Gorzkie żale prezesa SUR na rozstrzygnięcie przetargu na prace na zieleni miejskiej. Radni miejscy skwitowali swój Zarząd za ubiegły rok.
Dzisiaj odbyła się absolutoryjna sesja Rady Miejskiej. Nieoczekiwanie wiele czasu zajęła sprawa niekorzystnego dla sierpeckiej Spółdzielni Usług Rolniczych rozstrzygnięcia przetargu na prace na zieleni miejskiej. Dyskusja nad tą sprawą trwała 65 minut czyli, jak się wyraził jeden z radnych, o godzinę za długo. Okazało się, że SUR nie dopełnił formalności wymaganych Ustawą o Zamówieniach Publicznych. Urząd Miasta niezgodnie z tą samą ustawą zapisał w warunkach przetargu niejawne rozpatrywanie ofert. SUR po raz drugi "zmylił nogę" nie składając w przepisowym trybie protestów i odwołań. W ten sposób oferta SUR-u nie była w ogóle rozpatrywana. Druga sprawa to oczywiście absolutorium dla Zarządu. 17 radnych było za skwitowaniem Zarządu, 5 przeciwnych, a 1 się wstrzymał od głosu w tej sprawie. Radny Dobrosielski zmęczył swymi kilkunastominutowymi wypowiedziami nawet swych kolegów z opozycji. Przed głosowaniem Dobrosielski powiedział, że Zarząd jest wyjątkowo słaby, nieporadny i niekompetentny. Burmistrz Kośmider po głosowaniu podziękował Radzie za jego wynik, a Dobrosielskiemu odpowiedział, że według niego jest całkiem odwrotnie. Że Zarząd jest kompetentny, działa bez zwłoki i że rozsądnie wydaje publiczne pieniądze. Wynik głosowania świadczy o tym, że znakomita większość radnych jest właśnie tego zdania.