Promocja książki "Ziemia sierpecka znana i nieznana" T. 2 i spotkanie z jej autorami - 14.01.2016 r. |
2016-01-15 |
|
Część autorów współtworzących drugi tom książki "Ziemia sierpecka znana i nieznana" |
|
|
Spotkanie otworzyli dyrektor Biblioteki Miejskiej Maria Wiśniewska i prezes TPZS Zdzisław Dumowski |
|
|
Publiczność zgromadzona w sali Czytelni sierpeckiej Biblioteki |
|
|
Wiele osób stanęło w kolejkę po autografy do autorów |
|
Wraz z nowym rokiem ukazuje się w Sierpcu nowa publikacja - oczekiwana, zwłaszcza przez liczną grupę wielbicieli lokalnej historii. Mowa o drugim tomie książki "Ziemia sierpecka znana i nieznana" (tom 1 swoją premierę miał w listopadzie 2007 r.). Pierwszy tom książki sprawił, że historią Sierpca zainteresowało się szerokie grono osób. Rozdziały napisane w sposób przystępny i ciekawy, opowiadały nie tylko o ludziach, miejscach i wydarzeniach już znanych, ale przede wszystkim przedstawiały tę nieznaną "twarz" sierpeckich epizodów - rozmaite ciekawostki, odkrycia do tej pory nigdzie niepublikowane, sylwetki ludzi, którzy zasłużyli na poznanie, ale do tej pory nie było ku temu okazji. Na fali sukcesu pierwszego tomu, wraz z nowym, 2016 rokiem, ukazuje się druga odsłona "Ziemi sierpeckiej znanej i nieznanej". Poszerzone grono autorów - sierpeckich regionalistów, do tego zaskakujące tematy, bardzo interesujące opracowania i mało znane zdjęcia. Książkę, jako już 43. publikację, wydało Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Sierpeckiej. Na jej atrakcyjność składają się teksty dwunastu autorów (z których dwójka już nie żyje). To właśnie twórcy nowej publikacji mieli okazję zaprezentować się przed szerszą publicznością podczas promocji w czwartkowe popołudnie 14 stycznia w Czytelni Biblioteki Miejskiej. Po powitaniu gości przez dyrektor Biblioteki Marię Wiśniewską i prezesa TPZS Zdzisława Dumowskiego, przyszła kolej na autorów, którzy po kolei dzielili się swoimi refleksjami odnośnie publikacji i jednocześnie w bardzo skrótowy sposób prezentowali to, co udało im się opisać. Usłyszeć można było zatem dr Bogumiłę Dumowską, Grażynę Kłos, Danutę Nawrocką-Nowak, Magdalenę Staniszewską, a także panów: Zdzisława Dumowskiego, Pawła B. Gąsiorowskiego, Tomasza Kowalskiego, Ryszarda Sutego i Norberta Woźniaka. Zabrakło Michała Webera i z oczywistych względów Józefa Drążkiewicza i Krzysztofa Malewicza (obydwaj nie żyją). Ogromna kolejka po autografy świadczyła o tym, że drugi tom książki, ma duże szanse na powtórzenie sukcesu tomu pierwszego. Na koniec trochę statystyki. Książka liczy 420 stron i zawiera 46 rozdziałów mniejszej lub większej objętości, autorstwa 12 osób. Wzbogacają ją ciekawe, niepublikowane lub mało znane zdjęcia czarno-białe, ale także kolorowe.
Zobacz galerię zdjęć
Tagi: Miejska Biblioteka Publiczna w Sierpcu | Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Sierpeckiej
Red.
Komentarze do artykułu: [24]
A jednak można......
2016-02-06 12:34:28 - Przy budowach cerkwi były zachowane ścisłe zasady, które budowniczowie przestrzegali.Cerkiew pułkowa powinna posiadać jedną wieżę i dzwon z boku budynku.Materiał drewno lub murowane i tylko murowane w pułkach stałych.W pułkach tymczasowych drewniane.W Sierpcu był pułk stały i obecność rodzin i innych obywateli rosyjskich spowodowała, że cerkiew pułkowa stała się parafialną.Cerkiew parafialna musiała być murowaną i posiadać minimum dwie wieże i dzwon umieszczony na wieży budynku.Jak widać zasady te były przestrzegane i w Sierpcu.Wiadomo też, że administracja zaborcy nie przywiązywała żadnej wagi do prowadzenia ewidencji i dlatego dziś jest taki bałagan. Pisma czy umowy nie muszą być wiarygodne ważne to co było faktycznie.Niemcy zabrali to co ich interesowało, a Polacy przebudowali czyli przystosowali pozostałość do swoich celów i dlatego dzisiejszy budynek przypomina cerkiew.Grzebanie w dokumentach, których Cerkiew Prawosławna nie posiada bo jak widać nigdy im nie były potrzebne i to w czasie, kiedy prowadzą sprawę przed sądem o odszkodowania jest ryzykowną pomyłką wskazywanie źródeł, a jest się urzędnikiem administracji państwowej.Piłkarze nazywają to "samobój".
Co
2016-02-04 18:57:09 - Co by nie pisał i mówił to pan ZD zaszkodził sobie a przede wszystkim książce oraz jej autorom.To już nieodwracalne.Czy ten pan ma jakichś kolegów i przyjaciół i tych co go szanują.Nie ma nikogo takiego ale to na życzenie własne.Wszystkich miec za nic to nieładnie to się odwróciło.A tak naprawdę to ni ma o kim pisać
Szukajcie
2016-02-03 22:15:28 - Dlaczego pan Zdzisław się tyle tłumaczy nad prostą sprawą. W swoim blogu w dalszym ciągu prowadzi dochodzenie o byciu lub nie w Sierpcu cerkwi.Wywołał nawet ducha pana śp.Jana Muszkiewicza starego sierpeckiego geodety, który widział przebudowę budynku cerkwi na Starostwo. Każdy plac gdzie się coś dzieje z cementem i żwirem nazywamy budową, ot taka potoczna nazwa.Przebudowano nie cerkiew, ale to co po niej zostało zachowując charakter dawnej budowy. Pan Muszkiewicz mógł zapamiętać piwnice bo po takich perypetiach budynku zostały zagruzowane i trzeba było je udrożnić. Wiadomo, Starostwo budynek wyższej użyteczności publicznej, czasy jeszcze niepewne, więc potrzebny był schron. Był przecież pan Prezes ZD Szefem Miasta to wie, że pod Urzędem też są piwnice, które mogą służyć do różnych celów.Mam takie pytanie dlaczego jak pan był Szefem Miasta to nie dopytał się pana Jana co jeszcze widział i wie o cerkwi, panu by na pewno więcej powiedział niż swoim sąsiadom.Szkoda, że już nikt z tej rodziny nam nie poświadczy budulca, ale drewniane pobielane belki od pobielanego muru to chyba każdy potrafi odróżnić.Proszę porównać prawosławną kaplicę z cmentarza i budynek cerkwi, jest identyczny, a kaplica była z cegły. Gdzie jest cegła z cerkwi, może tam gdzie z kaplicy i resztę murów wykorzystano przy przebudowie Starostwa. Powiadają starzy: "...szukajcie, a znajdziecie...".
Morena
2016-02-01 22:44:23 - No właśnie, ją też przekazalam swój 1% jawnie za 2013 rok i gdzie ta książka?
Kogel-mogel
2016-01-28 08:47:14 - Nie wiem dlaczego przeniesiono historię Rypina do Sierpca. Rypin jest b.blisko Sierpca i każdy może tam podjechać i zapoznać się z historią tej okolicy. Jeśli już ktoś zapozna się z tematem to tak jak pan Tomasz powie NIE. Jeśli w Rypinie pani Maria P. miała męża pijaka to czy w Sierpcu inna Maria P. też musi mieć, nie.Tak samo było z koszarami, szpitalami i cerkwiami. Proszę zapoznać się z literaturą o Ziemi Rypińskiej tak bliskiej geograficznie, ale historycznie innej.Historia to fakty, a nie wizje i poezja autora. Jeśli prezes uważa, że była cerkiew pułkowa to była na terenie koszar i nie ma po niej śladu tak jak Rypinie.Tak jak w Rypinie na Wydmuchowie wybudowano murowaną cerkiew, tak i w Sierpcu wybudowano na Grzymałach.Tylko czy należy tak postępować?
Dwa słowa
2016-01-27 22:42:39 - Dom Katolicki oddano właścicielowi to i cerkiew trzeba oddać, ale trzeba też oddać synagogi i cmentarz z pomnikiem Cesarza Wilhelma 1915r. Pamiętajmy też o muszli koncertowej bo za jakiś czas przeczytamy, że tych obiektów w Sierpcu nie było. Dziwne jest jedno, że kościół poewangelicki jedyny został zagospodarowany legalnie.
A teraz
2016-01-27 16:09:59 - A teraz ujawnił się pan wydawca jako dyletant, ignorant, człowiek mściwy tylko za co.I za co mamy poważać i lubić polityków a raczej politykierów, bo za tego pierwszego ten pan się uważa.Poważanie dla przedmówczyni, taka dyskusja na forum by zawsze była.
H.K.
2016-01-25 16:27:17 - CYT: "W dalszej części spotkania głos zabrał wydawca książki, prezes TPZS, Zdzisław Dumowski. Nakreślił jej tematykę, zaznaczając, że zawiera ona bezstronny opis ważnych dla miasta zdarzeń, bez ideologicznych podtekstów. Prezes zaznaczył też, że była to najbardziej skomplikowana pod względem edytorskim publikacja Towarzystwa. Wystąpienie było też okazją do podziękowania wszystkim, którzy wsparli wydanie kosztownej publikacji, a więc zarówno instytucjom, jak i sponsorom prywatnym oraz osobom, które przekazały na realizację zadania swój 1% podatku dochodowego za rok 2012 r. i wyraziły zgodę w deklaracji PIT na ujawnienie danych." O książce pana Tomasza Kowalskiego pan prezes ZD.A teraz co?
A.D.
2016-01-24 16:27:18 - Najpocieszniejsze jest to, że Cerkiew Prawosławna nie wie jaki kościół miała w Sierpcu czy drewniany czy murowany. Jeszcze jeden tom wspomnień trzeba wydać i okaże się, że Sierpc powstał po 1950r.
do zboka
2016-01-19 22:03:09 - Gawiedź tylko liczy cudze pieniądze nie ważne za co i jak zarobione, może mieszkać w smrodzie byle było ciepło. Jak młodzież ma szanować swoje miasto jak nie może poznać przeszłości bo przerost autorski czyli wizja pisarka jest daleka od faktów. Miał to być dokument o Ziemi Sierpeckiej, a nie popisy składni językowej. Pan Tomasz swoim wydaniem osiągnął wielki sukces medialny, ale jak widać jest jeszcze za grzeczny, ale jeszcze trochę. .??.
kery
2016-01-19 20:24:20 - kery to ten cwany lis, czy to zibi dum
z boku
2016-01-19 19:59:09 - a ja to nie wiem czy w tym wszystkim to nie chodzi o reklamę i lepsza sprzedaż ksiązki. Media jakoś słabo o niej napisały. Kilka lakonicznych zdań wiec trzeba jakoś nakręcić temat. Teraz wszyscy o tym mówią i zapewne chcą kupic. Nie ważne, ze podważa się wiarygodność jednego autora, nie ważne, ze nagina się fakty, ważne, że kasa i rozgłos jest. Ten kto za tym stoi to cwany lis.
od
2016-01-19 19:47:34 - od wczoraj jest w bonusie przy policji
do poniżej
2016-01-19 15:40:45 - ....ówczesnych czytaj jak obecnych.
do blogu p.Zdzisława D.
2016-01-19 15:38:11 - "1884 - 1887. Zbudowano cerkiew w Sierpcu wg projektu arch. Józefa Górskiego, budowniczego guberni płockiej. Należała do okazalszych i ładniejszych w guberni płockiej (obecnie, po przebudowie i rozbudowie, gmach sądu). Zachowano okazały portyk kolumnowy na całą wysokość budynku." tak podaje śp. historyk pan Jan Burakowski. Proszę sprawdzić z czego jest portyk kolumnowy i dać sprostowanie bo pisanie prywatnej historii, owszem na blogu tak, ale w publicznych wydawnictwach to zgroza i brak taktu. Co powiedzą jeszcze żyjący i pamiętający cerkiew Sierpczanie.Co powiedzą ci co przebudowywali ten obiekt. Pan Burakowski wspomina też drewniane koszary, ale cerkiew?.Przecież wiedział co pisze. Szanujmy się bo prawdziwych Sierpczan jest coraz mniej, a mieszanie w głowach nowym pokoleniom jest "rakiem" ówczesnych czasów.
Fakt
2016-01-19 15:15:38 - Fakt jest faktem choćby......(uzupełnienie)
Polsczyzna i to piękna
2016-01-19 15:13:54 - Ta niby przepiękna polszczyzna jest potrzebna w pisaniu wierszy, książek typu powieści, listów miłosnych itp.W tym przypadku potrzebne są źródła, przypisy naukowe a takich w książce nie uświadczysz.Teraz piękna polszczyzna jest warta funta kłaków a dla przeciętnego czytelnika wpis na blogu jest zagmatwany i niezrozumiały.Fakt faktem,że książka traci na wartości a redaktor wydania co zyska? Nie chce się nawet myśleć.Na pewno przykro jest autorom , którzy zechcieli pisać do tej książki i pewnie za dziękuję.Kolejny tom? Kto go będzie pisał.A może przedmówca już coś wypił i radzi to wymienionym osobom. Fakt, że faktem choćby go ubrał w najpiękniejszy ciuch.Oj nieładnie panie redaktorze naczelny.
do blogu p.Zdzisława D.
2016-01-19 13:44:42 - Panie Zdzisławie dzięki za odpowiedź na swoim blogu jak zawsze napisaną przepiękną polszczyzną, ale to za mało. Znalazł pan zdanie o planach budowy drewnianych koszar i cerkwi pułkowej. Drogi panie każdy zaborca nie przyjeżdża na wczasy tylko zagrabić i przywłaszczyć zdobyty teren na zawsze. Pan opisuje jakby Car do Sierpca przysłał wojsko i osadników tylko przejazdem, a więc drewniane budowle wystarczą bo jest szybciej i taniej. Myli się pan bardzo, wszystkie budowle wojskowe jak i administracyjne były budowane z najlepszych materiałów, czyli cegły palonej. Chodząc do Liceum przekonał się pan sam naocznie. Administracja carska wynajmowała największy dom w Sierpcu przy ul.Płockiej od Żyda Goldsztaina, ten dom jest, czy jest z drewna? Maneż czyli ujeżdżalnia koni czy jest z drewna? Łaźnia czy jest z drewna?Casyno, które pan powinien znać najlepiej, czy jest z drewna?Takie obiekty musiały być solidne jak również cerkiew bo to symbol wiary i siły Cara.Koszary i magazyny mogły być z drewna bo bardzo łatwo jest z tego budulca coś szybko rozbudować, a jak się zniszczy to bo bardzo niskich kosztach, a w wojsku różnie bywało. Słusznie pan zauważył, że to nie, aż tak odległe czasy i ludzie pamiętają cerkiew piękną murowaną. Okupant niemiecki grabił metale kolorowe bo potrzebne były do produkcji broni, padały ich łupem dzwony, kopuły, pomniki itd.Nasz kościół Farny też ograbiono i przeznaczono na magazyn tak jak cerkiew. Symbole wiary zniszczono, a kamienie i cegła są już gotowe to po co niszczyć.Pan Kowalski i Pan bardzo dużo czytacie dokumentów, ale czy do końca dotyczących Sierpca.Panie Zdzisławie piękne są pańskie rozważania, ale jakby cerkiew była drewniana to by podzieliła los żydowskich synagog, bo tak robili Niemcy na dalszych terenach wschodniej Polski, po prostu palono te obiekty, aby osłabić ducha Narodu. Myślę, aby panowie się już nie gniewali, weźcie próbki z budynku Sądu i starego Liceum, łaźni czy Sierpczanki zbadajcie i wypijcie coś dla poprawy Sierpeckiego Ducha Historii.
do red.Z.D.
2016-01-18 16:45:48 - Niech sąd zdecyduje o własności i za te lata potrąci stosowny podatek dla miasta, ale to są bajki. Panie Dumowski,a jak zagospodarowano inne obiekty porosyjskie np.wojskowe. Czy pan też napisze o nich tak jak o cerkwi?Czy pana zdaniem to Sierpc to tylko 20m ul.Kilińskiego?
Pytanie
2016-01-18 08:31:13 - Dlaczego nie ma w księgarni, może bym kupił
AlbaN
2016-01-16 20:30:39 - Czy ten Dumowski Z.to jakaś sierpecka wyrocznia?Po......yło się trochę i już.Jest tylko człowiekiem starzeje się, a młode wilki tuż tuż , więc puszcza mózg i nerwy.
mieszkaniec Dołka z pyt. do p. Tomka
2016-01-16 14:00:08 - Panie Tomaszu chciałbym się dowiedziec dlaczego to pan nie napisał w ksiązce rozdziału o malarzu Neumanie? Pana tekst jako historyka sztuki przeczytałbym z najwyższym zainteresowaniem a wiem też , że ta postać pozostaje w pańskiej uwadze od dawna. Czy jest szansa abym doczekał się takiego opracowania w pańskim wykonaniu? Pewnie pan nie odpowie ale bardzo panu kibicuję na pana drodze naukowej. Pozdrawiam. PT
do red.Z.D.
2016-01-16 11:06:49 - Jak ruscy odchodzili z Sierpca to powinni swoje sprawy uregulować. Metoda jest prosta zabiera się swoje zabawki, albo się niszczy do zera. Zostawili budynek cerkwi więc władza ludowa uszanowała dawnych sąsiadów i nie zniszczono tylko zagospodarowano budynek do wyższych celów. Jak po stu latach zagubili papiery własności i nie mogą nic przed sądami zrobić to ich sprawa. Wojna i władza powojenna ma swoje prawa i Cerkiew jako kościół musi się podstosować do decyzji byłej władzy PZPR. Wojna, zaniedbania urzędnicze czy inne fakty nie zmienią historii Sierpca.Panie redaktorze Dumowski Zdzisławie tak jak przez Sierpc płynie Sierpienica, tak cerkiew była i jest na starym miejscu. Jutro jest niedziela, więc dzień odpoczynku niech pan się wybierze na spacer śladami zaboru rosyjskiego. Naprawdę warto.
sierczak 50
2016-01-16 09:48:21 - Co to znowu za efera z tą książką?
Administrator serwisu nie odpowiada za treść komentarzy zamieszczonych na tej stronie przez internautów
|