Tułodzieccy - Henryk, Edward i Felicjan
W panteonie zasłużonych sierpczan poczesne miejsce zajmuje niezwykłe rodzeństwo - bracia Tułodzieccy. Rodzeństwa Tułodzieckich, których ojcem był ceniony na terenie kilku powiatów majster (a właściwie przedsiębiorca) budowlany ze Skępego, było trzynaścioro: 9 braci i 4 siostry. Wnieśli oni wielki wkład w działalność niepodległościową a potem, już w wolnej Polsce w rozwój oświaty i walkę o sprawiedliwość społeczną. Z Sierpcem związani byli bezpośrednio trzej bracia: Henryk, Edward i Felicjan. Wszyscy ukończyli seminarium nauczycielskie w Wymyślinie k/Skępego i pracowali jako nauczyciele, wszyscy też byli aktywnymi działaczami Polskiej Partii Socjalistycznej (PPS). Henryk, po ukończeniu seminarium, został skierowany do szkoły w Grąbcu (pow. sierpecki), gdzie pracował do 1930 roku. Po I-szej wojnie światowej i przedwczesnej śmierci ojca, Grąbiec stał się na długie lata głównym ośrodkiem życia licznej rodziny Tułodzieckich. Henryk był, od wczesnej młodości, członkiem PPS. Po zajęciu Mazowsza przez Niemców w jesieni 1915 roku był bardzo aktywnym członkiem Polskiej Organizacji Wojskowej (POW) i formacji zbrojnej PPS - Pogotowie Bojowe PPS. Po niespodziewanej śmierci jego brata Edwarda (3 listopada 1918r.) mianowany został na jego miejsce komendantem Okręgu POW, organizował w listopadzie w listopadzie 1918 roku rozbrajanie oddziałów niemieckich i przejmowanie po nich obiektów publicznych. Jako wyróżniający się nauczyciel i działacz, skierowany został do Prus Wschodnich dla organizacji plebiscytu na Warmii, Mazurach i Powiślu (pracował m.in. wspólnie z Czesławem Wycechem), a następnie uczestniczył w wojnie polsko-rosyjskiej w 1920 roku. Po jej zakończeniu organizował szkoły wiejskie w powiecie sierpeckim. W 1926 roku, poparł, jak i cała PPS, zamach majowy Józefa Piłsudskiego, ale wkrótce, gdy sie okazało, że Marszałek wysiadł całkowicie z "tramwaju socjalizmu" i wprowadził reżym autorytatywny i antydemokratyczny, Tułodziecki przeszedł do działalności opozycyjnej. Spowodowało to przedwczesne przeniesienie go na emeryturę pod pretekstem złego stanu zdrowia (przed 40-tym rokiem życia!). W czasie okupacji hitlerowskiej działał w tajnym nauczaniu a po zakończeniu II wojny światowej znów odbudowywał szkolnictwo na wsi. Umarł w Sierpcu w 1954 roku. Jego pogrzeb zgromadził tysiące sierpczan. Edward (ur.1895 r.) był chyba najzdolniejszym z braci ale żył tylko 23 lata. Seminarium nauczycielskie ukończył w 1916 roku w Rosji, dokąd szkoła została ewakuowana w związku z wybuchem wojny. Z działalnością niepodległościową był związany od wczesnej młodości, po powrocie z Rosji w 1916 roku podjął pracę w szkole w Mochowie i włączył się bardzo aktywnie w działania niepodległościowe. Organizował i szkolił oddziały POW i Pogotowia Bojowego PPS w powiatach sierpeckim, lipnowskim i płockim, mianowany został Komendantem Okręgu Płockiego. Organizował wiele akcji bojowych przeciw policji okupanta i konfidentom. Aresztowany przez Niemców i zagrożony wyrokiem śmierci, uciekł z więzienia i działał w podziemiu. Umarł niespodziewanie 3 listopada 1918 roku na skutek przeziębienia i kontuzji odniesionej w czasie ucieczki przed policją. Pochowany został na cmentarzu w Jeżewie. Po śmierci odznaczony został , jako jeden z pierwszych w kraju, Krzyżem Niepodległości z Mieczami. Urna z ziemią z jego mogiły symbolizująca miejsca walk o niepodległość na Mazowszu Płockim, została złożona w Kopcu Piłsudskiego w Krakowie. Felicjan również, już jako młody chłopiec, uczeń seminarium w Wymyślinie, brał aktywny udział w działaniach POW i Pogotowia Bojowego PPS (był za to aresztowany). Po zajęciu Mazowsza przez Niemców pracował przy budowie linii wąskotorowej Nasielsk-Sierpc-Lubicz. Po odzyskaniu niepodległości służył w Płocku w Milicji Ludowej, powstałej z Pogotowia Bojowego PPS - do czasu rozwiązania tej formacji (połowa 1919r.). W latach 1919-1921 służył w Wojsku Polskim, biorąc udział w walkach na terenach wschodnich. Po demobilizacji wrócił do seminarium nauczycielskiego, które ukończył w 1924 roku i podjął pracę w szkole podstawowej w Sierpcu jako nauczyciel matematyki. Felicjan od wczesnej młodości związany był z PPS. Przez cały okres 20-lecia międzywojennego był czołowym działaczem tej partii w powiecie sierpeckim. Z jej ramienia był radnym miejskim wszystkich kadencji, także v-ce przewodniczącym Rady Miejskiej, członkiem sejmiku powiatowego, prezesem Kasy Chorych, czołowym działaczem Związku Nauczycieli Szkół Podstawowych w powiecie. Był inicjatorem i przywódcą wielu protestów i akcji przeciw antydemokratycznym poczynaniom władz sanacyjnych. Przeciwstawiał się także ekscesom antyżydowskim i ostrzegał przed niemieckim nazizmem (zob. wspomnienia Antoniego Jankowskiego w "SR" nr 2/2000 i Leona Gongoły w "SR" nr 2/2001). W 1930 roku w okresie przedwyborczym, został bezzasadnie aresztowany, co uniemożliwiło jego wybór na posła a następnie administracyjnie przeniesiony do pracy na kresach wschodnich. Gdy nie podporządkował się tej decyzji, został zwolniony z pracy - mimo korzystnego dla niego orzeczenia Najwyższego Trybunału Administracyjnego. Od tego czasu pracował w banku i hurtowni tytoniowej. Z uwagi na poczucie sprawiedliwości, odwagę, aktywność a także dar krasomówczy, by niezwykle szanowany i ceniony w Sierpcu. Bez wątpienia był najbardziej popularnym sierpczaninem lat 30-tych. Wkrótce po wkroczeniu Niemców do Sierpca w 1939 roku, został aresztowany. Zwolniony po wpłaceniu wysokiej kaucji, zebranej przez mieszkańców miasta, aresztowany zostaje po raz drugi i postawiony przed sądem. Przypomniano mu działalność antyniemiecką w latach I wojny a także wystąpienia antyhitlerowskie. Skazano go na karę śmierci, zamienioną "w drodze łaski" na dożywotni pobyt w obozie koncentracyjnym. Skierowany został do Dachau a następnie do Mauthausen-Gusen, gdzie został zamordowany 8 grudnia 1941 roku. Wspomnijmy przy sposobności drogi życiowe pozostałych 6 "braci nieśpiących". Stanisław, też nauczyciel przez kilkadziesiąt lat, był, m.in. przewodniczącym Zarządu Głównego Robotniczego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci (później TPD) w Warszawie i redaktorem naczelnym miesięcznika "Przyjaciel Dziecka" (jako jedyny z braci żyje dotychczas). Wacław rozpoczynał karierę nauczycielska w Grąbcu k/Sierpca, potem pracował, m.in. w Państwowym Instytucie Pedagogiki Specjalnej w Warszawie i był sekretarzem generalnym Robotniczego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci. W czasie okupacji należał do tzw. Centralnej Piątki Tajnej Organizacji Nauczycielskiej (TON). W latach 1945-55 szykanowany, po 1956 roku był czołowym działaczem państwowym, sekretarzem CRZZ, a następnie Ministrem Oświaty za którego kadencji zrealizowano akcję "1000 szkół na Tysiąclecie". Jan Longin był zawodowym wojskowym - doszedł do stopnia podpułkownika, służył m.in. w II Korpusie gen. Władysława Andersa, po wojnie został w Wielkiej Brytanii i pracował w bankowości. Kazimierz przez szereg lat był etatowym działaczem Związku Zawodowego Pracowników Rolnych a następnie kolejarzem, Antoni był fryzjerem; obaj byli bardzo aktywni w działalności podziemnej w czasie okupacji i obaj zostali zamordowani w obozie koncentracyjnym Mauthausen-Gusen. Dziewiąty z braci, Gustaw, zmarł w wieku 13 lat na grypę, śmiertelną wówczas "hiszpankę". (Głównym źródłem informacji o braciach jest opracowanie Stanisława Tułodzieckiego pt. "Kronika rodzinna czyli dziewięciu braci nieśpiących", znajdująca się w zbiorach Miejskiej Biblioteki Publicznej w Sierpcu).
Jan Burakowski
|