|
Szóstka sierpczan biorąca udział w ekstremalnym biegu z przeszkodami Runmageddon w Sopocie, 11.04.2015 r. |
|
|
|
|
Sześciu zawodników z Sierpca i okolic zainaugurowało sezon ekstremalnych biegów przełajowych z przeszkodami. Runmageddon - gdyż tak nazywa się najpopularniejsza seria zawodów organizowanych na terenie całej Polski, przysporzyła sierpczanom nie lada problemów. Począwszy od biegu z oponami, przez czołganie się w zasiekach z drutów kolczastych, po wspinanie po linie, czy pokonanie basenu z sześcioma tonami lodu. To tylko ułamek przeszkód, które czekały na nich podczas 6-kilometrowej sopockiej edycji.
Zawodnicy z naszego miasta już w zeszłym roku brali udział w Runmageddonie, jednak pierwszy raz udało się im wywalczyć tak wysokie pozycje. Na prawie 2000 startujących osób, cała szóstka dobiegła do mety, a najszybszy z nich - Robert Bandosz zajął wysokie, czwarte miejsce, z czasem 37:23. Jest to historyczny wynik osiągnięty przez sierpczanina. 5 minut za nim, w swoim debiucie do mety dobiegł mieszkaniec Rościszewa - Piotr Mariański, zajmując 38. miejsce. Kolejny z czasem 1h i 3 sekund zjawił się na mecie Paweł Dul, który poprawił swój zeszłoroczny wynik na tym dystansie o ponad 12 minut, ulokowując się na 479 miejscu. Dobry rezultat osiągnęła kapitan teamu z Sierpca - Katarzyna Dul, osiągając w kat. kobiet czas 1h 3 minuty i 13 sekund, zajmując tym samym dobrą, 47. lokatę na ponad 500 startujących kobiet.
W biegu udział brali również Jarosław Wasilewski i Patryk Mazurek, którzy na mecie stawili się po 1h i 18 minutach od startu. Dla nich ten bieg miał jednak charakter treningowy, gdyż owa dwójka przygotowuje się do następnej 6-km edycji, która odbędzie się w dniach 18-19 lipca w Warszawie.
W klasyfikacji drużynowej sierpczanie również wypadli przyzwoicie. Na 92 startujące zespoły zajęli 22. lokatę. W tej kat. liczył się zsumowany czas najlepszych pięciu zawodników z każdej drużyny.
Sierpecką drużynę do biegu przygotowywał najbardziej doświadczony w tego typu zawodach członek zespołu - Robert Bandosz. "Treningi pod Runmageddon zaczęliśmy już na początku marca i ze względu na niesprzyjającą aurę, byliśmy zmuszeni trenować w klubie, zamiast na świeżym powietrzu w terenie. Na szczęście mamy specjalnie opracowany program treningowy, który możemy realizować w zamkniętych pomieszczeniach z wykorzystaniem bieżni. Sam brałem już udział w trzech edycjach Runmageddon, które odbyły się w zeszłym roku wiec nabrałem trochę doświadczenia i wykorzystuję je podczas układania planu treningowego dla nas. Przede wszystkim trzeba być wszechstronnie sprawnym, czyli mieć zarówno mocną górę, jak i dół ciała, gdyż nierzadko do pokonywania przeszkód używamy tylko rąk. Wyróżniamy tu trzy różne dystanse - 6km, 12km i 21.095km. Im dłuższy dystans tym więcej przeszkód do pokonania i wyższy poziom ich trudności. Nikt w naszym zespole nie jest wyśmienitym, sam zacząłem biegać dopiero w zeszłym roku, za to każdy z nas jest sprawny i to wydaje się być kluczem do sukcesu w tej najkrótszej 6 kilometrowej edycji biegu. 18-19 lipca startuje kolejna edycja - również 6km i zamierzamy w niej wystartować o wiele większą grupą. Od początku maja zaczynamy bezpłatne treningi, wiec zapraszamy wszystkich do nas do klubu." - mówi Robert Bandosz.
Równolegle z biegiem głównym odbywał się też Runmegeddon dla dzieci. Trasa liczyła ponad 700 metrów i miała 10 przeszkód. Tu bezapelacyjnie zwyciężyła Zuzanna Dul, która najszybciej pokonała tor przeszkód: opony, czołganie pod siatką, równoważnię i labirynt. Na czwartym miejscu dotarł Aleksander Dul - 6 latek, który, po przybyciu na metę stwierdził, że był to jego najlepszy i najatrakcyjniejszy bieg w życiu i obiecał, że będzie razem z rodzicami regularnie uczestniczył w innych edycjach.