|
Miodobranie w skansenie, 7.07.2013 r. |
|
|
Miodobranie w skansenie, 7.07.2013 r. |
|
|
Miodobranie w skansenie, 7.07.2013 r. |
|
Miód to samo zdrowie. Wiedzieli już o tym nasi dziadkowie. Wielkim szacunkiem darzyli pracę pszczelego roju Otaczali pszczoły opieką, budowali dla nich schronienia, bronili przed niebezpieczeństwami. Jesienią, gdy zabrakło już kwiatów, dokarmiali je syropem i drożdżowym ciastem. W zamian obdarowywały ich one tworzonymi przez siebie produktami - miodem, woskiem, pyłkiem, propolisem. Impreza "Miodobranie w skansenie", która odbyła się 7 lipca w Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu przygotowana została w celu przypomnienia tej wielowiekowej koegzystencji i zwyczajów związanych z pasiecznictwem.
Tegoroczna edycja wydarzenia obfitowała w atrakcje dla całej rodziny. Potrzebny był cały dzień, by z nich skorzystać i poznać wystawy tematyczne. Już przekraczając bramy Muzeum zwiedzających witała skoczna muzyka biegnąca ze skansenowskiego amfiteatru. Nieopodal znajdowały się stoiska wystawców uczestniczących w Kiermaszu Miodu. Znalazły się na nich unikalne wyroby rękodzieła, produkty regionalne, ale przede wszystkim ogromny wybór produktów pszczelich. Szeroka gama gatunków miodu i produktów na bazie wosku czy propolisu przyciągał największą uwagę.
Wielu wiernych zgromadziła msza święta odprawiona o godzinie 14.00 z urokliwym zabytkowym kościele z Drążdżewa. Po uroczystości niektórzy pozostali w świątyni, by w skupieniu oddać się niezwykłej atmosferze tego miejsca.
Ekspozycja muzealna odsłaniała codzienne obyczaje panujące na wsi mazowieckiej przed stu laty. Największą uwagę przykuły pokazy prac w pasiece dawniej i dzisiaj. Zwiedzający przyjrzeć się mogli jak wygląda podkurzanie roju, zakładanie węzy, pobieranie i wirowanie miodu oraz odsklepianie wosku. Opowieści pszczelarzy stanowiły wprowadzenie w świat pszczół i obrzędów związanych z ich hodowlą. Nie mniej interesujące były prezentacje tkactwa, ręcznego prania na tarze bielizny, przędzenia na kołowrotku, wykonywania powrozów, wirowania śmietany z pomocą centryfugi, wycinania papierowych firanek czy pęczkowania ziół. Zwiedzający, którzy odwiedzili wiejską izbę szkolną mieli szansę wzięcia udziału w dyktandzie o pszczołach i miodzie, a także pogłówkować nad związanymi z tą tematyką zagadkami. Dla dzieci przygotowano lekcje przyrodnicze w lesie grądowym i parku dworskim, podczas których poznawały one faunę i florę Mazowsza. Wielu starszych skusiło się na indywidualną przechadzkę parkowymi alejkami, czy odpoczynek na ławeczce w cieniu drzew. Po południu na muzealnej scenie pojawiły się dwa zespoły muzyczne. Zespół Folklorystyczny DĄBKOWIACY wykonał ludowe pieśni i przyśpiewki. Duże zainteresowanie wzbudził występ grupy LIARMAN. Swoim koncertem muzycy zabrali słuchaczy w niezwykłą muzyczną podróż przez Anglię, Kastylię po Galicję Hiszpańską, od średniowiecza do XIX w. Na zakończenie koncertu grupa zaprezentowała "mini-warsztat" tańca ludowego z Galicji o nazwie "muńeira". Taniec zainteresował wielu gości, którzy niemal w 10 minut nauczyli się go samodzielnie tańczyć.
Miodobranie od ponad 10 lat przyciąga smakoszy miodu. Wiedzą oni doskonale, że tylko w tym dniu można zaopatrzyć się w rozmaite gatunki tego złocistego specjału. Przepiękna, słoneczna pogoda skłaniała do spacerów i wspólnego rodzinnego wypoczynku. Tego dnia sierpecki skansen odwiedziło ponad 3400 osób. Słoiki ze świeżym miodem były najlepszą i najzdrowszą pamiątką z pobytu w Muzeum.
Dla tych, którym nie udało się dotrzeć na "Miodobranie w skansenie" jest dobra wiadomość. Niebawem odbędzie się kolejna impreza plenerowa. Okres letni dla ludzi zamieszkujących dawną wieś kojarzył się z czasem wytężonej pracy. Żniwiarze ruszali w pole z sierpami i kosami w ręku. W ruch szły kosiarki i młockarnie. W stodołach słychać było uderzenia cepów. Odbywające się 4 sierpnia "Żniwa w skansenie" służą ukazaniu prac związanych ze zbiorem i obróbką plonów. Podczas wydarzenia zwiedzający przyjrzą się narzędziom służącym do koszenia zbóż, zobaczą jak wyglądało strojenie tzw. "przepiórki", młócenie, robienie sieczki. Wezmą też udział w Wiejskim Kiermaszu Ziemiopłodów, podczas którego kupią warzywa i owoce ze skansenowskich upraw, a może królika, kurę albo kaczkę. Poznają też bogatą obrzędowość związaną z chlebem. Wystarczy wziąć ze sobą dobry humor, bo podczas muzealnych "Żniw…" nudzić się nie sposób.