19 czerwca 2004 r. w Szczutowie odbył się po raz pierwszy Bieg Dwóch Jezior W doborowym towarzystwie biegaczy z całej Polski m.in. olimpijczyka Mieczysława Kierlewicza, nie zabrakło i zawodników Ogniska TKKF Kubuś. Na 10 sekund przed godziną 12.00 zaczęło się wielkie odliczanie. W samo południe 76 osób ruszyły na piętnastokilometrową trasę biegu. Pięknie położone leśne tereny wokół dwóch jezior urszulewskiego i szczutowskiego podobały się biegaczom.
Nie czuło się, że to aż 15 km - to opinia większości uczestników.
Strażacy z OSP Szczutowo bardzo dobrze zabezpieczyli i oznakowali trasę. Nikt nie błądził. Jako pierwszy na mecie już po 48,59 min. zameldował się Piotr Prusik z Olsztyna, tuż za nim był Maciej Mireczko z Vectry Wocławek, a na III miejscu dobiegł Wojciech Więckowski z TKKF Płock. Następni zawodniczy mieli trochę mniej szczęścia. Nad Szczutowo nadeszła burza. Biegacze dobiegali do mety w strugach deszczu.
Najlepszym zawodnikiem z Sierpca był Bartłomiej Mysera z Ogniska TKKF Kubuś. W klasyfikacji generalnej był ósmy, ale w swojej kategorii wiekowej zwyciężył. Drugi zawodnik z TKKF Kubuś - Łukasz Krysztofiak dobiegł do mety jako trzynasty, z czasem 58,13 min. Jego kategoria wiekowa była najmocniej obsadzona, stąd dopiero siódme miejsce.
Wśród pań z czasem 1 godz.7 min i 18 s. zwyciężyła Alicja Rybińska z Olimpii Poznań Damasławek. Tylko 3 minuty dłużej trasę pokonywała Ewa Czajkowska z TKKF Kubuś. Dobrze spisały się także nasze weteranki. Danuta Kozłowska była pierwsza w swojej kategorii wiekowej, a Krystyna Chojnacka - druga.
Każdy uczestnik biegu otrzymał pamiątkowy medal. Zwycięzcy otrzymali puchary i nagrody rzeczowe. W losowaniu roweru szczęście uśmiechnęło się do naszego zawodnika Łukasza Krysztofiaka. W ten sposób wszyscy biegacze Kubusia wrócili z nagrodami do domu.
Imprezą towarzyszącą Biegowi.Dwóch Jezior była szczutowska mila. Zwyciężył duet ze Szczutowa - wśród mężczyzn Kamil Poczwardowki, wśród pań najlepsza była Joanna Kalinowska ze Szczutawa, która nieznacznie wyprzedziła Katarzynę Filant z Kubusia. Duże zainteresowanie wzbudził bieg VIP-ów. Na starcie stanęli wójtowie, księża, był i wicestarosta sierpecki - Witold Lorek, no i oczywiście nie zabrakło Prezesa Kubusia -Jakuba Grodzickiego, który mimo odniesionej kontuzji, dobiegł do mety. W tym biegu nie liczyło się miejsce, a udział. Wszyscy jego uczestnicy zostali potraktowani jednakowo przez organizatorów - każdy otrzymał pamiątkowy medal.
Kolejna impreza biegowa za nami. Już 26 czerwca biegacze z Kubusia jadą do Torunia na VI Bieg Ekologiczny Zielone Błonia Wisły - ISPA 2004. Trzymajcie kciuki !!!
