|
Wiktoria przy samolocie w płockim Aeroklubie |
|
O tym jak spełniają się marzenia, pod warunkiem, że mówi się o nich głośno dowiedziała się siedmioletnia Wiktoria Konowada z Sierpca. Kilka dni temu spełniła największe marzenie jakim był lot samolotem. Prezent dla Wiktorii w postaci lotu niewielką Wilgą przygotował płocki Aeroklub.
Mała i sympatyczna Wiktoria cierpi na nieuleczalną chorobę - mukowiscydozę. Tym, którzy chcieliby zasięgnąć nieco więcej informacji o Wiki odsyłam do linku. (baner pojawia się na głównej stronie sierpc.com.pl). Mała sierpczanka boryka się z tą chorobą od urodzenia. Niestety choroba nie daje dzisiaj szans na wyleczenie, chociaż wszyscy, którzy znają Wiktorię oraz jej rodzina mają nadzieję, że badania genetyczne dadzą taką szansę. Mukowiscydoza to przede wszystkim choroba, którą nie można się zarazić. Niekiedy trudno jest zauważyć, że ktoś na nią choruje.
Tak jest w przypadku Wiki, która na pierwszy rzut oka wygląda na okaz zdrowia. Niestety ta jedna z najczęściej występujących chorób genetycznych nie daje dobrych rokowań na przyszłość. Średnia życia chorego na mukowiscydozę w Polsce to 23 lata. Codziennie wykonywane zabiegi takie jak inhalacje i oklepywanie klatki piersiowej czy pleców Wiktorii nie zatrzymają choroby, mogą jedynie nieco podnieść komfort jej życia. Jak do tej pory nie znaleziono skutecznej metody leczenia mukowiscydozy Zabiegi i leki pozwalają jedynie na wydłużenie przeżywalności i zwiększenie komfortu życia. Koszt leczenia dziecka chorującego na mukowiscydozę wynosi średnio kilka tysięcy złotych miesięcznie.
Z chorobą Wiktorii codziennie borykają się jej rodzice, a ich praca polega między innymi na oczyszczaniu jej dróg oddechowych z zalęgającego śluzu. Dbają o prawidłową dietę córki, która musi być wysokoenergetyczna i wysokobiałkowa. Wiktoria do każdego posiłku musi przyjmować mnóstwo kolorowych kapsułek. Gorzej jest kiedy dziewczynka złapie infekcje i zachoruje. Wtedy jedno przeziębienie może zdecydować o pobycie w szpitalu. Mukowiscydoza jest chorobą ogólnoustrojową, objawiającą się przede wszystkim przewlekłą chorobą oskrzelowo-płucną oraz niewydolnością trzustki. Wiktoria nie poddaje się jednak chorobie. Chociaż nie może w pełni funkcjonować tak jak zdrowe dzieci to w tym roku jak inni rozpocznie naukę w szkole. Jest bardzo odważnym dzieckiem i mimo swoich dolegliwości wzięła udział w akcji charytatywnej, którą zorganizowała Ola Michalak z płockiej Małachowianki.
Ola zorganizowała dla Wiktorii koncert. Przy czym organizatorka spisała się na medal zapraszając na imprezę zespoły muzyczne nie tylko z Płocka, chciała zebrać jak największą ich liczbę, aby dochód z koncertu był jak największy. Gośćmi honorowymi podczas imprezy była właśnie Wiktoria i jej mama. To tam dziewczynka opowiedziała o tym, że jej największym marzeniem jest lot samolotem. Zaraz po ukazaniu się tekstu na łamach Gazety Wyborczej do tamtejszej redakcji zaczęły napływać propozycje. Zgłosili się przedstawiciele LOT- u oraz płockiego Aeroklubu.
To w mniejszym samolocie, którym była Wilga Wiktoria odbyła swój pierwszy lot w życiu. Samolot pilotował dyrektor Aeroklubu Andrzej Wesołowski, który postanowił dać dziewczynce ten wymarzony prezent. Wiktoria mogła wsiąść do samolotu wraz z rodzicami, chociaż jak już wielokrotnie mówiła lotu wcale się nie bała. Lot nad Płockiem dał małej Wiktorii niezapomniane wrażenia.
Lot Wilgą poprzedził kolejny, tym razem jednak już większym samolotem LOT-u. Jak się okazuje warto swoje marzenia wypowiadać głośno. Dzięki temu mała sierpczanka mogła, choć raz oderwać się od ziemi i zapomnieć o chorobie.