Piłka nożna - Mazowiecka Liga Seniorów
Futboliści Kasztelana Sierpc przełamali fatalną passe trzech porażek w rundzie rewanżowej i nareszcie zainkasowali trzy punkty. Ich łupem padł jeden z najsłabszych zespołów MLS Orkan Sochaczew, który uległ piwoszom u siebie 0:1.
Kibice w Sierpcu odzwyczaili się już ostatnio od zwycięstw piłkarzy nożnych. Kasztelan notował najgorszy od kilku lat start w ligowej rundzie wiosennej. Czy w tej sytuacji można było mieć nadzieje na korzystny wynik w Sochaczewie. Argumentami na plus były m.in. miejsce w tabeli Orkanu (dopiero 15 po 18 kolejkach) oraz bardzo słaba forma piłkarzy z nad Bzury w tej rundzie. Dodatkowo jedenastka z Sochaczewa dysponuje najsłabszym, lub inaczej mówiąc najmniej skutecznym atakiem w Mazowieckiej Lidze Seniorów. Dorobek trzynastu bramek po 18 meczach nie rzucał na kolana.
Jedenaście cieni
Z drugiej strony również sierpczanie (jak do tej pory) na wiosnę nie pokazali nic ciekawego. Istotnym elementem mogącym wpłynąć na wynik spotkania był fakt, że do składu sierpczan powrócili (kontuzje, kartki, sprawy zawodowe) Rafał Michalski, Daniel Trzciński i Tomasz Golatowski. Początek meczu w wykonaniu naszej drużyny do znudzenia przypominał poprzednie trzy przegrane spotkania. Graliśmy bez polotu bardziej przeszkadzając (bardzo słabym zresztą) gospodarzom. Pierwsze ostrzeżenie przyszło już w 20. minucie gdy po strzale piłkarza Orkanu piłka wylądowała na poprzeczce bramki Grzegorza Pietrzaka. Przez następne kilkanaście minut z boiska wiało nudą. Miejscowi nieudacznie próbowali konstruować jakieś akcje, ale poziom gry tej drużyny może aspirować co najwyżej do ligi okręgowej.
Znowu Iwan i Dzięgiel
Podopieczni Rajmunda Koperka po doświadczeniach z ostatnich meczów jakby oszczędzali siły na drugą połowę. Zanim jednak zawodnicy obydwu ekip zeszli na przerwę w 40. minucie Orkan miał drugą znakomitą okazję na bramkę. W sytuacji sam na sam z napastnikiem sochaczewian Grzegorz Pietrzak pokazał jednak wielką klasę i uchronił sierpczan od utraty gola. Co ciekawe w pierwszej odsłonie piwosze nie stworzyli ani jednej klarownej sytuacji pod bramką rywali. Największą ochotę do gry podobnie jak od początku wiosennej rundy przejawiali w naszym zespole Jarosław Iwanowski i Michał Dzięgielewski. Brak wsparcia ze strony kolegów sprawiał, że obaj w indywidualnych akcjach musieli walczyć z dwoma, trzema rywalami co torpedowało ich poczynania na boisku. W drugiej połowie zobaczyliśmy tylko nieco bardziej zdecydowany i zdeterminowany zespół Kasztelana.
Werwy na kilka minut
Co ciekawe już pierwsza ofensywna akcja, a właściwie stały fragment gry przyniosły nam prowadzenie. W 49. minucie Rafał Michalski wykonywał rzut wolny z bocznego sektora boiska, ponad 30 metrów od bramki Orkanu. Popularny Fragles uderzył dość soczyście. Piłka odbiła się od obrońcy i trafiła do ustawionego na 15 metrze Jarosława Iwanowskiego. Pomocnik Kasztelana nie wahał się ani sekundy. Uderzył z pierwszej piłki. Futbolówka wpadła tuż przy słupku bramki Orkanu. Gdy wydawało się, że mocniejszy kadrowo zespół gości pójdzie za ciosem stało się zupełnie inaczej. Kilka minut po strzeleniu gola podopieczni Rajmunda Koperka oddali inicjatywę. Miejscowi chcieli za wszelką cenę wyrównać, ale w sierpeckiej bramce znakomicie spisywał się Grzegorz Pietrzak. W 60. minucie wygrał kolejny pojedynek sam na sam z piłkarzem gospodarzy.
Słodki rywal
Na dziesięć minut przed końcem Kasztelan przeprowadził ładną kontrę. Michał Dzięgielewski ograł obrońcę i bramkarza rywali. Gdy wydawało się że strzeli zaraz do pustej już bramki piłka skoczyła mu na nierówności i przeszła obok bramki sochaczewian. Ostatnie minuty tego meczu to chaotyczne ataki miejscowych, którym nieco sprzyjał arbiter z Ciechanowa. Na szczęście rezultat nie uległ już zmianie i Kasztelan mógł się cieszyć z pierwszego w tej rundzie zwycięstwa ligowego. - Najlepszy w naszym wykonaniu był bez wątpienia pierwszy kwadrans po przerwie. W pierwszej połowie graliśmy bardzo uważnie, by nie stracić jakiejś głupiej bramki, jak miało to miejsce w popszednich spotkaniach. To się udało, a w drugiej nasi piłkarze strzelili gola na wagę trzech punktów. Gospodarze też mieli swoje sytuacje, ale w naszej bramce znakomicie spisywał się Grzegorz Pietrzak. Styl nie był może najładniejszy, ale liczą się przede wszystkim punkty do ligowej tabeli – powiedział po meczu kierownik Kasztelana, Tadeusz Borkowski. Już w najbliższą sobotę (początek od 16:00) nasza drużyna podejmie na własnym boisku Kryształ Glinojeck. Teraz czekamy na pierwsze wiosenne zwycięstwo przed własną publicznością. Jest na to szansa. Kryształ również nie może, póki co w tej rundzie złapać właściwego rytmu. Piłkarze sponsorowani przez cukrowniczy kombinat dysponują porównywalną siłą ataku jak Kasztelan (29 gole). Mają jednak o wiele słabszą formację defensywną (już 34 stracone bramki).
Wynik i skład
ORKAN SOCHACZEW - MKS KASZTELAN SIERPC 0:1 (0:0)
Bramki:
Dla Kasztelana: Iwanowski (49’)
KASZTELAN: Pietrzak – Włoczewski, Michalski, Górnicki, Sławiński – Rokicki, Golatowski, Kwiatkowski (86’Trzciński), Iwanowski – Erzin (85’Bielecki), Dzięgielewski (90’Kędzierski)
WIDZÓW: 200
Wyniki 19 kolejki: Orkan Sochaczew - Kasztelan Sierpc 0-1, Iskra Krasne - Wkra Żuromin 3-1, Orzeł Goleszyn - Błękitni Gąbin 3-5, Pogoń Siedlce - Podlasie Sok. Podl. 4-0, Amator Maszewo -Mazowsze Płock 1-0, Victoria Sulejówek - Naprzód Zielonki 0-2, MKS Ciechanów - Tęcza 34 Płońsk 1-3, Kryształ Glinojeck - Huragan Wołomin 1-1.
Tabela
Sezon 2006/2007
MLS – Grupa północna
1. Tęcza 19 46 47-12
2. Mazowsze 19 38 47-20
3. Naprzód 19 37 46-25
4. Podlasie 19 33 43-24
5. Wkra 19 33 25-24
6. Kasztelan 19 31 35-24
7. Amator 19 29 27-39
8. Pogoń 19 29 39-29
9. Huragan 19 27 29-32
10. Błękitni 19 21 25-39
11. Ciechanów 19 21 26-43
12. Kryształ 19 20 29-34
13. Victoria 19 17 32-39
14. Iskra 19 17 26-48
15. Orzeł 19 17 29-56
16. Orkan 19 15 13-30
