięte zwłoki przy drogach, ataki radzieckich samolotów. Jednym słowem - poniewierka.


Zdzisław Dumowski
2012-08-31 21:59:51 - PODZIĘKOWANIE Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Sierpeckiej od roku 2000 wydało 28 książek o tematyce lokalnej lub lokalnych autorów, ale zdarzyło się po raz pierwszy, aby przy realizacji jednego wydawniczego przedsięwzięcia trzeba było przezwyciężać aż tyle przeszkód. "Moja Ojczyzna w Sierpcu" mogła się ukazać po polsku dzięki Markowi Lamce, który podjął trud tłumaczenia i włożył ogrom wysiłku, aby dla polskiej wersji książki Eugena Kleistera znaleźć odpowiednią tonację. Dokonując przekładu Marek Lamka zmagał się z odczytaniem historycznego kontekstu narracji książki, kontekstu oczywistego dla Autora, ale nie dla przyszłego czytelnika. Z tej próby Marek Lamka wyszedł zwycięsko: narracja książki jest potoczysta i plastyczna. Łamania tekstu podjął się Marek Tabisz, muzyk, ale jednocześnie grafik komputerowy wysokiej klasy. Nie wyobrażałem sobie, aby tę książkę do druku mógł w Sierpcu przygotować ktoś inny. Dziękuję sponsorom: prezesowi OSM - Grzegorzowi Gańce, właścicielowi "Wiepolu" -Ireneuszowi Wielimborkowi, dyrektorowi "Ciepłowni Sierpc" - Andrzejowi Walisze­wskiemu, dyrektorowi "Empegeku" - Tadeuszowi Stelmańskiemu, burmistrzowi Markowi Kośmidrowi i staroście Janowi Laskowskiemu. Szczególnie gorąco dziękuję Markowi Kośmidrowi za osobiste zaangażowanie włożone w przebieg spotkania promocyjnego. Składam podziękowanie Magdalenie Staniszewskiej za profesjonalne przygotowanie wraz z Ewą Karolewską i współprowadze­nie ze mną spotkania promocyjnego. Jestem wdzięczny Ewie Tabisz za jej zaangażowanie w negocjacje z drukarzem spóźniającym się z wysyłką książek i odważną, ale skuteczną interwencję, bez której promocja książki nie udałaby się. Panu Kazimierzowi Czermińskiemu dziękuję za inicjatywę, w wyniku realizacji której Eugen Kleister mógł odjechać z Sierpca z poczuciem zamknięcia ważnego rozdziału w swoim życiu. Na koniec bardzo dziękuję Grażynie Danik za jej udział w spotkaniu promocyjnym, ale też za to, że podczas pobytu Eugena Kleistera w Sierpcu była jego jego dobrym, opiekuńczym duchem. Zdzisław Dumowski




Administrator serwisu nie odpowiada za treść komentarzy
zamieszczonych na tej stronie przez internautów




Zauważyłeś błąd na stronie?

[x]
O nas | Napisz do nas ^^ do góry


Wszelkie materiały, artykuły, pliki, rysunki, zdjęcia (za wyjątkiem udostępnianych na zasadach licencji Creative Commons)
dostępne na stronach Sierpc online nie mogą być publikowane i redystrybuowane bez zgody Autora.