"Tak niewiele" - renowacja cmentarza ewangelickiego w Osówce |
2009-07-08 |
|
|
Zachowane nagrobki na cmentarzu, 17.06.2009 r. |
|
We wrześniu bieżącego roku rozpocznie się renowacja największej wiejskiej ewangelickiej nekropolii na terenie powiatu sierpeckiego. Zapomniany cmentarz w Osówce w gminie Sierpc, znów odzyska dawny blask, a to za sprawą udanej inicjatywy uczniów Liceum Ogólnokształcącego w Sierpcu, którzy zrzeszeni w "Grupie miłośników historii" pod kierunkiem nauczycieli historii i wiedzy o społeczeństwie, uzyskali grant z Fundacji Wspomagania Wsi, w ramach konkursu "Kultura Bliska 2009". Miejscowość Osówka, wspominana jest już w XVI wieku, jako własność Walentego Ossowskiego. W XVII wieku w związku z trwającymi wojnami szwedzkimi, miejscowość opustoszała. W XVIII wieku napłynęła tu spora grupa ludności niemieckiej, wyznania ewangelickiego, która "zajęła" się opuszczoną wsią. Rozpoczęło się karczowanie lasu i wykorzystywanie nieużytków pod uprawę zbóż i warzyw. W centrum wsi wykopano dwa duże rybne stawy, a przy jednym z gospodarstw powstał drewniany wiatrak. W związku z panującym wyznaniem ewangelickim, na przełomie XVIII i XIX wieku założono tu kantorat - najmniejszą jednostkę organizacyjną kościoła ewangelicko-augsburskiego z Kantorem na czele - przywódcą administracyjnym, duchowym opiekunem (udzielanie chrztów, organizacja pogrzebów), naczelnym śpiewakiem oraz nauczycielem. Kantorat podlegał parafii ewangelickiej w Sierpcu. W miejscowości wybudowano dom modlitwy z dzwonnicą, a na skraju lasu założono cmentarz. Przez setki lat na to miejsce odprowadzani byli w ostatnią drogę zwykli ludzie. Ewangelicy przez wiele lat żyli w koegzystencji z katolikami - zakładali rodziny, zawierali małżeństwa i powoli asymilowali się tworząc wspólny dorobek kulturowy. Nadeszły czasy, gdy ta grupa ludności opuściła ziemie polskie. Wyjeżdżali zostawiając cały swój dobytek i mienie. Zabierali ze sobą jedynie to co mieli pod ręką. A wśród lasu pozostał cmentarz - miejsce spoczynku ich ojców i matek. Niestety i ten nie przetrwał próby czasu i bezmyślnej dewastacji - pozostawiono go samemu sobie na powolne zniknięcie. Obecnie nekropolia nie jest w żaden sposób oznakowana w terenie. Łatwo przejść obok, nie zdając sobie sprawy z jej obecności. Wysoka, od lat niekoszona trawa, ogromne połacie samosiew brzóz i bzu, sporej wielkości krzaki lilaku, ponadto kilka świerków, dębów i kilkadziesiąt młodych brzóz. Nie istnieje dziś mur niegdyś okalający cmentarz, brak jest krzyża a pozostałe nagrobki są w opłakanym stanie. Zachowało się ich niecałe 30, co w stosunku do wielkości nekropolii (prawie pół hektara) jest liczbą niewielką. Stan zachowania też pozostawia wiele do życzenia. Żaden nagrobek nie zachował się w całości (betonowa ramka, cokół, stela z inskrypcją i krzyż). Jest to efektem dewastacji, które miały miejsce w latach powojennych i później w latach 70., a co jest smutne - nawet obecnie. Na cmentarzu nie zachowała się żadna tabliczka inskrypcyjna, co bardzo utrudnia zidentyfikowanie osób tam pochowanych. Nieliczne przykłady pamięci o zmarłych zachowały się w przekazach ustnych, dzięki którym można dziś zidentyfikować 3 nagrobki - Jacoba Edermana Schewe, Luise Scherp, Huldy Blank (zm. 1943) oraz pięciorga dzieci rodziny Schewe: w tym Paula Schewe (zm. 1904), oraz Lidii. Dziś cmentarz wymaga natychmiastowej pomocy. Nie można już dłużej odwlekać prac remontowych - inaczej zginie i zostanie zapomniany. Przez szacunek dla człowieczeństwa trzeba otoczyć go opieką i "przywrócić do życia". Projekt "Tak niewiele" ma na celu odnowienie nekropolii. Spod warstwy mchu, chwastów i krzewów odsłonięte zostaną pomniki nagrobne. Te zaś zostaną oczyszczone i posklejane. Samosiewy drzew i krzewów zostaną wycięte. Uczniowie będą starali się zrekonstruować główną aleję cmentarną. 48-arowy teren zostanie ogrodzony drewnianym płotem, a przy bramie wejściowej stanie tablica informacyjna i drewniany krzyż. Po renowacji nastąpi uroczyste otwarcie cmentarza, oraz rozpropagowanie wiadomości o jego istnieniu. Zorganizowana będzie specjalna wystawa ilustrująca prace na cmentarzu oraz historię niemieckich osadników w ziemi sierpeckiej. Projekt ma uzmysłowić mieszkańcom bogactwo historyczne "czasów minionych" oraz zachować od zapomnienia miejsce pochówku dawnych mieszkańców ich wsi - niemieckich osadników, którzy szukając lepszego miejsca na ziemi, ponad dwieście lat temu zawędrowali tu - na północno-zachodnie Mazowsze. Bardzo złym zjawiskiem jest postępująca dewastacja ewangelickich nekropolii. Powoli znikają one z powierzchni Mazowsza, ale również z ludzkiej pamięci - a wraz z nimi opowieść o wędrujących przed 300 laty kolonistach. "Narody, które tracą pamięć - tracą życie". Czy nie warto zaświecić nad mogiłą iskierki - małej iskierki pamięci, a może i nadziei. Czy to tak wiele? Tak jak było wspomniano, wszystkie działania sfinansowane zostaną w większości ze środków Fundacji Wspomagania Wsi. Praca młodzieży w ramach akcji "Tak niewiele" będzie odbywała się na zasadzie "non-profit". Zawarte w nich będą prace porządkowe - usuwanie gałęzi, drobnych krzewów i samosiewek drzew, trawy; sklejanie i czyszczenie nagrobków; malowanie i konserwacja ogrodzenia. Przy bardziej zaawansowanych pracach pomagać będą najemni robotnicy, rodzice uczniów, czy chętni mieszkańcy wsi. Uroczyste, ekumeniczne otwarcie cmentarza nastąpi w połowie października bieżącego roku. Akcja "Tak niewiele" jest akcją pionierską nie tylko w środowisku uczniowskim, ale i lokalnym. "Grupa miłośników historii" będzie miała przez najbliższe lata swojego istnienia na uwadze dobro i pamięć o odremontowanym cmentarzu w Osówce. Oznacza to, że miejsce pochówku będzie regularnie odwiedzane i sprzątane (co najmniej raz do roku), aby odnowione dziedzictwo kulturowe, jakim jest ta nekropolia, nie pozostało znów zapomniane. Działania grupy nie zakończą się jedynie na tej akcji. Na wielu cmentarzach w okolicy Sierpca znajdują się nagrobki, czy całe kwatery potrzebujące natychmiastowej pomocy. Młodzież będzie się starała w miarę swoich możliwości otaczać je opieką, by nie zniknęły z krajobrazu naszej okolicy. Projekt "Tak niewiele" będzie nagłaśniany w lokalnych mediach, by również inne grupy, w innych społecznościach, idące za przykładem młodzieży z sierpeckiego ogólniaka, otoczyły opieką kolejne zdewastowane ewangelickie nekropolie, pomniki wojenne, czy opuszczone nagrobki na katolickich cmentarzach, by zachować od zapomnienia nasze wspólne dziedzictwo kulturowe. Oficjalna strona internetowa projektu:
Zobacz galerię zdjęć
Tagi: cmentarz ewangelicki w Osówce | Osówka
T. Kowalski
Komentarze do artykułu: [11]
TK
2009-08-11 17:50:33 - Zaświadczam, że żaden z uczniów z "Grupy miłośników historii" biorących udział w projekcie "Tak niewiele" nie miał nigdy na celu czynności, o których mówił przedmówca. Pragnę poinformować, że prace remontowe są w toku, a uczniowie jak mało kto są zaangażowani w odnawianie nekropolii. Czytając takie wpisy mi samemu robi się przykro, a co mówić o tych, którzy tę renowację wykonują, poświęcają swój czas i siły. Jak można w ogóle pomyśleć w ten sposób? Radzę przeczytać jeszcze raz tekst powyżej i skupić się na celach prowadzenia renowacji. Jejku, to że ktoś chce coś dobrego zrobić, to od razu inny zaczyna węszyć w tym jakiś podstęp. Czy czyjaś inicjatywa, kogoś boli? Jeśli tak to proszę się ujawnić i napisać o co konkretnie chodzi, a nie pod pseudonimem oczerniać innych. To jest trochę niewporządku. Szkoda, że akcja która miała na celu jednoczyć społeczność, przez takich anonimowych osobników - jest źle postrzegana...
do taki tam krytyk
2009-08-11 16:09:37 - Wiesz co ci powiem. Albo jesteś idiotą, albo szukasz dziury w całym. Kto na tamtym forum pisze, że chodzi po cmentarzu z wykrywaczem metali? Po prostu dzieciaki czyszcząc nagrobki znaleźli metalowe elementy i któreś z nich zapytało się co to może być. Ja nic w tym złego nie widzę. A jeśli tobie chodzą po głowie rozkopywane groby i zabieranie "zębów i rzeczy po zmarłych" - to niestety SAM wystawiasz o sobie świadectwo. Wiesz co? Lepiej weź się za robotę. Pojedź do nich i im pomóż, a nie wypisujesz głupoty i chcesz wszystkich pokłócić i wymyślić jakąś "drugą stronę medalu" - krytyku... ble
taki tam krytyk
2009-08-11 15:37:24 - A ktoś z was pochwalił się że po cmentarzu chodzi z wykrywaczem metali a znalezione tam rzeczy zamieszcza na forum poświęconym poszukiwaniom w dziale identyfikacja. !!! Ciekawe kiedy zaczniecie pokazywać zęby i takie tam rzeczy po zmarłych. Naprawdę fajna inicjatywa takie pseudo sprzątanie ,też tak chcę .Pozdrawiam
brawo
2009-07-13 18:16:04 - Super Tomek Ty to masz wiedzę, więcej Twoich artykułów a będzie co czytać na tym tej tronie. Pozdrawiam.
Podziekowanie
2009-07-11 22:23:34 - Należy się również dla Pana Tomka Krukowskiego ,który robi znakomita robotę w sprawie SIERPECKIEGO KIRKUTA po cichu i bez rozgłosu .Dzieki pomocy młodzieży szkół średnich uporzadkował go a obecnie / w czwartek gościł 30 żydów/ ,którzy strasznie GO docenili i pochwalili za wygląd cmentarza i może sie spodziewać wsparcia finansowego i to podobno bardzo dużego na renowację kirkuta.Czyli można coś robić bez pieniędzy ,medali ,odznaczeń i bez zbytniego rozgłosu .BRAWO TOMEK .
jeszcze ja coś dopowiem
2009-07-10 21:07:12 - Rzeczywiście. To co stało się i w sumie dzieje się obecnie w Józefowie przechodzi wszelkie ludzkie pojęcie. Autor tego artykułu pisze o "szacunku dla człowieczeństwa", "bogactwie historycznym 'czasów minionych'" i o chęci "przywrócenia do życia". Szkoda, że takie akcje rozpoczynamy dopiero teraz, po tylu latach tego bestialskiego niszczenia i to nie ukrywajmy - niszczenia wykonywanego przez Polaków. A tu taką akcję rozpoczynają uczniowie - teoretycznie niemogący nic - a tu proszę - dają przykład innym, że tak też MOŻNA. Tu należą się ogromne brawa i uznanie. Dobrze, że autor pod koniec zwraca uwagę na mnogość opuszczonych miejsc pamięci czy innych cmentarzy - może obudzą się inni, którym powierzono opiekę i zrobi się im wstyd i wezmą się za robotę. "Pantha Rei" - wszystko płynie - jeśli teraz nie uratujemy tego co pozostało - przyszłe pokolenia same nie doświadczą tego 'dotyku historii'. Jako "przeszłość" zróbmy coś dla "przyszłości". Gratulacje jeszcze raz! Trzymam za was kciuki!
Znad Sierpienicy
2009-07-10 18:34:11 - Szanowni Państwo! Tu nie jest miejsce, aby dyskutować, kto ile zrobił, robi itd. Temat jest zupełnie inny. Można by szukać i próbować rozliczać tych, którzy dokonali zniszczeń i spustoszeń na tym i innych cmentarzach ewangelickich. Nie zmieni opłakanego stanu cmentarza w Józefowie (koło Gójska) rozliczenie dyrektora działającej tu niegdyś Spółdzielni Kółek Rolniczych, który w znacznej mierze doprowadził do jego zniszczenia i innych tego typu ludzi. Z tego nic nie wyniknie. Mamy to niewiele, co pozostało. Należy to ocalić, uratować, zachować w imię zasad humanitaryzmu i dla historycznej wiedzy przyszłych pokoleń. Licealiści to jeż zrozumieli. Są wspaniali. Należy im pomóc!!! Ja też postaram się to uczynić.
do przedmówcy
2009-07-09 21:48:57 - zgadzam się z tobą. Niech te Towarzystwo robi to co robi, bo przynajmniej te COŚ robią. Ja również nie darzę ich za dużą sympatią, ale wyniki ich działalności notabene - są widoczne. a zająłbym się raczej sprawą tych "wielkich, odznaczanych". Tu trzeba powiedzieć i to dobitnie WSTYD. Żeby uczniowie w ciągu kilku miesięcy zrobili większy krok w tej sprawie, niż wielce szanowny pan Kazimierz, który od 6 lat chodzi i "odnawia" kirkut. Z tym, że ten rozpada się w okamgnieniu. A Kazik jak chodził i pieprzył tak chodzi nadal... cóż. A co do młodzieży - TAK TRZYMAĆ! Pokażcie na co was stać!
do Mariana
2009-07-09 21:26:49 - Czepianie się do Twoarzystwa Przyjaciół Ziemi Sierpeckiej to chyba zwykła zazdrośc i celowe niewidzenie tego, co owo Towarzystwo przez lata dokonało. Na tejże stronie jest artykuł o promocji 22. już publikacji Towarzystwa!!! Są też inne dokumentujące podobne wydarzenia! To mało? To z tych ksiązek czerpać możemy ogromną wiedze o Sierpcu, jego historii, ludziach itd. Ich autorami zazwyczaj są sierpczanie! Ale nie ma tu sensu dalej wyjaśniać Ci tego, bo z założenia jesteś anty. Ja bym jednak bardziej zastanowił się nad tym, gdzie podziali się ci wszyscy "przyjaciele" Żydów, co za ową "przyjażń" zbierają medale i inni, którzy o kulturze w tym mieście przypominają sobie podczas drukowania ulotek i plakatów wyborczych!!! Inicjatywa tych dzieciaków to wspaniała rzecz, któą warto nagłośnic, dopingowac ich i pomagać w realizacji ich ambitnych planów!!!
Marian
2009-07-09 19:07:45 - Ja myślę, że nie warto tu dyskutować o tym, że zostałeś poinformowany czy nie. Na podanej stronie projektu masz e mail. Chcesz? To napisz do nich, na pewno przyjmą Cię z otwartymi ramionami, bo rąk do pracy na pewno potrzeba sporo. Ja bym jednak zwrócił na co innego uwagę. Czy do tego musiało dojść, żeby to sami uczniowie musieli brać się za takie rzeczy? Mamy przecież wspaniałomyślnych radnych, prezesów stowarzyszeń, czy pożal się boże członków Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Sierpeckiej, czy innych dziwnych tworów. Gdzie są ich działania w zachowywaniu tego typu materialnej kultury? Mamy tyle miejsc które trzeba otoczyć opieką i są na to pieniądze, młodzież właśnie pokazała - że można, bo to TAK NIEWIELE. Trzeba trochę inicjatywy i chęci. Wstyd urzędasy! Wielki wstyd! Najlepiej brać pieniądze za nic, a później pisać o tym książki, że coś BYŁO, ale niestety "CZAS WSZYSTKO ZABRAŁ" Nieprawda! Wystarczy chcieć. Brawo uczniowie! Tak trzymać!
uczeń LO
2009-07-09 14:06:52 - Dziwne.. nawet nie wiedziałem, że w naszej szkole działa taka 'grupa'... Chętnie bym do niej przystąpił ale jak zwykle w tej szkole informowani są tylko dzieci przyjaciół dyrektorki...
Administrator serwisu nie odpowiada za treść komentarzy zamieszczonych na tej stronie przez internautów
|