Porażka i dwa zwycięstwa w meczach sparingowych Kasztelana Sierpc 21-24.02.2008.

Większość zespołów występujących w obu grupach Mazowieckiej Ligi Seniorów rozpoczęła przygotowania do rundy wiosennej około 15 stycznia. W MKS Kasztelan Sierpc z różnych przyczyn piłkarze rozpoczęli treningi dopiero 15 lutego. Co istotne naszą drużynę w nadchodzących rozgrywkach poprowadzi nie jeden, a dwójka trenerów. Będą to awizowany już przez nas wcześniej Dariusz Kraska oraz Roman Betlejewski.

Trudne zadanie

Trzeba zdać sobie sprawę, że czeka ich karkołomne zadanie. Kibice, sponsorzy i całe środowisko sportowe liczy na awans do nowej zreformowanej IV ligi. Niestety w obliczu późnego rozpoczęcia przygotowań i co najważniejsze ogromnych ubytków kadrowych będzie to niezwykle trudna misja. W ciągu ostatnich dni z zespołem pożegnało się kilku kluczowych zawodników. Tomasz Włoczewski, Jarosław Iwanowski, Tomasz Kędzierski, Tomasz Golatowski i Piotr Erzin znaleźli zatrudnienie w Amatorze Maszewo. Piotr Górnicki z kolei od następnej rundy będzie bronił barw Jagiellonki Nieszawa. Z piłkarzy z poza Sierpca w kadrze Kasztelana zostali tylko Grzegorz Pietrzak i Tomasz Braniecki. Z bardziej doświadczonych zawodników nowy duet trenerski będzie mógł liczyć na Michała Dzięgie­lewskiego, Rafała Michalskiego, Macieja Lemanowicza, Artura Markowskiego, Daniela Trzcińskiego, Marcina Rokickiego. Z piłkarzy młodego pokolenia, którzy posmakowali już gry w MLS do dyspozycji szkoleniowców będą m.in. Paweł Sławiński, Łukasz Betlejewski, Łukasz Paczkowski, Marcin Szulc, Robert Zieliński. Niepewna z kolei jest przyszłość w zespole dwóch piłkarzy, którzy mogliby w znaczącym stopniu pomóc drużynie w morderczej walce o IV ligę. Są to odpowiednio najbardziej doświadczony - kapitan zespołu Robert Bielecki i wschodzący talent [18 lat] Piotr Zieliński. Kapitan Kasztelana chce odpocząć od piłki przez kilka najbliższych miesięcy. – Mam nadzieję, że wrócę do zespołu już w lipcu. Póki co, muszę uporządkować kilka spraw poza sportowych, bo przez ostatnie lata z uwagi na zajęcia treningowe i mecze nie miałem na to czasu. Przyznam jednak szczerze, iż ciągnie mnie na boisko i istnieje pewna szansa, że jeszcze w tej rundzie pomogę drużynie – przyznał Robert Bielecki. Jeśli chodzi o Piotra Zielińskiego to nasz najzdolniejszy junior wpadł w oko szkoleniowcom grup młodzieżowych Wisły Płock i jest niemal pewne, że od marca przywdzieje koszulkę nafciarzy, jako zawodnik juniorskiej drużyny Wisły Płock.

W takich trzeba przyznać nie do końca sprzyjających okolicznościach przyszło trenerom Kasztelana rozpocząć gry sparingowe. W pierwszym meczu sierpczanie po golach Daniela Trzcińskiego, Marcina Szulca i Roberta Zielińskiego przegrali na własnym boisku 3:7 z Borutą Kuczbork. W drugim sprawdzianie z Wkrą Żuromin [4:2] było już o wiele lepiej. Sierpczanie stracili co prawda dwa gole, ale sami odpowiedzieli trafieniami Daniela Trzcińskiego, Mateusza Telesiewicza i dwoma Marcina Szulca. W kolejnym sparingu Kasztelan zmierzył się z liderem ligi okręgowej Błękitnymi Gójsk. Po niezłym meczu podopieczni Betlejewskiego i Kraski wygrali 2:1. Bramki dla sierpczan zdobyli Łukasz Paczkowski i Michał Dzięgielewski. Kolejny test mecz Kasztelan rozegra już dzisiejszej środy. O 15.30 podejmie na własnym obiekcie Mień Lipno.  

Nowy zarząd, nowa wizja

Przewrotnie można zapytać, czy do tych wszystkich zawirowań w klubie musiało dość. Jest oczywistym, że są one pochodną tego, co w MKS Kasztelan działo się przez ostatni rok. Czy konieczna była zmiana na stanowisku trenera drużyny i aż taka czystka w składzie. Nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi, choć zdaniem wielu Rajmund Koperek był najlepszym gwarantem awansu do IV ligi. Jego adwersarze zwracają jednak uwagę na zbyt wysoką gażę [jak na MLS] i zbytnie przywiązanie tego trenera do zawodników z Płocka, a co za tym idzie brak szans na grę w pierwszym składzie zdolnych wychowanków klubu. Co równie istotne wielu "stranierich" postawiło nowemu zarządowi dość wygórowane warunki finansowe. Nie do zaakceptowania w obecnej kondycji finansowej klubu. Z drugiej jednak strony od 2003 w sierpeckim klubie pracowało wielu niezłych trenerów [Zbigniew Cytryniak, Zbigniew Jakóbowski, Rajmund Koperek, Leszek Harabasz, Jacek Majchrzak, Valentyn Huschyn, Rajmund Koperek] i to właśnie ten ostatni miał zdecydowanie najlepsze wyniki. Były już trener Kasztelana może mieć pretensje do działaczy, że po raz drugi nie dano mu dokończyć rozpoczętej pracy [najpierw w IV lidze i teraz ponownie]. Znamienne powroty tego trenera do Kasztelana pokazują niespójną [przynamniej w ostatnich 5 latach] politykę kadrową klubu i brak strategii, jaką drogę rozwoju obrać. Drogi są dwie. Przy pozyskaniu możnych sponsorów i większej pomocy ze strony władz miejskich można pomyśleć o rozbudowie infrastruktury, pozyskaniu kilku klasowych piłkarzy z zewnątrz i uzupełnieniu ich o najzdolnie­jszych juniorów. Taki mariaż daje prawie pewne utrzymanie w IV lidze. Zawsze zostaje wtedy jednak pytanie, co gdy środki finansowe się zmniejszą, a najlepsi piłkarze odejdą. W drugim wariancie, z jakim zresztą właśnie mamy do czynienia na wielkie środki finansowe nie ma na razie co liczyć. Miasto przeznacza na obie sekcje 114 tysięcy złotych rocznie. To pula, która nie powala na kolana. Także prywatni sponsorzy nie walą do klubu dzwiami i oknami. Nowy prezes i zarząd postawili więc na budowę zespołu w oparciu o wychowanków klubu. Plusem tego rozwiązania jest niepowtarzalna dla młodych piłkarzy z Sierpca szansa, by pokazali na co ich stać i zdobyli bezcenne doświadczenie. Minusem bardzo prawdopodobny zdaniem wielu fachowców spadek do Ligi Okręgowej, co może się wiązać z mniejszym zainte­resowaniem ze strony sponsorów i ponowna walka o powrót do upragnionej IV ligi. – Zdecydowaliśmy wspólnie z kolegami z zarządu, że już czas postawić na młodych piłkarzy. Za kilka lat to nasi wychowankowie będą tworzyć szkielet tej drużyny. Oczywiście już teraz mimo ogromnych ubytków kadrowych chcemy walczyć o awans, ale jesteśmy realistami i wiemy, że będzie o to bardzo trudno. Póki co, widzę wielki zapał u tych młodych piłkarzy. Oni wiedza, że teraz dużo będzie zależało właśnie od nich. Bardzo chcą walczyć i pokazać na co ich stać – twierdzi nowy prezes MKS Kasztelan, Jacek Witkowski.

Czy za jakiś czas znowu powtórzy się znane w sierpeckim światku futbolowym powiedzenie ... "jak trwoga to do Koperka". Zobaczymy już za niecałe cztery miesiące. Tak czy inaczej przed nowymi trenerami, ale też i piłkarzami ciężkie zadanie. O ich zaangażowanie i ambicję możemy być chyba spokojni. Mają paru osobom coś do udowodnienia. Gorzej, jeśli chodzi o przygotowanie fizyczne, bo to w tej chwili pięta achillesowa naszego zespołu. Start ligi już 15 marca, może do tego czasu trenerzy znajda sposób by wzmocnić kondycję i wytrzymałość swoich graczy. Czeka ich trudne zadanie, ale wszyscy musimy im kibicować i dopingować w walce o IV ligą.