|
Ostatnie wskazówki przed startem. |
|
Grupa dzieci i młodzieży niepełnosprawnej z Sierpca i pobliskich miejscowości po raz pierwszy wzięła udział w organizowanym już dziewiętnasty rok z rzędu Integracyjnym Mityngu Solnym - Biegu Solnym w Ciechocinku.
Jest to jedna z najstarszych i najbardziej znanych imprez w Ciechocinku. W biegu tym startują zawodnicy z całej Polski, w tym osoby na wózkach, biegacze z dysfunkcjami ruchowymi czy umysłowymi oraz biegacze sprawni. Jej celem jest nie tyle sportowa rywalizacja, co integracja uczestników, a przede wszystkim dobra zabawa. Inna sprawa, że z pewnością dzięki sportowej rywalizacji osoby niepełnosprawne bardziej otwierają się wobec innych, przestają się czuć wyobcowane - co zresztą doskonale było widoczne podczas zawodów. Zresztą - nierzadko okazują się lepsze w niektórych konkurencjach niż ich pełnosprawni koledzy i koleżanki.
Start i meta znajdowały w pobliżu kościoła, przy ul. 3 Maja. Trójka naszych reprezentantów zajęła pierwsze miejsca, jedna uczestniczka - trzecie. Wszyscy występowali w koszulkach z logiem i herbem miasta oraz nazwami sponsorów.
W jeździe na wózkach na dystansie 1000 metrów najlepszy był Piotr Woźniak. W wyścigu wózków na dystansie 3000 m Anna Wejchinand znalazła się na trzecim miejscu. Wcześniej wzięła udział w wyścigu na 2000 metrów, jednak organizatorzy postanowili ja zdyskwalifikować ze względu na bardziej zaawansowane schorzenia pozostałych uczestników - a w tej konkurencji była pierwsza. Po godzinnym odpoczynku wystartowała na 3000 metrów i, jak już wspomniano wyżej, była trzecia.
Bezkonkurencyjny był biegający Michał Giętka, który również początkowo pobiegł z inną grupą na 2000 m i został zdyskwalifikowany (był pierwszy). Następnie wystartował na dystansie 3000 m i po raz drugi na metę dobiegł pierwszy - dublując pozostałych zawodników.
Pierwsze miejsce przypadło także Patrycji Karasiewicz, która startując w grupie zawodników z dysfunkcją kończyn dolnych (mogących się poruszać bez wózka) wykazała się iście sportowym zacięciem. Jej determinacja była nagradzana gorącymi brawami i gromkim dopingiem na całej długości trasy, która liczyła 1000 metrów. Na ostatnim odcinku wspomagał ją trochę Wojciech Rychter, ale jak sam podkreślał - tylko dlatego, że trochę obawiał się, czy Patrycja wytrzyma narzucone sobie tempo, a poza tym chciał razem z nią wbiec na metę.
Razem z zawodnikami do Ciechocinka wybrała się silna grupa dopingująca - głównie rzecz jasna rodzice i opiekunowie. Poza nimi nie mogło zabraknąć organizatorów, którymi byli: Stowarzyszenie Chorych Na Raka, "Zgoda w Samorządzie" oraz Zarząd Osiedla Nr 3 - choć nie ma co ukrywać, że główna siła napędowa całej wyprawy do Ciechocinka to Danuta Stelmańska, Wojciech Rychter i Wojciech Jaworowski. Ponadto nie mogło zabraknąć Burmistrza Sierpca Marka Kośmidra, który trzymał transparent w wielkim napisem "Sierpc" i również gorąco dopingował uczestników.
Po zakończonych zawodach zawodnicy otrzymali nagrody rzeczowe z rąk Wiceburmistrza Ciechocinka. Następnie wszyscy udali się na obiad. Z powodu złej pogody zrezygnowano ze zwiedzania miasta, choć zaznaczyć w tym momencie trzeba, że podczas zawodów pogoda była znakomita.
W doskonałych humorach, zmęczeni, ale bardzo szczęśliwi, wszyscy powrócili do Sierpca.
A na koniec - organizatorzy chcą bardzo gorąco podziękować sponsorom, bez których wyjazd do Ciechocinka nie byłby możliwy: PHU Hollywood i Andrzejowi Konieczkowskiemu, Zakładom Przemysłu Odzieżowego Marjoss - Marii i Józefowi Długokęckim, firmie Rustikal - Annie i Stanisławowi Kaczorowskim, hurtowni Budwal i Adamowi Słomie, sklepowi sportowemu "Mrówka" oraz Zakładowi Usług Technicznych Budownictwa - Andrzejowi Osieckiemu.