|
Sierpczanie słuchają ciekawostek związanych ze znajdującym się przy ulicy Farnej słynnym browarem rodziny Phelke |
|
|
Sierpczanie na terenie wykopalisk archeologicznych sierpeckiego zamku, 14.05.2016 r. |
|
|
Kafle, które zachowały się w podziemiach Kasztelanki |
|
|
Jedno z bardziej niezwykłych miejsc w Sierpcu - lodownia |
|
Pomimo zmiennej pogody oraz popołudniowo-wieczorowej pory Sierpecka Noc Muzeów okazała się niezwykle trafioną propozycją - zwłaszcza dla wielbicieli ciekawostek, tajemnic i lokalnej historii. Na atrakcyjny spacer po Sierpcu zaprosili dyrektorzy Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji - Dariusz Jackowski i Pracowni Dokumentacji Dziejów Miasta Sierpc - Michał Weber.
Wieczorne sierpeckie spacerowanie rozpoczęło się w siedzibie Pracowni, gdzie obejrzeć można było materialne ślady, zwłaszcza dotyczące historii sierpeckich Żydów. Następnie grupa licząca momentami nawet 60 osób rozpoczęła wycieczkę do wyjątkowo ciekawych miejsc.
Pośród poszczególnych punktów trasy znalazły się: ulica św. Wawrzyńca, browar rodziny Pehlke, zamek sierpecki, kościół farny z tajemniczymi znakami na wieży, ulica Benedyktyńska, kościół św. Ducha, kościół klasztorny NMP, Studzianka, Kasztelanka, lodownia oraz dzielnica żydowska. Wycieczka zaplanowana była tak, by wzbudzić wśród jej uczestników jak największe zainteresowanie - i cel ten został osiągnięty, zwłaszcza, gdy spacerowicze znaleźli się w średniowiecznych piwnicach Kasztelanki czy pośród wysokich sklepień sierpeckiej lodowni wybudowanej pierwotnie na potrzeby browaru Phelkego. Wśród uczestników eskapady znalazło się wiele osób, które interesują się sierpecką historią lub z autopsji znają zwiedzane miejsca - ich opowieści uatrakcyjniały wędrówkę.
Na koniec spaceru na uczestników Sierpeckiej Nocy Muzeów czekał lodowy przysmak w kawiarni "U Mariusza".
Trafiona inicjatywa spotkała się z uznaniem sierpczan i z pewnością warto w przyszłości ją kontynuować.
Red.