|
Moment odsłonięcia portretu księcia Wacława przez regionalistę Pawła Bogdana Gąsiorowskiego oraz 7-letnią Helenkę, przedstawicielkę młodego pokolenia sierpczan, z myślą o którym ów podarek powstał. |
|
|
|
Przykładowa plansza wystawy "Mieszkańcy międzywojennego Sierpca" |
|
|
Sierpecka synagoga według artysty Wojciecha Webera. |
|
|
Książę płocki Wacław, który w 1322 roku nadał Sierpcowi prawa miejskie na portrecie autorstwa Andrzeja Delikty. |
|
We wtorkowy wieczór 29 listopada 2022 r. za sprawą Pracowni Dokumentacji Dziejów Miasta Sierpc przenieśliśmy się znów do dawnego Sierpca, do czasów sprzed wojny, gdzie w małym mazowieckim miasteczku żyli obok siebie polscy, niemieccy i żydowscy sąsiedzi.
Wernisaż prezentowanej na I piętrze Centrum Kultury i Sztuki wystawy "Mieszkańcy międzywojennego Sierpca" poprzedził pokaz filmu z 1937 roku. Ten niezwykły obraz trafił do Pracowni za sprawą płocczanina i entuzjasty historii, Grzegorza Chabowskiego i po raz pierwszy prezentowany był podczas majowych obchodów 700-lecia miasta. To najstarszy i jak dotąd jedyny ruchomy obraz Sierpca. Film nagrany został ręczną kamerą filmową (wówczas stanowiącą prawdziwą osobliwość, zwłaszcza dla mieszkańców ubogiego, małego miasteczka) przez żydowską rodzinę Kellerów, która podróżując po Europie, w wyniku ciekawych zbiegów zdarzeń znalazła się w Sierpcu. Film stanowi wycinek dłuższego materiału filmowego zrealizowanego jako pamiątkę z owej podróży. Dyrektor Pracowni Michał Weber poprzedził pokaz fachowym komentarzem historycznym.
Po pokazie zaproszono gości do obejrzenia wystawy fotograficznej, która powstała m.in. we współpracy z sierpecką regionalistką Grażyną Kłos. Pięknym gestem i upominkiem dla sierpczan z okazji 700-lecia Sierpca okazał się obraz, który podczas wernisażu przekazali jego fundatorzy - członkowie Konfraterni Sierpeckiej w Bydgoszczy. Był to namalowany przez bydgoskiego twórcę Andrzeja Deliktę portret płockiego księcia Wacława, który w 1322 roku nadał Sierpcowi prawa miejskie. Odsłonięcia wizerunku księcia, znanego dotąd jedynie z odcisku pieczęci, dokonał historyk i genealog - Paweł Bogdan Gąsiorowski oraz 7-letnia Helenka Staniszewska, przedstawicielka młodego pokolenia sierpczan, z myślą o którym ów podarek powstał. Symboliczna chwila pokazała, że historia łączy pokolenia, a mała dziewczynka i zasłużony badacz dziejów naszego miasta stali się symbolem tego, że przeszłość jest elementem naszej lokalnej tożsamości i tego, że przyszłe pokolenia czerpały będą z dziejów i dokonań minionych pokoleń.
Paweł Bogdan Gąsiorowski dodatkowo przygotował dla uczestników wernisażu drobne upominki - pocztówki z wizerunkiem Wacława - założyciela Sierpca.
Warto wspomnieć, że znakomitym uzupełnieniem pokazywanych w CKiSz planszy ze zdjęciami ukazującymi przedwojennych mieszkańców Sierpca, ich domów i ulic, są obrazy olejne przedstawiające wybrane miejsca autorstwa cenionego sierpeckiego artysty Wojciecha Webera. Szczególną uwagę zwrócił obraz sierpeckiej synagogi. Jest to pierwsze kolorowe ukazanie historycznego, już dziś nieistniejącego obiektu (synagoga w Sierpcu zbudowana została przed rokiem 1858, podpalona przez Niemców spłonęła w nocy 28 na 29 września 1939 roku). Do tej pory jej wygląd znaliśmy jedynie ze słabej jakości ilustracji. Wojciech Weber wykonał misterną pracę, by oddać detale i kolorystykę obiektu. Oparł się na historycznych opisach, rysunkach czy wizerunkach zachowanych podobnych budowli.
Zatem jednego wieczoru sierpczanie mieli okazję ujrzeć nie tylko niemy film - dokument o Sierpcu, ale także kolorowe przedstawienie w formie obrazu na płótnie wizerunku jednej z najważniejszych dla lokalnej historii postaci - założyciela Sierpca, jak i nieistniejącego obiektu - synagogi. To cenne, wzbogacające wyobraźnię artefakty, które miejmy nadzieję przyczynią się do jeszcze większego zainteresowania lokalną historią.
Wystawę "Mieszkańcy międzywojennego Sierpca" oglądać można przez najbliższe tygodnie w holu na I piętrze Centrum Kultury i Sztuki w Sierpcu.