Kasztelan prawie pewny miejsca w czołowej czwórce
Przedostatnią 14 kolejkę rundy jesiennej rozegrali piłkarze występujący w grupie północnej Mazowieckiej Ligi Seniorów. Kasztelan Sierpc, choć stworzył wiele sytuacji bramkowych tylko zremisował (2:2) z ostatnim w tabeli Amatorem Maszewo i nie utrzymał drugiego miejsce w tabeli. Wcześniejsze mecze z Ostrovią, Skrwą czy Skrą pokazały, że o punkty z zespołami dołu tabeli wcale nie jest łatwo. Wszyscy pamiętaliśmy przecież o ubiegło tygodniowej batalii w Drobinie zakończonej po heroicznej walce w "9" wygraną 1:0. Tym razem przyjechała do Sierpca najsłabsza (według tabeli) ekipa ligi – Amator Maszewo. Ostatnie dwa spotkania tych ekip (z ubiegłego sezonu) były bardzo interesujące i dość zacięte. Kilku piłkarzy z Maszewa reprezentowało przecież kiedyś barwy Kasztelana. Jak wiadomo nic nie mobilizuje lepiej piłkarza jak gra przeciw byłym kolegom, kibicom, działaczom. Zwłaszcza jeśli rozstanie było nie po myśli samego zawodnika. Bilans zwycięstw po tamtym sezonie był remisowy. W Maszewo padło 3:2 dla Amatora, a w Sierpcu 3:1 dla Kasztelana. Co ciekawe bramki w obydwu spotkaniach zdobywał nasz były zawodnik Tomasz Sudomir. – Także dzisiaj będę chciał się pokazać byłym kolegom i kibicom. Spędziłem tu miłe chwile i nie ma mowy o żadnej żądzy rewanżu. Nie ukrywam jednak, że ostatnie mecze z Kasztelanem były dla mnie udane. Może i dziś zapiszę się w protokole meczowym – przyznał przed meczem napastnik Amatora. Jak się później okazało przeczucie go nie myliło. Zanim jednak do tego doszło sierpczanie objęli prowadzenie. W 14. minucie Grzegorz Górnicki zagrał wysoką wrzutkę w pole karne. Była tzw. świeca. Gdy wydawało się, że futbolówka padnie łupem bramkarza Amatora Dariusza Kluge ten poślizgnął się na mokrej murawie. Jego błąd bezlitośnie wykorzystał Daniel Trzciński, który skierował piłkę głowa do pustej już bramki. Niestety od zdobycia gola sierpczanie przestali grać kolektywnie. W naszej grze dominowały indywidualne popisy, a grający na dużej ambicji maszewianie zostali nagrodzeni. W 30. minucie po niepotrzebnym faulu będącego ostatnio w bardzo dobrej formie Tomasza Włoczewskiego sędzia podyktował rzut wolny z okolic narożnika pola karnego. Uderzona płasko piłka przeleciała przez całe pole karne i trafiła do zupełnie nie krytego Mariusza Przybyłowskiego. Piłkarz gości uderzył spokojnie z 10 metrów przy słupku naszej bramki, czym ustalił wynik do przerwy na 1:1. W drugiej połowie gra sierpczan była już znacznie lepsza choć brakowało wykończenia akcji. W 54. minucie Grzegorz Pietrzak wybił piłkę z własnego pola karnego. Błąd obrońcy Amatora (źle obliczył tor lotu piki) wykorzystał Robert Bilecki. Kapitan naszej drużyny przejął futbolówkę i będąc 15 metrów od bramki rywali uderzył pewnie w długi róg. Dwie minuty później powinno być 2:2. Moment zagapienia naszej defensywy i piłkarz Amatora stanął oko w oko z bramkarzem Kasztelana. W sobie tylko wiadomy sposób nasz specjalista od pojedynków 1 na 1 wybronił strzał rywala z 8 metrów. Ostatnie pół godziny to już wyraźna przewaga sierpczan. Niestety (strzały Trzcińskiego i Bieleckiego) brakowało nieco szczęścia i zimnej krwi. W 87. minucie sędzia nie zauważył (albo nie chciał zauważyć) dwóch ewidentnych przewinień gości. Najpierw ataku na nogi (od tyłu) Pawła Sławińskiego (powinna być kartka), a chwilę później ręki leżącego w naszym polu karnym piłkarza Amatora. To zagranie ręką miało kluczowe znaczenie dla przebiegu akcji, gdyż uniemożliwiło naszym obrońcom dokładne wybicie piłki z własnego pola karnego. Ta trafiła tymczasem na 16 metr wprost pod nogi … Tomasza Sudomira. Ten nie zwlekał ani chwili i uderzył mocno w samo okienko bramki sierpczan. Radość gości i zdenerwowanie miejscowych po ewidentnych błędach arbitra było ogromne. W 90. minucie ambitnie walczący o 3 oczka sierpczanie mogli dopiąć swego. Maciej Lemanowicz wrzucił piłkę w pole karne Amatora. Tam głową tor jej lotu zmienił Tomasz Braniecki. Wystarczyło żeby ktoś dostawił nogę (brakowało Michała Dzięgielewskiego), bo futbolówka turlała się nieopodal linii bramkowej. Niestety otarła się prawie o słupek i wyszła na aut bramkowy. Szkoda niewykorzystanej szansy na utrzymanie fotela wicelidera, ale jeden punkt prawie na pewno zapewnia nam miejsce w czołowej czwórce ligi na jedną kolejkę do końca. Przed sezonem chyba nikt się nie spodziewał, że będziemy w czubie tabeli. Póki co, naszą jedenastkę czeka ostatni, ale trudny wyjazd w tej rundzie. Zagramy w Sulejówku z tamtejszą Victorią. Drużyną nieobliczalną, bo potrafiącą pokonać 5:1 Skrę, 5:1 Żbika, 5:1 Mazur, a przegrać 0:4 z Kryształem, 1:4 z Huraganem, 2:4 z Ciechanowem, czy 0:4 z Naprzodem. Liczymy na podtrzymanie niesamowitej serii Kasztelana sześciu nie przegranych meczów na wyjeździe. Nasz typ na ten mecz: X2.
Wynik i skład
MKS KASZTELAN SIERPC – AMATOR MASZEWO 2:2 (1:1)
BRAMKI: Dla Kasztelana: Trzciński (14’), Bielecki (54’)
KASZTELAN: Pietrzak – Sławiński, Włoczewski, Górnicki – Braniecki, Markowski (55’ Rokicki), Lemanowicz, Iwanowski, Bielecki – Trzciński (75’ Michalski), Paczkowski (46’ Zieliński P.)
WIDZÓW: 100
Wyniki 14 kolejki : Kasztelan – Amator 2-2, Błękitni – Żbik 1-3, MKS Ciechanów – Podlasie 1-4, Mazur – Huragan 4-4, Naprzód – Wkra 5-0, Pogoń – Kryształ 2-1, Ostrovia – Victoria 2-4, Marcovia – Skra 2-1
Tabela
MLS – Grupa północna
Po 14 kolejkach
1.Naprzód 31 37-14
2.Pogoń 28 24-15
3.Kasztelan 27 24-12
4.Podlasie 26 31-20
5.Kryształ 24 26-14
6.Żbik 24 28-17
7.Huragan 23 30-20
8.Mazur 21 27-22
9.Ciechanów 19 18-24
10.Victoria 19 29-28
11.Marcovia 17 20-24
12.Błękitni 11 18-29
13.Skra 9 15-36
14.Wkra 9 12-27
15.Amator 9 19-37
16.Ostrovia 8 14-33
Zestaw par 15 kolejki: Victoria – Kasztelan (niedziela 13.00), Skra – Błękitni, Amator– Marcovia, Kryształ – Ostrovia, Wkra – Pogoń, Huragan – Naprzód, Podlasie – Mazur, Żbik – Ciechanów (pozostałe mecze w sobotę)
