Huragan przeszedł nad Sierpem
Bardzo słabo rundę wiosenną Mazowieckiej Ligi Seniorów rozpoczęli piłkarze Kasztelana Sierpc. Po dwóch pierwszych porażkach tym razem po raz kolejny nie zdołali zdobyć choćby punktu i ulegli Huraganowi Wołomin 0:2. Dość duża liczba, bo aż trzystu sierpczan (zważywszy na styl prezentowany ostatnio przez naszych graczy) pofatygowało się na stadion miejski by obejrzeć mecz Kasztelana z Huraganem Wołomin.
Bez faworyta
Mimo atutu własnego boiska trudno było wskazywać na gospodarzy jako na zespół, który powinien zgarnąć trzy punkty w tym starciu.
Przed tą kolejką Kasztelan z dorobkiem 28 punktów plasował się na szóstym miejscu w tabeli. Goście z pod Warszawy byli trzy lokaty niżej, bo zdobyli dotychczas 23 oczka. Optymizmu w serca kibiców mógł dolewać fakt, że w pierwszej rundzie Kasztelan wygrał na wyjeździe 2:0 po pięknych golach Roberta Bieleckiego i Tomasza Golatowskiego. Niestety tego ostatniego i nie tylko jego zabrakło nawet na ławce rezerwowych. Golatowski nie został zwolniony na mecz przez swojego pracodawcę i musiał pozostać w Płocku. Daniel Trzciński i Rafał Michalski musieli pauzować za kartki. Gdy do tego dodać niedopuszczenie przez arbitra z Ciechanowa Krzysztofa Więckowskiego dwóch zdolnych wychowanków naszego klubu Łukasza Paczkowskiego i Patryka Folgiera (brak aktualnych dowodów tożsamości) jawi nam się obraz zdziesiątkowanej drużyny gospodarzy.
Nie upilnowali
Gwoli prawdy trzeba dodać, że w składzie gości z tego samego powodu (brak dokumentów) nie dopuszczeni do gry zostali Paweł Miążkiewicz i Jacek Greloch - dwa motory napędowe Huraganu. – Nie wiem jak dla gospodarzy, ale dla nas decyzja sędziów o nie dopuszczeniu do gry moich dwóch zawodników miała istotne znaczenie. Brak Pawła Miążkiewicza i Jacka Grelocha to dla nas bardzo duże osłabienie. Poza tym jest to zawsze zaskoczenie dla samych graczy, gdy jeszcze przed meczem wypada im ze składu dwóch doświadczonych kolegów. Uważam przepis dotyczący kart chipowych za bardzo bzdurny. Mimo tych osłabień zamierzamy powalczyć w Sierpcu o trzy punkty. Mam nadzieję, że z dobrej strony pokażą się dziś dublerzy Przemysław Górski i Piotr Gaul. Ostatnio prezentowali dobrą formą i czas to pokazać w meczu o punkty – powiedział przed pierwszym gwizdkiem Krzysztof Gawara, trener Huraganu.
Pierwszy kwadrans gry to wzajemne badanie się obydwu ekip. Nieco lepsze wrażenie sprawiali podopieczni Krzysztofa Gawary i to oni mogli zdobyć prowadzenie. W 15. minucie strzał z woleja Marka Wojdyły przeleciał tuż nad poprzeczka bramki Kasztelana. W odpowiedzi dwie ładne akcje przeprowadził najlepszy w szeregach sierpczan Michał Dzięgielewski. Najpierw (25.) na posterunku znalazł się golkiper gości, a w 29. minucie uratował go słupek. Pięć minut później było już 1:0 dla Huraganu. Artur Pazio przedarł się prawą stroną boiska i zacentrował w pole karne wprost na głowę Przemysława Górskiego. Ten niekryty strzelił spokojnie z czterech metrów obok bezradnego Grzegorza Pietrzaka.
Nadzieja w zajączku
W drugiej połowie Michał Dzięgielewski cały czas szukał swojego gola. Niestety w 50. minucie gdy był już sam na sam z bramkarzem arbiter odgwizdał kontrowersyjnego spalonego, a w 81. minucie jego strzał z 14 obronił bramkarza rywali. Na trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu gry kontuzji stawu skokowego doznał golkiper wołominian. Sędzia doliczył z powodu przerw w grze aż 6 minut. Niestety Kasztelan nie wykorzystał tych minut. Zrobili to za to goście. Kolejna asysta Artura Pazio i ładny gol Artura Grotowskiego ostatecznie pogrążył sierpczan. - Po pierwsze znów musimy cofnąć się do ostatniego meczu z Orłem Goleszyn. Wtedy zakończyła się runda jesienna, a my nie przeprowadziliśmy roztrenowania. Po drugie nasi koledzy z Wołomina rozpoczęli przygotowania do rundy 8 stycznia, a my dopiero 8 lutego. To wszystko rzutuje teraz na naszą grę. Gdy do tego dodamy frekwencję na treningach (od 8 do 10 piłkarzy – przyp. aut) oraz osłabienia kadrowe odejściami Macieja Lemanowicza i Grzegorza Krzewickiego to mamy pełen obraz naszej sytuacji. Na boisku wychodzi teraz, że większość zawodników jest piłkarsko nieprzygotowana do gry. Tak słabej serii nie mieliśmy już dawno. Postaramy się ją przełamać podczas najbliższego wyjazdu do Orkanu Sochaczew – wyznał po meczu Rajmund Koperek, trener Kasztelana. Teraz naszą drużynę w sobotę wielkanocną czeka wyjazd do słabiutkiego Orkanu Sochaczew (15 miejsce w tabeli). Niestety z taką formą nawet tam możemy przegrać. Wierzymy jednak, że zajączek wielkanocny przyniesie nam z tej konfrontacji choćby punkt.
Wynik i skład
MKS KASZTELAN SIERPC – HURAGAN WOŁOMIN 0:2 (0:1)
Bramki:
Dla Huraganu: Górski (34’), Grotowski (90+6’)
KASZTELAN: Pietrzak – Rokicki, Włoczewski, Kwiatkowski, Górnicki – Sławiński, Betlejewski (66’Szulc), Kędzierski (54’Erzin), Iwanowski – Bielecki, Dzięgielewski
WIDZÓW: 300
Wyniki 18 kolejki: Kasztelan Sierpc - Huragan Wołomin 0:2, Tęcza 34 Płońsk - Kryształ Glinojeck 2:2, Naprzód Zielonki - MKS Ciechanów 7:1, Mazowsze Płock - Victoria Sulejówek 2:1, Podlasie Sok. Podl. - Amator Maszewo 8:0, Błękitni Gąbin - Pogoń Siedlce 0:0, Wkra Żuromin - Orzeł Goleszyn 1:0, Orkan Sochaczew - Iskra Krasne 1:0
Tabela
Sezon 2006/2007
MLS – Grupa północna
1. Tęcza 18 43 44-11
2. Mazowsze 18 38 47-19
3. Naprzód 18 34 44-25
4. Podlasie 18 33 43-20
5. Wkra 18 33 24-21
6. Kasztelan 18 28 34-24
7. Huragan 18 26 28-31
8. Amator 18 26 26-39
9. Pogoń 18 26 35-29
10. Ciechanów 18 21 25-40
11. Kryształ 18 19 28-33
12. Błękitni 18 18 20-36
13. Victoria 18 17 32-37
14. Orzeł 18 17 26-51
15. Orkan 18 15 13-29
16. Iskra 18 14 23-47
