Kasztelan o trzecie, Orzeł o utrzymanie
Piłkarze nożni Mazowsza Płock pokonali 4:0 Kasztelana Sierpc i awansowali do IV ligi mazowieckiej. Gospodarze przerwali jednocześnie serię ośmiu meczów ligowych sierpczan bez porażki. Rywalizacja Mazowsza Płock i Kasztelana Sierpc miała wiele podtestów. Płocczanie już trzeci sezon próbują otworzyć wrota do wymarzonej IV ligi. Przed trzema laty w sezonie 2003/2004 na drodze do upragnionego awansu stanął im właśnie Kasztelan. W Płocku sierpczanie wygrali 2:0, jednak to spotkanie w Sierpcu było przysłowiowym meczem o wszystko dla jednych i drugich.
Powtórka z 2004
W czerwcu 2004 na stadionie miejskim w Sierpcu podopieczni Rajmunda Koperka i Cezarego Raczkowskiego stworzyli porywające widowisko. Ponad tysięczna (rekordowa w ostatnich latach) publika oglądała zwroty akcji i piękne widowisko zakończone zwycięstwem Kasztelana 4:2 i awansem naszej jedenastki kosztem płocczan do IV ligi. Od tamtej pory wiele się w obu klubach zmieniło. Nasz zespól i cały klub ma jeszcze czkawkę organizacyjną po awansie i rychłym spadku z IV ligi. Od tamtej pory Kasztelan pałętał się w ogonie , bądź góra w środku tabeli MLS. Obecna (czwarta lokata) podopiecznych Rajmunda Koperka jest najlepszą od właśnie trzech lat. Mimo wysokiej i co istotne dającej jeszcze szanse walki o awans lokaty mało kto związany z MKS Kasztelan chciał rywalizować o promocje do IV ligi. Na tę chwile jesteśmy na to nieprzygotowani. W Sierpcu wciąż czekają na nowego prezesa oraz na to, jak rozwinie się sytuacja związana z ewentualnym utworzeniem Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Zdecydowana większość osób związanych z MKS Kasztelan Sierpc jest zdania, że powstanie MOSIR-u było by niekorzystne dla samego klubu. Jak by było mało tych zawirowań niekoniecznie sportowych, już w kwestiach stricte piłkarskich przez meczem z Mazowsze z powodu kartek ze składu wypadli czołowi gracze Kasztelana Jarosław Iwanowski i Tomasz Golatowski. W zupełnie innych nastrojach do meczu z sierpczanami przygotowywali się ich rywale. Im do awansu wystarczał remis, ale na pewno chcieli zrewanżować się naszym piłkarzom za porażki z przed dwóch lat.
Zabrakło skuteczności
Pierwsze trzydzieści minut spotkania było bardzo wyrównane. Oba zespoły z dużym respektem dla siebie nie ryzykowały jakichś huraganowych ataków, ale wolały rozgrywać bezpieczny atak pozycyjny. Gdy wydawało się, że pierwsza połowa nie przyniesie już zbyt wielu emocji stało się inaczej. Jeden z płocczan zacentrował w nasze pole karne wysoką piłkę. Tam spory błąd popełniła nasza obrona, która pozostawiła bez żadnej opieki Artura Kapelę. Ten strzelił pewnie głowa obok bezradnego Grzegorza Pietrzaka. W pięć minut później doszło do zdarzenia, które mogło odwrócić losy tej rywalizacji. Jeden z płocczan kopnął będącego bez piłki Rafała Michalskiego i otrzymał za to zagranie czerwoną kartkę. Ostatnie dziesięć minut pierwszej połowy to prawdziwy szturm bramki Mazowsza. Dwa razy w dogodnej sytuacji znalazł się Michał Dzięgielewski. Raz zabrakło mu szczęścia, a w drugim przypadku świetnie spisał się golkiper miejscowych. Na 1:1 mógł wyrównać także Piotr Erzin, ale piłka po jego strzale wylądowała na poprzeczce i do przerwy wynik nie uległ już zmianie. Druga połowa rozpoczęła się dla Kasztelana fatalnie, bo od utraty bramki już w 48. minucie, po dość przypadkowych zagraniu płocczan. Nasza drużyna rzuciła się do odrabiania strat, ale zamiast strzelić bramkę kontaktową została skutecznie skontrowana przez Mazowsze.
O podium i ligowy byt
W tym momencie na twarzy prezesa Jerzego Jarzyny pojawił się uśmiech radości i pewności z awansu do IV ligi. W 75. minucie wychowanek Wisły Płock - Klaudiusz Ząbecki pogrążył zespól Rajmunda Koperka strzelając mu czwartego gola. Była to pierwsza porażka sierpczan od prawie dwóch miesięcy. Mazowsze przerwało naszą serię ośmiu gier bez przegranej. O wyniku meczu w sporej mierze zdecydowała dużo lepsza ławka rezerwowych gospodarzy. W drugiej połowie grając z przewaga jednego zawodnika to Mazowsze dyktowało warunki na placu gry. W Kasztelanie wyraźnie brakowało kreatywnego Jarosława Iwanowskiego i walecznego Tomasza Golatowskiego. Bardzo ważny mecz wygrali także piłkarze Orła Goleszyn walczący o utrzymanie w MLS. Goleszynianie po dramatycznym spotkaniu pokonali na własnym boisku Victorię Sulejówek 3:2. Patrząc jednak na sytuacje w tabeli i terminarz gier trzech ostatnich kolejek szanse Orła na utrzymanie są bardzo małe. Przy założeniu, że spadać będą cztery zespoły ich szanse można oszacować na zaledwie około 20%. W ten weekend Kasztelan podejmuje u siebie Pogoń Siedlce, a Orzeł wyjeżdża do Amatora Maszewo. Sierpczanie mają szansę na przekroczenie progu 50 punktów w tym sezonie i trzecią lokatę na finiszu ligi. Orzeł musi wygrać w Maszewie. Będzie o to bardzo trudno, ale dopóki piłka w grze piłkarze i kibice z Goleszyna muszą wierzyć w cud i mocny finisz Orła.
Wynik i skład
MAZOWSZE PŁOCK – MKS KASZTELAN SIERPC 4:0 (1:0)
KASZTELAN: Pietrzak – Michalski (68’ Paczkowski), Włoczewski, Górnicki, Sławiński – Kwiatkowski (46’ Kędzierski), Betlejewski (57’Rokicki), Bielecki, Trzciński (62’Szulc) – Erzin, Dzięgielewski
WIDZÓW: 50
Wyniki 27 kolejki: Mazowsze Płock – Kasztelan Sierpc 4-0, Podlasie Sok. Podl. – Naprzód Zielonki 1-0, Błękitni Gąbin – Tęcza 34 Płońsk, Wkra Żuromin – Huragan Wołomin 4-1, Orkan Sochaczew – Kryształ Glinojeck 0-4, Iskra Krasne – MKS Ciechanów 1-3, Orzeł Goleszyn – Victoria Sulejówek 3-2, Pogoń Siedlce – Amator Maszewo 1-2
Tabela
Sezon 2006/2007
MLS – Grupa północna
1. Tęcza* 27 65 62-16
2. Mazowsze* 27 62 72-23
3. Podlasie 27 47 56-32
4. Kasztelan 27 48 46-32
5. Naprzód 27 48 72-35
6. Huragan 27 44 52-44
7. Pogoń 27 40 50-38
8. Amator 27 38 38-53
9. Wkra 27 39 37-40
10. Błękitni 27 32 38-53
11. Ciechanów 27 32 40-59
12. Kryształ 27 31 42-47
13. Orzeł 27 26 42-94
14. Victoria 27 21 43-53
15. Iskra 27 20 32-68
16. Orkan 27 17 19-54
*Dwa pierwsze zespoły awansują do IV ligi