W sobotę 9 października 2004 r. po raz dwudziesty czwarty odbył się
Mini Maraton Soczewka - Płock. W tym roku Towarzystwo Krzewienia Kultury Fizycznej w Płocku pozyskało sponsora strategicznego - Basell Orlen Polyolefins (BOP), który finansuje starty swoich zawodników w największych imprezach biegowych w kraju i zagranicą. Zyskał także
Mini Maraton w Soczewce. Więcej pieniędzy to większa gama nagród, lepsza organizacja.
Biegi w Soczewce rozgrywane są w dość specyficzny sposób. Najpierw autobus rozwozi zawodników na linię startu, a to gdzie ona się znajduje zależy od kategorii wiekowej. Meta jest wspólna dla wszystkich biegaczy. Najbliżej do niej, bo 1500 metrów mieli uczniowie szkół podstawowych i gimnazjaliści, 4500 metrów pokonywali uczniowie szkół ponadgimnazjalnych, a 7,8 km osoby dorosłe.
W roku bieżącym była bardzo silna obsada biegów dla młodzieży. Przyjechały ekipy z Łosic, Ostrowii, Trójmiasta. Byli także miejscowi biegacze, oraz mała ekipa z Sierpca, reprezentująca Ognisko TKKF Kubuś. Wśród gimnazjalistów IV miejsce zajęła Katarzyna Filant, a IX Łukasz Olendrzyński. Do ostatnich metrów bronił się Bartłomiej Mysera, który zwyciężył w kategorii szkół ponadgimnazjalnych.
Bieg główny na dystansie 7,8 km należał do zawodników BOP TKKF Płock, których aż 27 wzięło udział w Mini Maratonie. Zwycięska para była taka jak w Sierpeckim Minimaratonie: Mariusz Giżyński (BOP TKKF Płock) i Anna Małkiewicz (AZS AWF Warszawa). Na II miejscu wśród kobiet i równocześnie w kategorii do 29 lat uplasowała się Ewa Czajkowska reprezentantka TKKF Kubuś. Ewie zabrakło zaledwie 13 sekund do zwyciężczyni.
Na podium w kategorii 40 lat i powyżej stanęła Krystyna Chojnacka (TKKF Kubuś), która tylko nieznacznie uległa Niemce Ingrid Gorke, III miejsce przypadło Bogusławie Kaźmierczak z Zawidza, a IV sierpczance Barbarze Gil.
III miejsce w kategorii 40-49 lat zajął Paweł Kaźmierczak (TKKF Kubuś), który szczyt formy szykuje na przyszły rok.
- Zmienię kategorię wiekową - twierdzi pan Paweł. - I jako 50-ciolatek zacznę odnosić znaczące sukcesy.
Ale czy nie jest sukcesem przebiegnięcie prawie ośmiu kilometrów w czasie poniżej 27 minut?
Zachęcamy do joggingu i udziału w imprezach biegowych wszystkich, a szczególnie panie. Nie można się wstydzić tego, że prowadzi się zdrowy tryb życia. Dlaczego mamy być dumni tylko z sukcesów sportowych naszych dzieci, niech i one cieszą się z naszych zwycięstw.