Listopad to miesiąc niezwykły. Wkraczamy w niego w ciszy i zadumie wspominając bliskich, którzy odeszli. Koniec listopada także jest wyjątkowy, choć z innych względów – niesie nas tanecznym, halloweenowym krokiem. Zbliżają się ANDRZEJKI! A jeśli Andrzejki, to tylko magia, zabawa, wróżby i swawole! Andrzejki, które obchodzone są w Polsce od kilku pokoleń, nie tracą na popularności, choć upływają nieco w cieniu nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia.
Nasze babcie nie świętowały Andrzejek wspólnie z dziadkami. Chłopcy i dziewczęta bawili się osobno, zresztą zabawa ta miała również nieco odmienny od dzisiejszego charakter. Mniej w niej było śmiechu i radości, a więcej skupienia, magii i autentycznej wiary, że tego dnia przyszłość zdradza swoje tajemnice. Dawniej wierzono, że to, co przyśniło się w wigilię świętego Andrzeja, spełni się z całą pewnością. Pomysłowość w zakresie wróżb nie znała granic. Wieczorem panny wychodziły na podwórko i ze słomianego dachu wyrywały garść słomek. Jeśli była ich parzysta ilość, wróżyło to zamążpójście. Puszczano też na wodę dwa listki mirtu. Jeżeli zetknęły się, była to oznaka, iż wkrótce będzie wesele. Inna wróżba zakładała wpuszczenie do izby gąsiora. Jako pierwsza za mąż wyjść miała ta panna, do której podszedł gąsior. By zobaczyć upragnione odbicie przyszłego męża dziewczęta zaglądały do studni...
Cóż, przez lata zwyczaje się zmieniły, teraz bawimy się wspólnie, wróżąc sobie nawzajem, a nawet łącząc wróżby z konkursami. Z przedszkola pamiętam emocje towarzyszące ustawianiu butów w kolejce do drzwi (bo przecież wszystkie chciałyśmy wyjść za mąż jako pierwsze!). W szkole podstawowej prawdziwym andrzejkowym wyzwaniem było stworzenie czytelnego kształtu z wosku lanego przez klucz. Od dzieciństwa twardo stąpałam po ziemi, ale jako nastolatka często wysłuchiwałam zwierzeń koleżanek, które pod poduszką chowały stosy karteczek z męskimi imionami marząc, że nazajutrz wylosują imię swojej pierwszej miłości. Wszystko z przymrużeniem oka i dużą dozą realizmu, ale... Andrzejki mają niezaprzeczalnie charakterystyczny klimat. Odczytywanie informacji zawartych w tekstach, znakach czy rozmaitych przedmiotach przenosi w świat magii i czarów. Oczywiście, wróżby można traktować z przymrużeniem oka, jako chwilową odskocznię od codzienności. Sprawa nieco się komplikuje, gdy w zabieganej codzienności zdajemy sobie sprawę, że przecież rok, dwa, dziesięć lat temu wywróżono nam wielką wygraną, zaradnego męża (tudzież żonę) spod znaku lwa, a nawet wykonywany zawód !
Prawda jest taka, że można w nie wierzyć lub nie, ale wróżby mają w sobie coś magicznego, aurę tajemniczości i mocy sprawczej. Nawet najpewniej stąpający po ziemi racjonalista czasem zastanawia się nad tym zadziwiającym procesem, choć zapewne nigdy się do tego nie przyznaje.
Wychodząc naprzeciw andrzejkowej tradycji Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu proponuje interesujące warsztaty poświęcone tej tematyce. Wraz z początkiem listopada w sierpeckim skansenie i ratuszu organizowane są spotkania obrzędowe dla dzieci i młodzieży popularyzujące tradycję wróżbiarską. Ratusz zaprasza na "Wieczory andrzejkowe", natomiast skansen proponuje program edukacyjny "Andrzejki w skansenie". Wieczory andrzejkowe rozpoczyna gawęda traktująca o obyczajowości andrzejkowej sprzed lat. Które z wróżb cieszyły się największym powodzeniem? Jaką wagę przywiązywano do przepowiedni? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań można będzie odnaleźć w andrzejkowej gawędzie. Następnie uczestnicy mogą już w pełni oddać się magii wróżb. Ustawianie butów w kierunku wyjścia, wróżenie pestek jabłka, czy liczenie grochu to wróżby, które dostarczą z pewnością wielu emocji. Jaki zawód czeka uczestników zabawy w przyszłości? Jakie imię będzie nosił mąż lub żona? Nocna sceneria, pojawiające się tu i ówdzie duchy, czarownice i nietoperze, efekty świetlne oddające ducha imagię Andrzejek to tylko niektóre elementy magicznej aranżacji. "Wieczory andrzejkowe" realizowane w ratuszu kosztują 3 zł od osoby i odbywają się w listopadzie.
Tymczasem skansen w listopadzie zaprasza na program "Andrzejki w skansenie", który obejmuje opisane powyżej atrakcje, wstęp na teren skansenu oraz zwiedzanie ekspozycji muzealnej wraz z przewodnikiem. Do końca listopada we wnętrzach dziesięciu chałup z przełomu XIX i XX wieku prezentowany jest wystrój codzienny oraz obowiązki domowe i prace, jakim oddawano się wiele lat temu (np. tkactwo). Koszt uczestnictwa w programie wynosi 11 zł odo osoby.
Pomysłów na andrzejkowe wróżby jest całe mnóstwo! Wróżyć mogą sobie wszyscy - niezależnie od wieku, płci i stanu cywilnego i na wszystkie tematy: od uczuć, przez przyszłe zawody, finanse czy szkolne "przewidywania". Chcielibyście poznać przyszłość? Szukacie pomysłów na tradycyjne andrzejkowe wróżenie? Zapraszamy do skorzystania z oferty ratusza i skansenu !