|
Mistrz Robert Sowa (pierwszy z prawej) smakuje jednej z konkursowych potraw. |
|
|
Stoiska z potrawami mazowieckimi. |
|
Jeśli w weekend majowy czegoś nam zabrakło, to z pewnością słońca. Deszczowa sobota, ulewny poniedziałek… a niedziela? Piękna, słoneczna, a do tego smakowita i aromatyczna. Oczywiście pod warunkiem, że wybraliśmy się do sierpeckiego skansenu, gdzie majową tradycją jest wielki rodzinny piknik pod nazwą "Gotowanie na polanie". I jak tu nie wierzyć, że pracownicy skansenu potrafią zaklinać pogodę?
Gościem specjalnym niedzielnego gotowania był mistrz kuchni Robert Sowa. Znamy go z niedzielnego kącika kulinarnego w programie "Dzień dobry TVN", niegdyś gotował dla polskiej reprezentacji w piłce nożnej, jest członkiem elitarnej Fundacji Klubu Szefów Kuchni, honorowym prezesem Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Szefów Kuchni i Cukierni oraz szefem kuchni warszawskiego hotelu Sobieski. W swoim napiętym grafiku znalazł czas na przyjazd do Sierpca, by rozkoszować się mazowieckimi smakami. Pobyt w skansenie był niezwykle pracowitym czasem dla specjalisty od kulinariów.
Już od samego rana na skansenowskiej polanie, malowniczo położonej w zielonym wąwozie, powstawała potrawa przygotowywana według przepisu mistrza. Skosztować mógł jej każdy gość niedzielnej imprezy. Najbardziej emocjonującym momentem dnia był konkurs na "Najsmaczniejszą potrawę mazowiecką" oraz kiermasz dań regionalnych. Robert Sowa, jako główny juror konkursu smakował każdej potrawy, która zgłoszona została do rywalizacji.
A było w czym kosztować! Rozmaite mięsiwa, pierogi, sery, kluski z twarogiem, placki ziemniaczane, tradycyjny chleb ze smalcem i kwaszonym ogórkiem, mazowiecki kapuśniak, staropolski bigos, kluski przecieraki, żur wiejski, czernina, rozmaite pieczywa, wekowane przetwory, ciasta, faworki, wafle, racuchy, makowce i wiele innych. Dla wielbicieli tradycyjnego grilla była też kiełbasa i karkówna upieczone w ogromnym palenisku. Na popitkę - do wyboru - piwo kozicowe, wyborne miody pitne, krupnik kujawski, domowe nalewki oraz kwas chlebowy.
Do tego wszystkiego skoczne rytmy muzyki ludowej w wykonaniu zespołu folkowego "Czeremszyna" oraz widowisko weselne Stowarzyszenia Regionalnego Wsi Urzecze "Łowiczanie", które współtworzyli sami widzowie, gorąco zachęcani przez artystów.
Kto zapragnął nieco ciszy i powrotu do tradycji, mógł udać się na spacer po wyjątkowo urokliwym o tej porze roku skansenie. Kwitnące drzewa owocowe, zrzucające przy każdym podmuchu wiatru delikatne płatki, wiosenne kwiaty pachnące odurzającymi zapachami wiosny, spotkania "oko w oko" z oswojonymi zwierzętami gospodarskimi, przejażdżki bryczką, zwiedzanie ekspozycji w chałupach, możliwość wejścia do środka wiatraka, pokazy rzemiosła i rękodzieła ludowego w wykonaniu twórców ludowych i wreszcie kupno szerokiej gamy ludowych pamiątek - to wszystko czekało na gości naszego skansenu w drugi dzień maja.
Dla osób, które w niedzielę miały inne plany piknikowe, a także dla tych, którzy jeszcze nie zwiedzali sierpeckiego skansenu - na zachętę galeria zdjęć.