Hitem tego wydania Expressu Płockiego jest tekst o nabitych w butelkę sierpeckich przedsiębiorcach, którzy dali namówić się na współpracę z warszawską firmą konsultingową, którą kilka lat temu sprowadziły do Sierpca ówczesne władze powiatowe. Przedsiębiorcy zaufali wtedy autorytetowi wicestarosty, który osobiście polecał prezesa jednej z firm wchodzących w skład tego konsorcjum. Prezes okazał się później zwykłym naciągaczem. Lokalni biznesmeni omamieni wizją pomocy w uzyskaniu funduszy unijnych, w przygotowywaniu dokumentacji związanej z biznesplanami, pozyskaniem dochodowych kontraktów itd. umoczyli w całym "interesie" spore pieniądze. Ze swoim problemem zostawieni zostali sami sobie. Ówczesny wicestarosta, po przegranych wyborach wypiął się na nich i teraz sami szukać muszą sprawiedliwości w sądach, co nie jest łatwe. To tekst ku przestrodze innych przedsiębiorców, bo jak się okazuje feralna firma działa dalej i nadal poszukuje nowych klientów.
W Expresie popatrzeć możemy sobie też na poszukiwanych listem gończym mieszkańców Płocka, Gostynina i Sierpca. Szybka zagadka - jak myślicie państwo, z którego miasta najwięcej jest poszukiwanych?
W numerze także przypomnienie osiągnięć obchodzącego dziesięciolecie Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Sierpeckiej, o dużym zainteresowaniu sierpeckich kobiet bezpłatnymi badaniami w objazdowym mammobusie, o oszustach, którzy wyłudzali od starostwa stypendia socjalne, o cyklicznym, zakończonym festiwalu Zespołów Kameralnych Szkół Muzycznych z Mazowsza.
W sporcie natomiast prezentacja sylwetki sierpeckiej biegaczki, uczestniczki 24-godzinnego maratonu w Katowicach oraz wywiad z prezesem MKS Kasztelan.
Oj, jak mogłem zapomnieć o artykule o kolejnych sukcesach naszego eksportowego zespołu artystycznego Skarbowe Nutki (działającego przy Urzędzie Skarbowym). Kariera zespołu rozwija się niczym ogień w suchym lesie! Po raz kolejny w tym roku, zwykle poważni urzędnicy dali brawurowy popis wokalu podczas prestiżowego przeglądu podatkowych kapel (tak naprawdę 90-lecia administracji skarbowej na Mazowszu). A swoją drogą podziwiam i współczuję tym biednym urzędniczkom i urzędnikom, którzy na scenie, bez żenady (choć nie wierzę, że takowej nie mają), z udawanym entuzjazmem plus przyklejonym uśmiechem wywijają figury taneczne i zawodzą śpiewem w takt przaśnych melodii typu "Hej sokoły"! Podziwiam waszą wytrwałość i kamienną twarz zarówno podczas koncertów, jak i dni otwartych sierpeckiej skarbówki (pomysł z dzikim zachodem po dziś dzień wywołuje we mnie salwy niepohamowanego śmiechu).
W Tygodniku Płockim spóźniona relacja z otwarcia odnowionego cmentarza w Osówce, sukces sierpeckich taekwondowców i informacja o październikowej wycieczce sierpeckich emerytów do słonecznej Chorwacji.
W Kurierze Sierpeckim po raz kolejny powala okładka. Znów zdaniem mławskich speców od sierpeckich wydarzeń, zdarzeniem numer jeden jest wypadek na jednej z sierpeckich ulic. Na frontowej stronie coś, co ma przypominać krew na asfalcie, na tyle nieudolnie zrobione, że może przywoływać różne skojarzenia, łącznie z rozbryzganym keczupem na plasterku wędliny. Żałosne.
Poczytać możemy też, tak jak w Tyg. Płockim relację z chorwackich wojaży emerytów. Jakże różnią się obydwa teksty! Jak dostaje się tzw. gotowca, to minimum przyzwoitości nakazywałoby chociaż przeczytać treść i zweryfikować ją. No, ale skoro się tego nie robi, to proszę się nie dziwić ostrym słowom krytyki i kolejnej kompromitacji, która ujawnia się m.in. w zdaniu: "Chorwacja jest miastem, gdzie morze spotyka się z górami", a dalej "być może znów odwiedzimy Chorwację albo inne miasto". Egzotycznie prezentuje się też w owym tekście słynna chorwacka Riwiera Makarska, która w sierpeckim tabloidzie zyskała nową nazwę: Riwiera MakaKArska. Miernota.
W Kurierze znalazło się także podsumowanie wizyty mammobusu. Przy okazji w artykule informacja o sierpeckim cudzie demograficznym. O ile jeszcze wczoraj nasze miasto liczyło niespełna 20 tys. mieszkańców, tak od dziś liczy ich 56 tys.! To oczywiście według speców z Kuriera, którzy słyszą, że gdzieś dzwoni, ale nie wiedzą, w którym kościele…(tyle mieszkańców liczy cały powiat).
Poza tym warto przeczytać tekst o pomysłowej inicjatywie zdesperowanych osób, które stworzyły internetową stronę, w której ukazują problem przebiegu sierpeckiej obwodnicy w bliskim sąsiedztwie ich domów. Dla zainteresowanych: www.sierpeckiedrogi.pl.
Szkoda, że tylko minitekścik o ciekawym pomyśle - otwarciu sali dydaktycznej, służącej edukacji ekologicznej, w siedzibie Empegeku. Zabrakło mi dokładniejszych o tym informacji. Jest też ciekawostka o pomysłowych złodziejach, którzy z leżącej w rowie w okolicach Sierpca padliny łosia odcięli poroże.