|
Spacer po Brukseli zawodników KS Taekyon Sierpc z trenerem, 30.03.2012 r. |
|
|
Zawodnicy KS Taekyon Sierpc wraz z trenetrem na brukselskiej starówce, 30.03.2012 r. |
|
|
Zaweodnicy KS Taekyon Sierpc wraz z trenerem w hali w Gent, 1.04.2012 r. |
|
W dniach 31 marca - 1 kwietnia 2012 r. w miejscowości Gent (Belgia) odbywał się jeden z największych i najstarszych turniejów Taekwondo Olimpijskiego na Starym Kontynencie - Turniej klasy A (Klasa Światowa) - Belgian Open. Wystartowało w nim 1077 zawodników z całego świata, w tym po raz trzeci z rzędu zawodnicy KS Taekyon Sierpc. Tym razem nasza drużyna liczyła 5 osób. Byli to kadeci: Oliwia Perczyńska - 51 kg, juniorzy: Angelika Słupecka - 55 kg, Maciej Andrzejczak + 78 kg; seniorzy: Damian Słupecki - 63 kg, Aleksander Dobrzeniecki - 80 kg.
W pierwszym dniu zawodów do rywalizacji przystąpiła Oliwia i Damian. Oliwia po losowaniu w pierwszym pojedynku spotkała się z reprezentantką Serbii - Andjelą Marić (National Team Serbia). Nasz reprezentantka rozpoczęła pojedynek bardzo dobrze od trafienia na głowę przeciwniczki, co dało jej prowadzenie 3:0. Zawodniczka z Serbii zabrała się do odrabiania strat. Skracała dystans i zdobywała punkty w bliskiej odległości. W drugiej rundzie wynik pojedynku się wyrównał 3:3. Oliwia zdobyła jeszcze jeden punkt, ale Serbce udało się zdobyć 2 punkty i cały pojedynek zakończył się wynikiem 4:5 dla reprezentantki Serbii.
Następny do walki przystąpił Damian Słupecki. Jego przeciwnikiem był Anglik Rathod Richard z Klubu Team Taekwondo. Pojedynek był bardzo wyrównany, choć Damian nie walczył w nim na swoim normalnym pewnym poziomie, popełniając dużo błędów. Jego przeciwnik walczył dość nieczysto, za co otrzymywał kary od sędziego. W trzeciej rundzie przekroczył dopuszczalną liczbę przewinień i przy stanie 5:6 został zdyskwalifikowany, ponieważ uzyskał -4 punkty karne (8 przewinień w całym pojedynku). W kolejnej rundzie Damian spotkał się z rozstawionym z nr 6, zawodnikiem z Argentyny Mauro Crismanichem z Universidad Nacionale de Cordoba. W tym pojedynku Damian walczył już zdecydowanie lepiej niż w pierwszej walce. Pierwszy uzyskał punkt. Walka była bardzo wyrównana i stała na naprawdę wysokim poziomie. Żaden z zawodników nie potrafił uzyskać przewagi większej niż 1 punkt. Damian uzyskiwał prowadzenie przy stanie 5:4 i 7:6. Argentyńczyk to jednak zawodnik z pierwszej dziesiątki rankingu światowego (8 miejsce). Niestety pojedynek zakończył się rezultatem 9:10 dla Mauro. Szkoda, bo zabrakło naprawdę niewiele. Argentyńczyk w pozostałych pojedynkach nie dał szans swoim rywalom i zwyciężył pewnie całą kategorię wagową.
W drugim dniu rywalizacji pierwsza do walki przystąpiła Angelika Słupecka. Przeciwniczką była Iva Baronić, Chorwatka z Taekwondo Club Fox. Angelika przespała trochę początek walki i w pierwszej rundzie straciła 3 punkty. W drugiej rundzie zmieniliśmy trochę taktykę walki, co poskutkowało trafieniem na głowę w bliskim dystansie, czego absolutnie nie spodziewała się przeciwniczka. Zrobiło się 3:3 i tak zakończyła się druga runda. W trzeciej rundzie doszło do ostrej wymiany kopnięć między zawodniczkami i w mojej ocenie obie zawodniczki trafiły, lecz punkt zdobyła tylko Chorwatka. Przy stanie 3:4 Angelika chciała jak najszybciej odrobić stratę, lecz nadziała się na kontrę i Chorwatka zdobyła 5 punktów. Chorwatka nie dała się zaskoczyć już do końca walki i utrzymała 2-punktową przewagę.
Następnie do pojedynku wyszedł Maciej Andrzejczak, startował w kat. open, która nie była tym razem mocno obsadzona. Do zawodów zgłosiło się tylko 4 zawodników: Holender, Australijczyk i dwóch Polaków. Pech chciał, że dwóch Polaków spotkało się w pierwszym pojedynku. Maciek trafił na Patryka Piekarskiego z OS AZS Olsztyn. Niestety Maciek w walce nabawił się kontuzji stopy, która po powrocie do kraju okazała się złamaniem kości śródstopia. Maciek jednak przewalczył cały pojedynek, przegrywając 1:3 i został sklasyfikowany na 3 miejscu.
Ostatni do walki przystąpił Alex. Kategoria - 80 kg to jedna z najmocniejszych kategorii na świecie. Wystartowało w niej 50 zawodników. Alex w pierwszym pojedynku spotkał się z Chorwatem - Dinko Segedinem z Croatia National Taem. Nasz zawodnik szybko uzyskał dwupunktowe prowadzenie i utrzymał ten wynik do końca I rundy. Chorwat w drugiej rundzie przystąpił do bardziej zdecydowanych ataków, umiejętnie skracał dystans, niwelując przewagę wzrostu, jaka była po stronie Alexa. Walka, podobnie jak w przypadku Damiana, odbywała się punkt za punkt i niestety zakończyła się podobnie. Alex przegrał 5:6. Alex po raz pierwszy wystartował w kategorii seniorów i to od razu w międzynarodowej obsadzie. Dotychczasowe sukcesy odnosił w kat. juniorów. Prawdopodobnie zabrakło większego obycia wśród najstarszych zawodników i pozostaje mały niedosyt, ponieważ można było ten pojedynek wygrać.
Podsumowując cały start, możemy stwierdzić, że to najlepszy występ naszych zawodników na arenie międzynarodowej poza granicami kraju. Do tej pory nasi zawodnicy w latach ubiegłych w Niemczech, Belgii czy Austrii stanowili raczej tło, przegrywając zdecydowanie. Tym razem nawiązaliśmy równorzędną walkę i niewiele zabrakło, żeby wygrać swoje pojedynki. Na wyróżnienie zasługują szczególnie nasi debiutanci. Oliwia i Maciek po raz pierwszy startowali poza granicami kraju. Oliwii niewiele zabrakło do zwycięstwa, a Maciek wrócił z medalem międzynarodowej imprezy.
Poza walorami sportowymi nasz wyjazd obfitował w inne atrakcje. Zawody rozgrywano w Gent, ale nocowaliśmy w Brukseli. Pierwszego dnia po przyjeździe udało nam się zwiedzić miasto. Mieszkaliśmy bardzo blisko centrum i udało nam się zwiedzić brukselską starówkę, która jest bardzo piękna.