Trzykrotne stuknięcie w podłogę drewnianą laską zwieńczoną głową Stańczyka obwieściło w czwartek 30 lipca zakończenie siedemnastego Ogólnopolskiego Pleneru Plastycznego. Imprezie pożegnalnej towarzyszyła wystawa prac, które artyści stworzyli przez prawie dwa tygodnie swojego pobytu w Sierpcu. Przyznać trzeba, że w tym roku pozytywne fluidy naszego miasta wyjątkowo dobrze podziałały na ich wenę twórczą, bo jeszcze nigdy w Domu Kultury nie eksponowano aż tylu poplenerowych prac. Oglądać można było je nie tylko w sali widowiskowej, ale także na scenie i w kawiarence.
W imprezie zamykającej plener, w przeciwieństwie do tej otwierającej, uczestniczyło bardzo wielu gości. Przyciągnęła ich możliwość obejrzenia wszystkich prac, porozmawiania z artystami, oraz okazja bezpośredniego zakupu wybranego dzieła. Z całą pewnością ilość prac przełożyła się na ich jakość. Zachwycały kolorystyką i pomysłowością. Najwięcej powstało oczywiście obrazów. Przedstawiały najczęściej mazowiecki pejzaż, przydrożne kapliczki, kolorowe kwiaty, architekturę, martwą naturę. Było też kilka portretów, a także fotografie. W czasie pleneru powstało również kilkadziesiąt rzeźb, rysunki na szkle, na tkaninie oraz dwa imponujące obrazy wzorowane na ikonach. W tym roku, na specjalne zamówienie burmistrza miasta, rzeźbiarze wykonali duże płaskorzeźby z nazwami sierpeckich parków i skwerów oraz tabliczki do rzeźb Jaśka Pilika herbu Rogala (pierwszego właściciela Sierpca, wiek XIV) i braci Feliksa i Prokopa Sieprskich herbu Prawdzic (właścicieli i budowniczych miasta w wieku XV). Prawdopodobnie już niebawem każdy mieszkaniec Sierpca spacerując po którymś z parków sam będzie mógł ocenić pracę artystów.
W trakcie imprezy kończącej plener każdy z goszczących w Sierpcu artystów otrzymał pamiątkowy dyplom ze słowami podziękowania. Prowadząca uroczystość Bożena Nowak (komisarz pleneru) powiedziała o kapitalnej atmosferze, którą twórcy stworzyli w trakcie dwutygodniowego artystycznego spotkania. Podziękowała też osobom, które czuwały nad zdrowiem gości, ich dobrym samopoczuciem oraz dostarczeniem wszelkich potrzebnych materiałów plastycznych. Głos zabrał również burmistrz miasta Marek Kośmider, który nie tylko pochwalił prace prawie czterdziestu plenerowiczów, ale także zaprosił ich na kolejny plener, gdyż już teraz przygotowuje dla nich niespodziankę (spływ kajakowy doliną Sierpienicy).
Przyszłoroczny plener zainaugurowany zostanie prawdopodobnie już w nowych, odnowionych pomieszczeniach Domu Kultury. Od września rozpoczyna się generalny remont i rozbudowa budynku. Na ten czas jedna z ważniejszych placówek kultury w mieście nieco ograniczy swoją działalność. Niektóre zajęcia prowadzone będą w budynku po dawnym kinie Jutrzenka na rogu ulic Żeromskiego i Wojska Polskiego, część odbywała się będzie w sierpeckich szkołach, zaś ważniejsze kulturalne spotkania w zastępczych salach w zaprzyjaźnionych instytucjach.