Przegląd prasy - 1. tydzień grudnia - Bombek nam nie zabraknie!

Wśród sierpeckich doniesień Expressu Płockiego wieje nudą. Jest relacja z jubileuszu PCK, podczas którego nie obyło się bez wręczania honorowych odznak oraz przypomnienia czym sierpecki PCK się zajmuje. Jest też opis wystawy fotografii nastolatki w Ognisku Pracy Pozaszkolnej. Za to intrygujący wydał mi się nagłówek z okładki - "dżin z pytonicą". Już myślałem, że to przepis na jakiś nowy rodzaj egzotycznego drinka na bazie anglosaskiej jałowcówki ;) Ale nie, to tekst o artyście estradowym z pobliskiego Gójska - Ginie Alifie, który snuje refleksje nad obecną kondycją sztuki cyrkowej.

W Tygodniku Płockim dobra wiadomość dla kierowców. Według zapewnień sierpeckich drogowców w tym roku zima nas nie zaskoczy, czego gwarantem ma być już przygotowany ciężki sprzęt, dodatkowo wyposażony w nawigację GPS. Zobaczymy i ocenimy już niebawem.

Kurier Sierpecki w tym tygodniu bardziej przypomina sklepową gazetkę reklamową niż czasopismo lokalne. Rozumiem, że reklamodawcy najwięcej płacą za stronę tytułową, ale jakiś umiar i odrobinę przyzwoitości należy jednak zachować. Tym bardziej, że to od ciekawych zajawek na pierwszej stronie zależy czy numer nas zainteresuje czy nie. W środku, o dziwo kilka ciekawych tematów - nie tekstów, bo te nadal pozostawiają wiele do życzenia. Przede wszystkim dobrze, że znalazł się artykuł o wernisażu wystawy, na którym między innymi swoje prace prezentował chłopak, który niedawno stracił rękę w jednym z sierpeckich zakładów pracy. Jego prace w warszawskim Centrum Artystycznym podziwiali, oprócz bliskich, także tzw. vipy, a utrwaliły okiem kamery stacje telewizji publicznej.

W numerze także przypomnienie, że w mieście istnieje pracownia, która dokumentuje nasze dzieje. Rzadko możemy poczytać o poczynaniach tej instytucji, ostatnio myślałem nawet, że zawiesiła działalność. W tekst wpleciono ciekawe informacje o cennych dla historyka znaleziskach z czasów II wojny światowej, które kryją się w piwnicach poniemieckich bloków. Redaktor, który podjął się "trudu" opisania owych znalezisk na koniec zlokalizował pracownię na nieistniejącym - trzecim piętrze budynku sierpeckiej biblioteki.

W gazecie podano także wyniki plebiscytu na rolnika roku (organizowanego przez starostwo powiatowe). Zainte­resowanych odsyłam jednak do strony internetowej starostwa, gdzie jest obszerna relacja z wydarzenia. W Kurierze skopiowano fragmenty opisu z tej właśnie strony, dodano kilka zdjęć.

Mam mieszane odczucia co do tekstu z Kuriera Sierpeckiego o żeńskiej siatkówce, autorstwa niejakiego osobnika JAM. Identyczny artykuł publikuje Express Płocki, tam podpisany jest on przez AK. Czyli bez cienia wątpliwości mamy plagiat. No chyba, że osobnik AK z Expressu i JAM z Kuriera to jedna i ta sama osoba, która swoim tekstem podważyła i tak nadwątloną reputację Kuriera - bo to na ten tytuł spada podejrzenie plagiatu. Redaktorze kryjący się pod pseudo AK czy JAM  - to nieuczciwe w stosunku do czytelników a także naczelnych obydwu tytułów. Fe!

I na koniec informacja, której powaga wstrząsnęła mną, wbiła wręcz w fotel. Przeczytałem mianowicie o nowej, arcyważnej i poważnej inicjatywie burmistrza miasta Sierpca! Na bok remont Domu Kultury, na bok drażliwe kwestie wiecznych, niemogących się ziścić inwestycji, któżby tam przejmował się karykaturą Jeziórek! - teraz najważniejszy jest drodzy sierpczanie konkurs organizowany przez naszego włodarza na ....uwaga... napięcie sięga zenitu.....OZDOBĘ CHOINKOWĄ!!! Tak, tak konkurs ten adresowany jest do sierpeckich rodzin! Ileż w tym pomysłu, ileż inwencji i jaki wnosi to powiew świeżości w naszą szarą sierpecką rzeczywistość!!!