Dwa mecze kontrolne rozegrali w ostatnim czasie piłkarze Kasztelana Sierpc. Podopieczni Pawła Dylewskiego przygotowujący się do startu rundy wiosennej w swoim drugim oficjalnym sparingu zagrali z A-klasowym Wichrem Wielgie. Wydawało się, że mimo ciężkich treningów, jakie teraz przechodzą piłkarze Kasztelana, dadzą radę rozprawić się z futbolistami spod Lipna. Patrząc na oba zespoły podczas pierwszej połowy, ktoś nie zorientowany mógłby pomyśleć, że to sierpczanie grają na świeżości. Nasi piłkarze grali szybko i z rozmachem. Brakowało tylko skuteczności, jak choćby przy strzałach Michała Dzięgielewskiego (20.) oraz Daniela Trzcińskiego (25). Gdy w 31. minucie sędzia podyktował rzut karny dla Kasztelana wydawało się, iż za chwilę będzie nareszcie 1:0. Do piłki podszedł nasz etatowy egzekutor jedenastek - Maciej Lemaniowicz i … trafił w bramkarza. Co ciekawe zawodnicy drużyny Wichru za szybko wbiegli w szestnastkę i arbiter nakazał powtórkę rzut karnego. Także i ten strzał Lemanowicza obronił golkiper rywali. Stał się bohaterem swojej ekipy po kolejnej paradzie w 35. minucie. Wtedy odbił futbolówkę po silnym strzale głową Trzcińskiego. Na szczęście zimną krew zachował w 45. minucie Dzięgielewski i precyzyjnym strzałem zapewnił nam klasyczną bramkę do szatni. W drugiej połowie skutki ciężkiej pracy na treningach było już u podopiecznych Pawła Dylewskiego aż nadto widoczne. Wicher miał coraz więcej miejsca na boisku i stwarzał sobie coraz więcej groźnych sytuacji. Pierwszą, po indywidualnym błędzie jednego z sierpczan wykorzystał już w 62. minucie. W 70. minucie Piotr Szulc mógł strzelić drugiego gola dla Kasztelana, ale z 4 metrów uderzył głową tuż nad bramka. W odpowiedzi goście wyszli na prowadzenie w 73. minucie. Chwilę później błąd naszej zmęczonej już defensywy i było 1:3. W 83. minucie Piotr Szulc stanął przed szansą zmniejszenia rozmiarów porażki, ale znów zabrakło precyzji i nieco szczęścia. Kasztelan przegrał ten test mecz, ale szkoleniowiec sierpczan nie robił z tego tragedii. W kolejnym sparingu rywalem sierpczan była grająca w ciechanowsko-ostrołęckiej lidze okręgowej - Wkra Bieżuń. Nasi piłkarze rozpoczęli z dużym animuszem, ale już w po kwadransie przegrywali 0:1. Potem było już znacznie lepiej i po golach Michała Dzięgielewskiego i Macieja Lemanowicza schodziliśmy na przerwę prowadząc 2:1. W drugiej połowie dwie bramki Roberta Zielińskiego i gol Lemanowicza dały nam wygraną 5:3 (goście odpowiedzieli tylko trafieniem w 72. minucie). Na uwagę zasługuje debiut (w bramce) w drużynie seniorów wychowanka klubu - Mateusza Jakóbowskiego, który kontynuuje rodzinne tradycje. Kolejny test mecz już w najbliższą sobotę. Seniorzy Kasztelana Sierpc zmierzą się z drużyną juniorów. Początek o godz. 11:00.
Wyniki i składy
KASZTELAN SIERPC - WICHER WIELGIE 1:3 (1:0)
Kasztelan: Pietrzak (46’Kajkoski) - Gesek, Pniewski, Sławiński, Brzemiński -
Mazurowski, Lemanowicz, Szpejna, Nowakowski - Trzciński, Dzięgielewski (46’ Telesiewicz, Szulc M., Sadowski, Szulc P., Tomaszewski, Sławiński)
Bramki: Dzięgielewski (45’)
KASZTELAN SIERPC - WKRA BIEŻUŃ 5:3 (2:1)
Kasztelan: Kajkoski (70’Jakóbowski) - Pniewski (46’Telesiewicz), Szpejna, Gesek, Brzemiński - Szulc M. (25’Sadowski), Lemanowicz, Nowakowski (46’Mazurowski), Dzięgielewski (46’Trzciński) - Paczkowski, Zieliński R.
Bramki: Dzięgielewski (35’), Lemanowicz 2 (40’,88’), Zieliński R. 2 (80’,85’)