|
Help Yourself |
|
W tym roku zainteresowanie Przeglądem było doprawdy budujące. Prawie dwadzieścia zespołów nadesłało swoje płyty, chcąc wziąć udział w konkursie - spośród nich do występu na scenie sierpeckiego Domu Kultury zakwalifikowano dwanaście kapel: Line Out, Toruń; Roller Coaster, Rypin; Snow Ball, Pruszków; Help Yourself, Płońsk; Prisma, Warszawa; Bohomaz, Płock; Filli Noctis, Kiernozia; Entropia, Góra Kalwaria; Rospors, Zawidz Kościelny; Sumatra, Płock. Sierpc reprezentowany był tradycyjnie przez Open To The Public oraz istniejący zaledwie kilka miesięcy Radical Front.
Od razu trzeba zaznaczyć, że organizacja tegorocznych Jesiennych... była pierwsza klasa! Mówiąc najprościej - nie można się do niczego przyczepić, a chwalić jest naprawdę za co. Zaczynając od plakatów - duże, kolorowe, ze zdjęciami zespołów z lat ubiegłych - od razu widać z daleka o jaką imprezę chodzi, do tego porozklejane około dwóch tygodni przed Przeglądem i w dużej ilości. Kończąc na obsłudze technicznej i doborze tzw. gwiazdy wieczoru. Obsługa w pełni profesjonalna, co zaowocowało doskonałym nagłośnieniem (co mogę również docenić jako jeden z występujących tego dnia). Gwiazda - to również zostało zmienione (na lepsze) i w tym roku zagrały dwa zespoły. Jako główny wykonawca wystąpił Vintage, który tworzą: Krzysztof Wałecki - wokal, gitara (m.in. od 1996 r. wokalista Oddziału Zamkniętego); Mietek Jurecki - gitara basowa (najbardziej kojarzony z Budką Suflera); Paweł Szafraniec - perkusja. Jako support zagrał zeszłoroczny laureat Jesiennych Spotkań z Muzyką Rockową - radomski Carrion, który przez ten czas zdążył już nawet wydać płytę - właśnie dzięki ubiegłorocznej wygranej w Sierpcu.
Koncert finałowy to kawał porządnego, czadowego grania - nie dziwne więc, że pod sceną cały czas się kotłowało, a publiczność bawiła się znakomicie od początku do końca. Wspólne śpiewanie z zespołem i domaganie się więcej - to chyba najlepszy dowód uznania dla wykonawców i potwierdzenie dobrego wyboru gwiazdy wieczoru. I mam tu na myśli oba zespoły. Zresztą, co do Vintage, to w końcu tworzą go ludzie, którzy zjedli zęby na tworzeniu muzyki, więc nie dziwne, że zostali gorąco przyjęci i dali świetny koncert. Warto też dodać, że Carrion zagrał własną wersję utworu Wonderful Life, który w oryginale wykonywał Black i w ich aranżacji kawałek robił niesamowite wrażenie. Jakby oba zespoły grały do północy, to też byłoby za mało :-)
Jednak wcześniej rzecz jasna odbyły się prezentacje konkursowe przed profesjonalnym Jury, w którym zasiedli:
- Andrzej Paweł Wojciechowski, MJM Music PL;
- Marek Raduli - gitarzysta, aranżer, kompozytor; grał m.in. w: TSA, Banda i Wanda, Bajm, Budka Suflera;
- Tomasz Żąda - dziennikarz muzyczny, związany z radiową Trójką;
- Tomasz Pilarczyk - gitarzysta, aranżer.
Jeśli chodzi o graną przez wszystkie zespoły muzykę, to rozpiętość była dość duża. Od lekkiego, melodyjnego, okraszonego cięższymi brzmieniami grania poprzez sprawne, gitarowe czadowanie - dodatkowo wzmacniane klawiszami czy trąbką - do ciężkich, metalowych riffów. Na pewno ze wszystkich kapel wyróżniał się toruński Line Out - słuchając ich nie sposób było nie szukać podobieństw do Artrosis czy Nightwish. A nawet można pokusić o stwierdzenie, że korzeniami zespół sięga do Closterkeller. Zmiana nieciekawie brzmiącego wokalisty na wokalistkę z mocnym, gotyckim głosem, to z pewnością bardzo dobra decyzja. Oryginalnie zabrzmiał też płocki Bohomaz, ze swoim hip-hopowym wokalem współbrzmiącym z gitarami i perkusją, choć od razu nasuwało się skojarzenie z Radical News Sound System.
Co do pozostałych kapel - poprawne, ostre granie, którego miło się słuchało. Dodać można, że biorący od wielu lat udział w Jesiennych... Filli Noctis zaprezentował się zdecydowanie najlepiej w porównaniu z latami ubiegłymi, prezentując ciężki styl, osadzony w najlepszych tradycjach metalu i hard-core. Nie zabrakło kłębiącego się pod sceną tłumku, który pojawił się podczas występu Radical Front i do końca imprezy towarzyszył każdemu wykonawcy. Bezkonkurencyjny był sierpecki Open To The Public, który po raz kolejny pokazał co to znaczy ostre granie - także pod względem technicznym zespół bezapelacyjnie zdeklasował wszystkich.
A jeśli chodzi o jakieś uwagi, czy sugestie - to takowe każdy wykonawca otrzymał od Marka Raduli i Tomka Pilarczyka na spotkaniu, które odbyło się po części konkursowej. Tak - po raz pierwszy zorganizowano podczas sierpeckiego Przeglądu warsztaty muzyczne dla uczestników, podczas których rad miał udzielać Marek Raduli. Zaplanowane po zakończeniu części konkursowej spotkanie przekształciło się jednak w krótkie podsumowanie występu każdego zespołu, którego dokonywali wspólnie wymienieni jurorzy. Można było usłyszeć, co im się podobało, a co według nich trzeba poprawić, nad czym pracować. I nie będzie szczególnie trudno domyśleć się, że głównym zaleceniem było ĆWICZYĆ. Choć oczywiście nie zabrakło też bardziej konkretnych uwag, nierzadko skierowanych do poszczególnych osób, również dość krytycznych - nie będę ich tutaj przytaczał, poza jedną, dotyczącą Open To The Public. Mniej więcej brzmiało to tak: Super. Wszystko na swoim miejscu. To jest to. Jesteście gotowi na płytę, na prezentacje w mediach.
I to właśnie Open To The Public zdobył pierwszą nagrodę XV Jesiennych Spotkań z Muzyką Rockową. Nie da się ukryć, że zdecydowanie zasłużenie. Doskonały warsztat, idealne zgranie, niebanalna konstrukcja utworów i doskonała prezencja sceniczna - werdykt po prostu nie mógł być inny. (Tak zupełnie na marginesie - Sławek, perkusista Openów, tego dnia został wybrany na nowego Komendanta Hufca ZHP, więc powód do świętowania mieli podwójny ;-])
Drugą nagrodę Jury przyznało Radical Front. Poprzez wykorzystanie trąbki i zróżnicowane muzycznie zaprezentowane utwory - jeden ciężki, drugi zahaczający o ska, przy jednoczesnym ostrym, krzykliwym wokalu - zrobili dobre wrażenie na Jury. Tomek Pilarczyk podkreślił dodatkowo, że był to pierwszy zespół tego dnia, którego teksty można było zrozumieć (a RF zagrał jako dziewiąty z kolei).
Trzecia nagroda przypadła Bohomazowi, który rzeczywiście zaprezentował coś odmiennego i na swój sposób oryginalnego, nie tylko na tle występujących tego dnia zespołów, ale i szeroko pojmowanej polskiej sceny muzycznej.
Ponadto Jury postanowiło wyróżnić Aleksandrę Kłos, wokalistkę Roller Coaster, której fenomenalnym głosem podczas spotkania z zespołami zachwycali się na równi Marek Raduli i Tomek Pilarczyk.
Tyle. Kto nie był, niech żałuje, kto był, na pewno zapamięta tegoroczne Jesienne Spotkania z Muzyką Rockową na długo. Kolejne za rok, a widząc coraz większy rozmach, z jakim impreza jest organizowana, można spodziewać się jeszcze lepszej zabawy i doskonałej muzyki. A skoro jest tak duże zainteresowanie zespołów, które chciałyby brać udział w Przeglądzie, może kiedyś impreza przekształci się w dwudniową? Taki jesienny Jarocin ;-)) - ale to tylko takie tam małe dywagacje.